Po starcie oferty akcji ułamkowych w Rumunii XTB szybko wprowadza ją na kolejnych rynkach. Od poniedziałku są oferowane w Czechach, na Słowacji i w Portugalii. W Polsce oferta ma być dostępna lada moment, także z akcjami krajowych spółek, o czym mówi prezes XTB Omar Arnaout.


W pierwszej połowie kwietnia br. XTB poinformowało, że wprowadza możliwość kupna ułamkowych części akcji i ETF-ów dla swoich klientów w Rumunii. Spółka informowała wtedy, że w kolejnych krajach, na których funkcjonuje broker, oferta ma pojawić się do końca II kwartału br. Jak się okazuje jeszcze przed końcem kwietnia ułamek akcji Apple, JP Morgana czy Netfliksa będą mogli kupić klienci XTB w Portugalii, Czechach i na Słowacji. Zapytaliśmy u źródła, kiedy oferta trafi do Polski, bo zgodnie z analogią obecnego rytmu można się jej spodziewać po weekendzie majowym.
"Na ten moment mogę powiedzieć, że wszystko przebiega zgodnie z wcześniej założonym planem aktywacji nowego produktu. Od dzisiaj jesteśmy łącznie dostępni na czterech europejskich rynkach (Rumunia, Czechy, Słowacja i Portugalia - przyp. red.). Jeżeli nic się nie zmieni, to w II kwartale będziemy obecni zakcjami ułamkowymi w dwóch kolejnych krajach, w tym Polsce. Na ten moment nie chcę deklarować konkretnej daty. Wiele jednak wskazuje na to, że nie będziemy musieli czekać do ostatnich tygodni nałożonego wewnętrznie terminu" - mówi dla Bankier.pl prezes XTB Omar Arnaout.
Głównym celem ofert ułamkowych akcji czy ETF-ów jest wyeliminowanie problemu wysokiego jednostkowego progu wejścia w inwestycję. Na przykład jedna akcja Netfliksa to koszt ponad 320 dolarów, a Mastercardu ponad 370 dolarów. Szerszy opis usługi XTB znajduje się w artykule „Drogie akcje dla każdego, inwestycje nie będą wymagały dużego kapitału”. Start w Rumunii miał za zadanie przetestować operacyjnie nowy produkt, a wnioski z wdrożenia są według szefa XTB zadowalające.
"Mówiąc krótko - jesteśmy zadowoleni. To rynek, który już od dawna dawał sygnały, że jest tam zapotrzebowanie na akcje ułamkowe i rzeczywiście tak jest. Dlatego był to dla nas dobry test, ponieważ mogliśmy sprawdzić wszystkie nasze procedury w praktyce. Startujemy z kolejnymi rynkami zgodnie z planem. To dobry prognostyk przed kolejnymi wdrożeniami" - tłumaczy prezes.
Dlaczego Polska jeszcze nie jest w takim razie wśród grupy kolejnych państw, gdzie oferowane są akcje ułamkowe? Jak wynika ze słów prezesa, ma to związek z jej rozszerzeniem o nowe akcje. Do tej pory w handlu były dostępne części akcji spółek z amerykańskiej giełdy i ETF-y z europejskich rynków.
"Polska to dla nas jeden z najważniejszych rynków. To nasz rodzimy teren i tutaj mamy największą bazę klientów. Mowa również o tych, którzy są zainteresowani bezpośrednio akcjami i ETF-ami. Dlatego spodziewamy się, że akcje ułamkowe będą dla nich szczególnie interesujące, klienci zyskają bowiem większą swobodę w tworzeniu własnego portfela inwestycyjnego. W związku z tym harmonogram aktywacji akcji ułamkowych zaplanowaliśmy w taki sposób, aby ten rynek też był nieco bardziej wyróżniony. Stąd też dążymy do tego, aby start akcji ułamkowych w Polsce zbiegł się z rozszerzeniem oferty o akcje lokalne" - wyjaśnia Omar Arnaout.
Przy okazji informacji od XTB warto wspomnieć o samej spółce, której kurs notowany jest w okolicach historycznych maksimów ustanowionych 19 kwietnia z ceną akcji 37,80 zł. W ciągu 3 lat, od czasu covidowej paniki, walory zyskały na wartości ok. 630 proc. Sama spółka w ostatnim roku zanotowała historyczny zysk netto na poziomie 766 mln zł. Z akcjonariuszami chce się dzielić nim wypłacając najwyższą dywidendę w swojej historii oraz przeznaczając miliony złotych na skup własnych akcji. Bieżąca kapitalizacja XTB to ponad 4,2 mld zł.





















































