REKLAMA

To może być test polityki rządu wobec spółek Skarbu Państwa. Gorące walne GPW i maklerzy bez przedstawiciela

Michał Kubicki2024-02-01 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-02-01 06:00

Szczególnie ważne dla inwestorów walne zgromadzenie spółki Skarbu Państwa dotyczyć będzie GPW. Od razu może ono zmienić prezesa, ale także pokazać, jak nowa władza obchodzi się z rynkowymi postulatami i to zarówno podnoszonymi przez inwestorów indywidualnych jak i obsługujących ich brokerów. Jeśli można myśleć o poprawie czegokolwiek, to zmiany powinny zacząć się już na tym zebraniu, a póki co walne GPW budzi sporo kontrowersji.  

To może być test polityki rządu wobec spółek Skarbu Państwa. Gorące walne GPW i maklerzy bez przedstawiciela
To może być test polityki rządu wobec spółek Skarbu Państwa. Gorące walne GPW i maklerzy bez przedstawiciela
fot. Grzegorz Krzyżewski / / FotoNews

Kadrowe zmiany w spółkach skarbu państwa generują niemałe emocje w debacie publicznej. Dla szeroko rozumianego rynku kapitałowego zmiany w spółce odpowiedzialnej za organizację krajowego obrotu papierami wartościowymi mogą być początkiem starań o eliminację problemów, o których głośno się mówi od lat.

Z ostatniego Ogólnopolskiego Badania Inwestorów (OBI) można wyczytać całą litanię słabości polskiego rynku kapitałowego, zaczynając od polityki, poprzez kwestie podatkowe, edukacyjne, płynnościowe czy kosztowe, aż po niską jakość działania instytucji rynkowych. To tylko stanowisko inwestorów indywidualnych, a swoje do powiedzenia, często zbieżnie z vox populi mają pozostałe podmioty tworzące rynek.

Dlatego przebieg i efekty walnego zgromadzenia akcjonariuszy GPW powinny być śledzone z wielką uwagą. Jeśli w przyszłości będziemy oceniać jakiekolwiek zmiany na rynku kapitałowym wprowadzone za kadencji nowego rządu Donalda Tuska, to bardzo możliwe, że ich początek przypiszemy zebraniu, jakie będzie miało miejsce 5 lutego 2024 r.

Prezes z konkursu?

Porządek spotkania przewiduje przede wszystkim wymianę prezesa GPW. To o tyle ciekawe, że właśnie w tej spółce pod kontrolą Skarbu Państwa akcjonariusze bezpośrednio na walnym mogą zmienić prezesa spółki. W innych przypadkach o kierującym pracami zarządu decyduje rada nadzorcza.

To, jak mający prawie 35 proc. głosów w akcjonariacie GPW Skarb Państwa, przenoszący wolę nowego rządu, zachowa się już w pierwszej nadążającej się okazji wymiany prezesa giełdowej spółki, będzie można zderzyć z przedwyborczymi deklaracjami, które prezentowaliśmy w artykule: „Kto będzie wybierać nowego prezesa Orlenu? Inwestycyjna część ankiety Bankiera”.

„Wprowadzimy przejrzyste zasady udziału w konkursach na członków rad nadzorczych i zarządów spółek. W transparentnych konkursach decydować będą kompetencje, a nie znajomości rodzinne i partyjne” – odpowiedział komitet wyborczy KO.

„Nasz pomysł to apolityczny komitet nominacyjny i moratorium na zatrudnianie polityków” – wskazywała Trzecia Droga. „Utworzymy Radę Kompetencyjną, której skład wspólnie ukształtują partnerzy społeczni, rządzący i opozycja. Rada będzie przeprowadzać uczciwy, otwarty nabór w formie konkursów na najważniejsze stanowiska w spółkach i kontrolować jakość zarządzania” – deklarowała Lewica.

O którymkolwiek z wyżej wymienionych pomysłów po wyborach nie słychać, a w części spółek ministerstwo aktywów państwowych wymieniło już rady nadzorcze w "starym, dobrze znanym stylu", zgodnie z kalendarzem działania kadrowej miotły. Obecny prezes giełdy Marek Dietl w wywiadzie dla Bankier.pl przypominał, że "koalicja zakładała transparenty nabór na stanowiska prezesów". Zaczęły jednak pojawiać się nazwiska kandydatów, jak np. w przypadku prezesów PKO BP i Pekao czy właśnie GPW, ale w bezkonkursowym trybie, a raczej w kontekście walki o wpływy za opuszczoną kurtyną.  

Rada Giełdy dla inwestorów

Na walnym decydować będzie się także skład rady nadzorczej GPW. To tzw. Rada Giełdy, która zgodnie ze statutem GPW składa się od 5 do 7 członków. Oprócz kompetencji typowych, wynikających z kodeksu spółek handlowych, ma także uprawnienia polegające między innymi na uchwalaniu regulaminu giełdy i jego zmian - czyli podstawowego dokumentu, o który oparty jest obrót.

Tutaj pojawiają się kwestie składu rady, które głośno podniosły dwa podmioty w ostatnim czasie. Po pierwsze Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (SII), będące największą w Polsce organizacją zrzeszającą prywatnych inwestorów, zgłosiło, jako przedstawiciela akcjonariuszy mniejszościowych, swojego kandydata do Rady Giełdy. Stowarzyszenie wskazało na Artura Rzepkę - eksperta i praktyka w zakresie rynku kapitałowego i relacji inwestorskich.

„Nie ma wątpliwości, że trzeba poprawiać standardy zarządzania spółkami Skarbu Państwa, a władzę w tych spółkach oddać w ręce niezależnych specjalistów wybieranych w drodze konkursów, itp. Wybory do Rady Giełdy będą jednym z testów na to, czy inwestorzy mogą liczyć na zmiany w tym obszarze” – komentował na portalu SII.org Michał Masłowski, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Bez poparcia ze strony Skarbu Państwa trudno spodziewać się, żeby kandydat Stowarzyszenia, reprezentujący tak naprawdę głos sporej części inwestorów indywidualnych, a już na pewno stojącej na straży jej praw, został powołany do Rady Giełdy. Gdyby tak się stało, byłaby to jakościowa zmiana w stosunku do ostatniej kadencji, gdzie takiego przedstawiciela w tym organie nie było.

Co prawda, w 2019 r. powołany został, zgłoszony przez SII, prof. Krzysztof Jajuga, ale po ciągnącym się wielomiesięcznym impasie, tuż przed końcem kadencji rady, po rezygnacji jednego z jej członków,  wobec czego podnoszono głosy o pozorowanym ukłonie Skarbu Państwa.

Na ten mamoment są jeszcze z tej puli kandydatury Małgorzaty Rusewicz, zgłoszonej przez Allianz Polska OFE oraz Piotra Rybickiego, biegłego rewidenta, który sam się zgłosił.

Domy maklerskie bez swojego przedstawiciela?

Po drugie, co równie ciekawe, to miejsce w radzie dla zgłoszonych przez akcjonariuszy kandydatów spośród członków giełdy, o czym mówi statut GPW. Członkowie giełdy to, krótko mówiąc, domy maklerskie, jeśli popatrzeć na ich listę. Tu pojawił się problem, który podniósł w liście do ministra aktywów państwowych prezes Izby Domów Maklerskich Waldemar Markiewicz.

W rozmowie z Bankier.pl prezes IDM mówi, że list z 19 stycznia pozostał bez odpowiedzi ze strony władz. "Jesteśmy zaskoczeni " - komentuje sytuację Markiewicz.

Do tej pory dobrą praktyką było, jak mówi prezes, że Skarb Państwa zwracał się do domów maklerskich o wytypowanie swojego przedstawiciela, który na forum Izby był konsultowany i miał mandat ze strony maklerów, by pracować w radzie. Teraz o przedstawienie takiego kandydata nie wystąpiono i nie kontaktowano się w tej sprawie.

„Zapisany w statucie giełdy punkt, że jeden członek rady będzie reprezentował akcjonariuszy mniejszościowych, a kolejny członek rady będzie reprezentował członków giełdy, opierał się na zasadzie ich niezależności. Jak mogą być niezależni, skoro bedą wybrani przez MAP bez opinii i wparcia środowiska?”- zastanawia się prezes Markiewicz.

„Ewentualny nowy kandydat do Rady Giełdy, który zostanie na walnym GPW przegłosowany, w ogóle nie był konsultowany w środowisku, które ma reprezentować” – tłumaczy prezes.

„Izba Domów Maklerskich nie jest członkiem giełdy, ale jest platformą uzgadniania i wypracowywania wspólnych stanowisk czy kandydata reprezentującego interesy całej branży. Formalnie zgłoszenia dokonywał członek giełdy z akcjami, ale był to kandydat wybrany w ramach dialogu i konsensusu wypracowanego na forum Izby” – wyjaśnia szef IDM.  

To tylko jeden wątek listu prezesa Markiewicza do ministra aktywów państwowych. Jest jeszcze, jak wskazuje prezes Izby, dużo ważniejsza sprawa, czyli adekwatna reprezentacja domów maklerskich w Radzie Giełdy, aby miały one realny wpływ na jej funkcjonowanie.

„Domy maklerskie powinny mieć kluczowy wpływ na to jak giełda ma działać. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że to domy maklerskie obsługują inwestorów i emitentów, a nie Giełda. Klientami giełdy są domy maklerskie i to na ich rzecz powinna ona działać. Dotąd, przy jednym członku rady giełdy reprezentującym domy maklerskie, praktycznie nie miały one wpływu na to jak ta giełda funkcjonuje" - opisuje.

"Czas wrócić do pierwotnej misji giełdy, tej która leżała u źródła jej powołania - świadczenia taniej usługi infrastruktury rynku publicznego. I odejść od obecnej misji maksymalizacji zysków dla akcjonariuszy. Ustalenie zasad funkcjonowania z poszanowaniem interesu ekonomicznego, zarówno Giełdy, jak i domów maklerskich, są konieczne dla rozwoju rynku kapitałowego w Polsce i gospodarki” – podsumował prezes Markiewicz.

Obecnie reprezentantem domów maklerskich w radzie jest Michał Bałabanow, który gdy był powoływany, pracował dla inwestycyjnego pionu PKO BP - członka giełdy. Od kwietnia 2022 r. jest poza bankiem, więc obecnie jest on tylko teoretycznie przedstawicielem członków giełdy. Według najnowszego podziału ministra Borysa Budki, nadzór nad spółką Giełda Papierów Wartościowych z ramienia MAP pełni wiceminister Jacek Bartmiński. 

Jak widać, walne GPW to nie tylko spotkanie akcjonariuszy, by wybrać nowe władze i zaprowadzić porządki według woli nowego rządu, ale także papierek lakmusowy tego, z jakimi intencjami przystępuje on do kształtowania bardzo ważnego obszaru gospodarki państwa, jakim jest rynek kapitałowy i tego, jak zamierza prowadzić politykę w spółkach Skarbu Państwa. Górnolotne obietnice, mają szansę zamienić się w realne działania, zanim o tych pierwszych jeszcze wszyscy nie zapomnieli. 

Michał Kubicki 

Źródło:
Michał Kubicki
Michał Kubicki
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki Bankier.pl. Absolwent finansów i rachunkowości na UMCS w Lublinie. W czasie studiów zainteresował się giełdą i rynkami finansowymi, które to zainteresowania rozwinął na SGH w Warszawie na kierunku Bankowość Inwestycyjna. Na co dzień obserwuje notowania warszawskiej giełdy, by przekazać czytelnikom portalu najważniejsze informacje z parkietu oraz przybliżyć istotne wiadomości ze spółek. Telefon 728 927 242

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
tomitomi
patrowicze familly - ulubieńcy Bankier.pl !
ulryk-von-bomba
Ładnie rosło w siłę i rozwijało się GPW przez ostatnie 8 lat i były regularne dywidendy ale niemieckie stronnictwo to razi. KO już zaczyna majstrować pod dyktando Berlina. Za Tuska trzeba szortować WIG i zająć długie pozycje na DAX (spod znaku Czarnej Wrony)
polski7
a nie widziałeś ile polityki było w spółkach skarbu państwa?
lebero654
Coś mi się wydaje, że mamy do czynienia z TKM w białych rękawiczkach. Chichotem historii jest fakt, że jak PIS pozatrudniał ciemniaków i brakło kadr to następnie wprowadził takie wymogi kwalifikacyjne , że trudno wymyślić lepsze. Żeby było weselej są one pratycznie wpisane w statuty spółek, czyli trzeba dobrać kandydatów zgodnie Coś mi się wydaje, że mamy do czynienia z TKM w białych rękawiczkach. Chichotem historii jest fakt, że jak PIS pozatrudniał ciemniaków i brakło kadr to następnie wprowadził takie wymogi kwalifikacyjne , że trudno wymyślić lepsze. Żeby było weselej są one pratycznie wpisane w statuty spółek, czyli trzeba dobrać kandydatów zgodnie z tymi wymoogami.
ssmentek
"Test polityki" :D :D :D Pan Kubicki pisze jakieś bajki z mchu i paproci :D PO to mafia.
aod
Traktowanie kiełbasy wyborczej jako czegoś realnego jest naiwnością.
hakier
Szczególnie jeśli to kiełbasa Donalda Czerepacha ;)

Powiązane: Spółki Skarbu Państwa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki