Budimex spodziewa się, że mimo wzrostu całej gospodarki sektor budownictwa może odnotować w 2024 r. spadek, a Budimeksowi trudno będzie powtórzyć sprzedaż z 2023 r. Aktualny backlog grupy daje perspektywę stabilnej marży – poinformowali przedstawiciele zarządu.
"Z punktu widzenia całej gospodarki najgorsze mamy za sobą, ale z punktu widzenia budownictwa czeka nas spadek w 2024 r. z tego powodu, że nowe przetargi w GDDKiA i kolejnictwie są uwalniane powoli” – powiedział członek zarządu Marcin Węgłowski podczas konferencji.
"Sprzedaż Budimeksu będzie trudno powtórzyć w 2024 r. w stosunku do 2023 r. Patrząc na trendy wygląda na to, że budownictwo budynków będzie rosło (…), infrastruktura raczej w dół – głównym powodem będą koleje, a w segmencie drogowym spodziewamy się utrzymania” – dodał.
Przychody Grupy Budimex w pierwszym kwartale 2024 roku wyniosły 1.644,9 mln zł, co oznacza spadek rdr o 15 proc.
Portfel zamówień grupy Budimex na koniec marca 2024 roku wyniósł 14,64 mld zł. Wartość kontraktów podpisanych przez grupę w pierwszym kwartale 2024 roku wyniosła 2,7 mld zł. Po 31 marca 2024 roku podpisane zostały umowy o wartości blisko 0,5 mld zł.
Jak poinformował prezes Artur Popko, portfel zamówień zabezpiecza front robót do końca bieżącego roku i perspektywy na kolejne lata.
„Aktualny portfel daje perspektywę stabilnej marży (…). Wszystkie kontrakty mają ujęte waloryzacje w umowach, więc nie obawiamy się co do rentowności tych kontraktów. (…) Nie chcemy składać agresywnych ofert” – dodał Popko.
„Na pewno w całym roku (2024 – PAP) backlog będzie na dużo wyższym poziomie niż w roku poprzednim (…), ale wszystko będzie zależało od terminu podpisywania kontraktów” – powiedział prezes podczas konferencji.
Na koniec 2023 r. backlog Budimeksu wynosił 13,1 mld zł. Na koniec marca 2024 r. portfel wynosił 14,6 mld zł.doa/ osz/
