REKLAMA

Gen. Kellogg sugeruje wysłanie polskich wojsk na Ukrainę. MON ostro odpowiada

2025-05-13 18:36, akt.2025-05-13 19:37
publikacja
2025-05-13 18:36
aktualizacja
2025-05-13 19:37

Polska nie planuje wysyłać żołnierzy na Ukrainę; sojusznicy rozumieją, że naszą rolą jest zabezpieczenie logistyczne misji - powiedział PAP wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany o wypowiedź amerykańskiego gen. Keitha Kellogga ws. wysłania polskich żołnierzy na misję stabilizacyjną w Ukrainie.

Gen. Kellogg sugeruje wysłanie polskich wojsk na Ukrainę. MON ostro odpowiada
Gen. Kellogg sugeruje wysłanie polskich wojsk na Ukrainę. MON ostro odpowiada
fot. Adam Chelstowski / / FORUM

Wicepremier, szef MON w rozmowie z PAP odniósł się do wypowiedzi specjalnego wysłannika USA ds. Ukrainy gen. Keitha Kellogga, który powiedział we wtorek w telewizji Fox Business, że wśród rozważanych rozwiązań wojny w Ukrainie jest umieszczenie europejskich sił na zachód od Dniepru z udziałem czterech europejskich krajów, w tym Polski.

"Stanowisko jest jednoznaczne - Polska nie planuje i nie wyśle żołnierzy na Ukrainę" - podkreślił Kosiniak-Kamysz. "Od początku wskazujemy na swoją rolę jako centrum zabezpieczenia logistycznego i infrastrukturalnego takiej misji. (...) Bez nas nie ma możliwości jej przeprowadzenia" - dodał wicepremier.

Jak zapewnił, sojusznicy Polski spotykający się na różnych szczeblach w ramach "koalicji chętnych" wspierającej Ukrainę "doskonale rozumieją rolę, jaką Polska ma odegrać". "Ta rola jest przez sojuszników zauważana i doceniana" - mówił szef MON.

Dopytywany, czy taka forma wypowiedzi amerykańskiego urzędnika może pełnić rolę niebezpośredniego nacisku na Polskę, szef MON zaprzeczył. "Ani ja, ani szef MSZ Radosław Sikorski i inni nie odebrali żadnych sugestii w tej sprawie" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

"Potwierdzam" - napisał na platformie X szef MSZ Radosław Sikorski.

Kellogg przedstawiał w rozmowie z dziennikarką Marią Bartiromo amerykański plan negocjacji zakończenia wojny w Ukrainie, który miał zostać wysłany Ukrainie, Rosji i państwom europejskim. Jak stwierdził, w pierwszej kolejności USA chcą doprowadzić do zawieszenia broni, by przejść do dyskusji o terytorium, statusie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej i przyszłości Ukrainy w NATO.

"Mówimy też o siłach odpornościowych. I to są siły tego, co nazywają E3, ale tak naprawdę jest to teraz E4. Mówimy o Brytyjczykach, Francuzach, a także Niemcach, a teraz w zasadzie Polakach, którzy mieliby siły na zachód od Dniepru, czyli z dala od linii kontaktu" - powiedział Kellogg. Jak dodał, na wschód od Dniepru umieszczone byłyby siły pokojowe z udziałem "państwa trzeciego", które pilnowałyby przestrzegania zawieszenia broni.

Prezydencki doradca stwierdził, że rozmowy o terytorium wyszłyby od obecnego stanu posiadania, w sprawie elektrowni atomowej USA zaoferowały pomoc w przywróceniu obiektu do operacji i dostarczania energii "dla całego regionu", zaś co do NATO, Ukraina nie wstąpiłaby do Sojuszu "w najbliższym czasie". Negocjacje dotyczyłyby również powrotu ukraińskich dzieci porwanych przez Rosję.

"Więc mamy to wszystko dość dobrze zaplanowane, ten arkusz warunków jest dość obszerny. Wysłaliśmy go do Ukraińców, do Rosjan, do E3. Więc jesteśmy bardzo, bardzo pewni co do tego, gdzie jesteśmy i jak to powinno wyglądać, jak powinien wyglądać pokój" - powiedział Kellogg. Zaznaczył jednocześnie, że jest to "punkt startowy" negocjacji i nie wszystkie punkty spotkają się z aprobatą.

Przyznał też, że nie wie, jaki stosunek do amerykańskiej propozycji ma Władimir Putin. Pytany, czy USA wprowadzą nowe sankcje w przypadku rosyjskiej odmowy, Kellogg sugerował, że może je wprowadzić Kongres i że będą to najcięższe sankcje, jakie dotąd wprowadzono, obejmujące m.in. rosyjską "flotę cieni".

Ocenił jednocześnie, że jeśli prezydenci Putin, Zełenski i Trump pojawią się w czwartek w Stambule na rozmowy, do zawarcia porozumienia może dojść "bardzo szybko".

Kellogg zwrócił też uwagę na inicjatywę wykazaną przez przywódców europejskich i ich niedawną podróż do Kijowa. "Widzieliśmy Tuska z Polski, Merza z Niemiec, Macrona z Francji i Starmera z Wielkiej Brytanii, którzy podnieśli słuchawkę i zadzwonili do prezydenta Trumpa i to była dobra rozmowa. Więc wszystko to zaczyna się ruszać" - dodał. (PAP)

mml/ par/ mhr/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (58)

dodaj komentarz
vinietune
Jest przed wyborami, więc tak mówią. Jak będzie naprawdę to dowiemy się w drugiej połowie roku.
lebski_gosc
Radzio już dziś rozważa wysłanie wojsk, szybko zmienił zdanie.
mirek6504
A co już miecha armatniego na ukrainie brakuje ,,będą przychodzić nekrologi z frontu ,,
polonu
dobra rada głosujcie na Mentzena , bo może być płacz .
fox-
Po co głosować na dublera kandydata PISu, który zapowiedział kontynuację polityki Dudy?
Po co głosować na podróbkę, skoro mamy oryginał w postaci Grzegorza B.?
trpaslik
Nie "może" tylko "będzie" płacz. Nie ma znaczenia czy Nawrocki czy Trzaskowski. Jeden wyśle polskich żołnierzy bo mu każe Trump/Kellog. Drugi wyśle polskich żołnierzy bo mu każe Merz z koalicji NIECHĘTNYCH POKOJOWI Tuska i Macrona.
trpaslik odpowiada fox-
Myśl pragmatycznie. Grzegorz B. nie ma szans na wejście do II tury. Z 2% nie zrobi 20%. Mantzen jaki jest każdy widzi, do ideału mu daleko, ale: Może przekroczyć 20% i NA PEWNO NIE ZGODZI SIĘ NA WYSŁANIE POLSKICH ŻOŁNIERZY NA UKRAINĘ.
men24a
Wyobraża sobie ktoś czy aby pisowski prezydent sprzeciwił się rozkazom swojego bożka Trumpa ?
Ja tylko co ale słyszę jak oni mówią jak Amerykę cały świat krzywdzi

"ale zrobiliśmy interes dla Amerykanów. To było dobre. Udało nam się zdobyć metale ziem rzadkich" - powiedział Trump, wskazując na podpisaną umowę
Wyobraża sobie ktoś czy aby pisowski prezydent sprzeciwił się rozkazom swojego bożka Trumpa ?
Ja tylko co ale słyszę jak oni mówią jak Amerykę cały świat krzywdzi

"ale zrobiliśmy interes dla Amerykanów. To było dobre. Udało nam się zdobyć metale ziem rzadkich" - powiedział Trump, wskazując na podpisaną umowę surowcową z Ukrainą"

I za jakiś czas

"Ale zrobiliśmy interes dla Amerykanów, te złoża za friko pilnują Polacy"
tomkooo
jakie friko, za poklepanie dudusia/podwrockiego po pleckach ;)
trolley
ale panie Kellog, bataliony Warszawa Wrocław dalej w stanie nienaruszonym :) a od Polaków to się pan wieź i ......... :)

Powiązane: Wojna w Ukrainie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki