REKLAMA

Finansowanie kampanii PiS z kasy Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie? Jest zawiadomienie

2024-04-04 09:22, akt.2024-04-04 11:27
publikacja
2024-04-04 09:22
aktualizacja
2024-04-04 11:27

Warmińsko-mazurski Urząd Wojewódzki skierował zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Olsztynie ws. możliwości popełnienia przestępstwa przez poprzednią ekipę rządzącą. Chodzi o finansowanie spotów wyborczych PiS z kasy urzędu.

Finansowanie kampanii PiS z kasy Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie? Jest zawiadomienie
Finansowanie kampanii PiS z kasy Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie? Jest zawiadomienie
fot. GRZEGORZ CZYKWIN / / FORUM

"Sprawa dotyczy potencjalnego nadużycia uprawnień oraz nieprawidłowości w finansowaniu działań wyborczych w poprzedniej kampanii parlamentarnej. W związku z kontrolą prowadzoną od stycznia przez Najwyższą Izbę Kontroli i analizą zgromadzonych materiałów istnieją podejrzenia, że środki publiczne mogły być wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem. W trakcie ostatnich miesięcy kontrola dotyczyła (...) w szczególności umówi i materiałów promocyjnych z okresu ostatniej kampanii wyborczej. Ujawnione nieprawidłowości skłoniły nas do podjęcia działań prawnych. Chciałem podkreślić, że wszelkie działania są prowadzone z pełnym poszanowaniem prawa oraz w ścisłej współpracy z organami ścigania" - poinformował w czwartek na konferencji prasowej rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Szymon Tarasewicz.

Rzecznik dodał, że "chodzi o materiały audiowizualne w postaci spotów wyborczych, które zostały oznaczone komitetem wyborczym Prawa i Sprawiedliwości, a sfinansowane ze środków budżetu państwa".

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie prokurator Daniel Brodowski powiedział PAP, że zawiadomienie wpłynęło do biura podawczego tej jednostki. "Nie zdołaliśmy się jeszcze zapoznać z pismem w tej sprawie, ponieważ wpłynęło do nas pocztą elektroniczną kilkanaście minut temu" - powiedział PAP Brodowski.

Dyrektor wydziału prawnego i nadzoru Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie Anna Czyż-Srokosz dodała, że podstawą formalno-prawną do złożenia zawiadomienia był artykuł 304 kodeksu postępowania karnego, zgodnie z którym podmiot, który powziął informację o możliwości popełnienia przestępstwa jest zobowiązany do złożenia takiego zawiadomienia. "Materialno-prawną podstawą do złożenia zawiadomienia jest artykuł 231 kodeksu karnego oraz 506 punkt 7 kodeksu wyborczego, a także 507 kodeksu wyborczego, który stanowi o nieprawidłowościach w finansowaniu kampanii wyborczej" - powiedziała Czyż-Srokosz.

Tarasewicz, jak i Czyż-Srokosz poinformowali, że w zawiadomieniu do prokuratury wskazano "osoby pełniące funkcje kierownicze". Nie podali, o które konkretnie wydziały chodzi argumentując, że będzie to przedmiotem postępowania organów ścigania. Przyznali, że obecne kierownictwo urzędu dowiedziało się o potencjalnych nieprawidłowościach na skutek kontroli NIK, ale też wewnętrzne, urzędowe kontrole wskazały na te nieprawidłowości. "Protokołu pokontrolnego NIK jeszcze nie mamy, kontrola zakończyła się wczoraj" - dodał Tarasewicz.

Były wojewoda warmińsko-mazurski, a obecny poseł PiS Artur Chojecki odmówił PAP rozmowy na ten temat. Zapowiedział, że "w najbliższym czasie, prawdopodobnie jeszcze dziś" wyda w tej sprawie oświadczenie.

Były wojewoda warmińsko-mazurski przyznaje, że "popełniono błąd" i spoty PiS finansowano z kasy urzędu

Były wojewoda warmińsko-mazurski, obecnie poseł PiS Artur Chojecki w przesłanym PAP oświadczeniu przyznał, że "pełniono błąd w wyniku nieumyślnej pomyłki" w finansowaniu kampanii wyborczej PiS do parlamentu. Kilka godzin wcześniej rzecznik obecnego wojewody poinformował, że spoty wyborcze PiS opłacono z kasy urzędu.

W czwartek Warmińsko-Mazurski Urząd Wojewódzki zawiadomił Prokuraturę Okręgową w Olsztynie o możliwości popełnienia przestępstwa przez poprzednie kierownictwo tego urzędu. Rzecznik prasowy wojewody Szymon Tarasewicz wskazał, że "chodzi o materiały audiowizualne w postaci spotów wyborczych, które zostały oznaczone komitetem wyborczym Prawa i Sprawiedliwości, a (były - PAP) sfinansowane ze środków budżetu państwa". Tarasewicz przyznał, że nieprawidłowości te wykryto podczas kontroli Najwyższej Izby Kontroli oraz wewnętrznych postępowań.

Kilka godzin po konferencji prasowej oświadczenie w tej sprawie przesłał PAP były wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki, który obecnie jest posłem PiS.

"Wiem, że kontrola NIK wykazała nieprawidłowość w wydatkowaniu środków publicznych. Popełniono błąd w wyniku nieumyślnej pomyłki. Szkoda finansowa została uregulowana ze środków prywatnych na konto urzędu wojewódzkiego niezwłocznie po jej ustaleniu. Taki incydent nie powinien był mieć miejsca, nad czym ubolewam" - napisał w oświadczeniu Chojecki.

W rozmowie z PAP poseł Chojecki doprecyzował, że chodzi o sfinansowanie dwóch spotów wyborczych o wartości 5 tys. zł brutto każdy. "Pieniądze te wpłacił pracownik, który się pomylił. Pokrył to z własnych pieniędzy w ubiegłym tygodniu, bo wtedy się dowiedzieliśmy o nieprawidłowości" - poinformował Chojecki. Dodał, że w związku z wpłaceniem pieniędzy na konto urzędu, ten de facto, nie poniósł żadnej szkody majątkowej.

Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska

jwo/ mark/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Afery rządu PiS

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki