Zadłużenie e-sklepów wynosi 138,7 mln zł, co oznacza wzrost o ok. 20 proc. w ciągu roku - wynika z ostatnich danych Krajowego Rejestru Długów. Według analityków KRD okazją do zwiększenia przychodów e-branży może być Black Friday i przedświąteczna gorączka zakupów.


Jak pokazują dane KRD, w ciągu ostatnich 12 miesięcy zadłużenie e-sklepów wzrosło o prawie 20 proc., osiągając poziom 138,7 mln zł. Najwięcej (31,7 mln zł) są winni wierzycielom sprzedawcy z województwa mazowieckiego. Na drugim znajdują się handlowcy z województwa śląskiego (16,7 mln zł), a na trzecim - właściciele e-biznesów z województwa małopolskiego (14 mln zł).
Internetowi sprzedawcy największe zadłużenie mają wobec banków, firm leasingowych i faktoringowych, towarzystw ubezpieczeniowych oraz wtórnych wierzycieli, którzy odkupili ich dług. Łącznie jest to 89,3 mln zł. Ponadto e-handel zalega z płatnościami hurtowniom (16,7 mln zł), kurierom (10,5 mln zł), agencjom PR i firmom doradczym (7,1 mln zł). Ich wierzycielami są również dostawcy oprogramowania, firmy prowadzące strony internetowe (6,9 mln zł) oraz operatorzy telekomunikacyjnym i dostawcy Internetu (6 mln zł).
Według prezesa zarządu KRD Adama Łąckiego okazją do poprawy wyników finansowych e-branży może być Black Friday i przedświąteczna gorączka zakupów. Zastrzegł jednak, handlowe żniwa trwają krótko, a duże koszty prowadzenia biznesu przedsiębiorcy ponoszą przez cały rok. "W ciągu ostatnich 12 miesięcy odsetek wszystkich e-sklepów w Polsce z bardzo wysokim scoringiem KRD spadł o 23 proc., a jednocześnie grupa podmiotów z najniższą wiarygodnością płatniczą zwiększyła się aż o 47 proc." – powiedział.
E-handel należy do najszybciej rozwijających się branż w Polsce. W pierwszym półroczu przybyło 3,3 tys. sklepów internetowych, a ich łączna liczba na koniec roku może przekroczyć 70 tys. – wynika z danych Dun & Bradstreet Poland. Jednak, jak zaznaczono, handel internetowy to bardzo konkurencyjny rynek, na którym przedsiębiorcy operują na niskich marżach. Wymaga optymalizacji cen, atrakcyjnych kosztów wysyłki, jasnej polityki zwrotów czy precyzyjnych działań marketingowych. W rezultacie każdy błąd w zarządzaniu może doprowadzić do utraty płynności finansowej i popadnięcia w długi.
Eksperci ostrzegają także przed cyberprzestępcami, którzy również czekają na Black Friday, by wykorzystać pośpiech i nieuwagę klientów do wyłudzenia pieniędzy i danych osobowych. Przestrzegają, że gdy tylko rozpoczynają się wyprzedaże, hakerzy uruchamiają fałszywe sklepy online.
Jak podkreślili analitycy, klienci wpadają w pułapki zastawione przez oszustów. Świadczą o tym wyniki badań serwisu ChronPESEL.pl.,z których wynika, że 59 proc. ankietowanych gotowych jest udostępnić swoje dane w zamian za darmowy produkt lub usługę. Z kolei stała zniżka skusiłaby 57 proc. badanych, a jednorazowy rabat - 33 proc. "Pozornie niewinne wypełnienie formularza na stronie fałszywego e-sklepu może zakończyć się kradzieżą danych osobowych i utratą pieniędzy" - przestrzegają eksperci.
"Wyniki badania pokazują, że niska cena lub atrakcyjna zniżka, których nie brakuje podczas Black Friday, są w stanie przyciągnąć uwagę wielu konsumentów. W rezultacie zachęceni korzystną ofertą, tracą czujność" - ostrzega Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl. Dodaje, że w pierwszej kolejności celem hakerów jest wyłudzenie pieniędzy, ale przestępcy mogą też sprzedać wykradzione dane osobowe - imię, nazwisko, numer telefonu czy adres e-mail - w darknecie.
Komisja Nadzoru Finansowego zwróciła uwagę, że częstą praktyką cyberprzestępców jest ograniczanie możliwości wyboru sposobu zapłaty za e-zakupy. "Jeśli z góry następuje narzucona konieczność zrobienia przelewu na wskazany rachunek, to celem oszustów jest bezpośrednie wyłudzenie pieniędzy. Natomiast, gdy jedyną opcją jest wpisanie danych karty płatniczej, zapewne hakerzy będą próbować wyprowadzić wszystkie środki z konta bankowego" - przestrzegają autorzy publikacji.
"Cyberprzestępcy doskonale wykorzystują wzrost aktywności konsumentów, tworząc fałszywe strony i podszywając się pod znane marki. Aby uniknąć oszustw, zawsze warto sprawdzić firmę w CEIDG, czy sklep posiada odpowiednie certyfikaty bezpieczeństwa (np. SSL), widnieje w bazie Rzetelnej Firmy, ma pozytywne opinie w Internecie, posiada adres i czy faktycznie tam działa – mówi Sandra Czerwińska, ekspertka Rzetelnej Firmy. Dodała, że rzetelne sklepy dbają o transparentność warunków zakupu, a także oferują bezpieczne opcje płatności.
Badanie na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów pod patronatem Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) pt. "Czy Polacy są gotowi udostępnić dane osobowe w zamian za dodatkowe korzyści?" zostało przeprowadzone w pierwszej połowie 2024 roku metodą CAWI na reprezentatywnej grupie 1016 respondentów przez IMAS International.(PAP)
ewes/ malk/

























































