

Najlepiej wynagradzany prezes banku działającego w Polsce zarobił w 2019 r. ponad 5 mln zł – wynika z analizy Bankier.pl. Dla porównania kasjer bankowy otrzymuje co miesiąc pensję na poziomie około 3 tys. zł, czyli 36 tys. zł rocznie.
Prezesi banków notowanych na GPW zarabiają bajońskie sumy. Sezon kwartalnych wyników dobiega już końca, więc możemy już zajrzeć do sprawozdań finansowych banków i sprawdzić, które najlepiej wynagradzają swoich szefów. Rekordzistą za ubiegły rok jest prezes Banku Millennium - Joao Nuno Lima Bras Jorge. W ciągu 12 miesięcy zarobił 5,1 mln zł, z czego na samą pensję składało się „tylko” 2,2 mln zł. Pozostała kwota to świadczenia dodatkowe i akcje fantomowe.
Na drugim miejscu uplasował się szef mBanku – Cezary Stypułkowski, który w 2019 r. zarobił łącznie 4,7 mln zł. Trzecie miejsce z wynagrodzeniem niższym od Stypułkowskiego o 700 tys. zł zajął prezes największego banku w Polsce – Zbigniew Jagiełło. PKO BP wypłacił mu łącznie nieco ponad 4 mln zł.
I choć pensje prezesów banków mogą przyprawiać o zawrót głowy, to i tak daleko im do rekordzisty – Luigi Lovaglio, byłego szefa Banku Pekao. W 2016 roku Lovaglio zarobił łącznie 12 mln zł. Dla porównania w ubiegłym roku Michał Krupiński (był szefem do listopada) zarobił 3,7 mln zł, a Marek Lusztyn, który zasiadł w fotelu prezesa pod koniec roku – 1,9 mln zł.
Zarobki prezesów banków za rok 2019 | ||||
---|---|---|---|---|
Bank |
Prezes |
Wynagrodzenie podstawowe |
Wynagrodzenie zmienne i inne dodatki |
Razem |
Bank Millennium |
Joao Nuno Lima Bras Jorge |
2 280 000 zł |
2 851 900 zł |
5 131 900 zł |
mBank |
Cezary Stypułkowski |
3 333 230 zł |
1 395 452 zł |
4 728 682 zł |
PKO BP |
Zbigniew Jagiełło |
795 000 zł |
3 251 000 zł |
4 046 000 zł |
Santander Bank Polska |
Michał Gajewski |
2 171 000 zł |
1 740 000 zł |
3 911 000 zł |
Bank Pekao |
Michał Krupiński (do 29.XI) |
837 000 zł |
2 892 000 zł |
3 729 000 zł |
BNP Paribas |
Przemysław Gdański |
1 920 000 zł |
475 000 zł |
2 395 000 zł |
Bank Pekao |
Marek Lusztyn |
885 000 zł |
1 061 000 zł |
1 946 000 zł |
Alior Bank |
Krzysztof Bachta |
867 000 zł |
141 000 zł |
1 008 000 zł |
Źródło: sprawozdania finansowe banków |
Jak na tym tle prezentują się
zarobki szeregowych pracowników? Według danych firmy Sedlak&Sedlak mediana
zarobków w 2018 roku w bankowości wynosiła 6 000 złotych brutto. Najgorzej
opłacani byli kasjerzy w okienkach – tam pensje wynosiły około 3 tys. zł
brutto. Nieco świeższe dane znajdziemy w raporcie
płacowym Hays Poland za rok 2019. Zgodnie z nim, doradca klienta
indywidualnego zarabia około 5 tys. zł, analityk kredytowy – 7 tys. zł, a
doradca klienta zamożnego czy dyrektor placówki – 10 tys. zł. Są to tzw.
pensje optymalne, bo w niektórych bankach stawki są znacznie niższe.
Przeczytaj także
Praca szeregowego pracownika bankowości nie jest lekka. Z badania przeprowadzonego przez Bankier.pl – Jak się pracuje w bankach IV edycja – wynika, że bankowcy muszą sprostać wyśrubowanym celom w niepewnym otoczeniu rynkowym, a na dodatek nie mają co liczyć na podwyżki. 64 proc. respondentów pracujących w bankowości wskazywało, że w ostatnim roku ich wynagrodzenie nie uległo zmianie. 80 proc. respondentów twierdziło, że w ostatnich 12 miesiącach przybyło im obowiązków, a 82 proc. odczuło zwiększenie wymagań dotyczących wyników pracy.
Ze względu na trwające zwolnienia w bankowości, respondenci bardziej pesymistycznie patrzą na swoje perspektywy pracy. 14 proc. badanych (o 3 pp. więcej niż w 2018 r.) oceniło prawdopodobieństwo utraty pracy w najbliższych 12 miesiącach jako bardzo wysokie. Na drugim końcu skali spadł odsetek optymistów – 15 proc. twierdziło, że takie zdarzenie jest bardzo mało prawdopodobne. Tylko w ostatnich tygodniach zamiar przeprowadzenia zwolnień grupowych ogłosiły Nest Bank, Getin Bank i Bank Pekao. W 2019 r. z pracą w bankowości pożegnało się 5,7 tys. osób.
