Szczyt inflacji - przynajmniej w tym cyklu - mamy już w Polsce za sobą. Spora w tym jednak zasługa efektu wysokiej bazy, dlatego warto również zerknąć na dynamikę miesięczną. Niestety GUS nie ma dla nas dobrych informacji - w marcu ceny nadal rosły bardzo szybko, szczególnie w przypadku żywności.


W marcu indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) wzrósł o 16,2 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku – wynika z szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego. To wynik wyraźnie niższy niż w lutym, gdy inflacja konsumencka była najwyższa od 26 lat, i najniższy od sierpnia 2022 r. Ekonomiści oczekiwali wyraźnego spadku wskaźnika, choć prognozy były wyjątkowo rozstrzelone: od 15,5 proc. do 17,7 proc.


Hamowanie inflacji nie oznacza, że ceny maleją. Nie mamy do czynienia ze spadkiem cen (deflacją) w porównaniu do poprzedniego roku, ale spowolnieniem wzrostu cen (dezinflacją). Po okresie bardzo szybkiego wzrostu ceny po prostu rosną nieco wolniej, choć wciąż nieakceptowalnie szybko. Model ekspertów z banku centralnego wskazuje, że do celu NBP wynoszącego 2,5 proc. nie uda się zapewne powrócić do końca 2025 r.
Ponadto silny wpływ na odczyty podstawowego wskaźnika inflacji ma obecnie efekt bazy statystycznej. Po ubiegłorocznym ataku Rosji na Ukrainę gwałtownie wzrosły ceny paliw na stacjach, co silnie podbiło indeks CPI, a zatem punkt odniesienia dla bieżących danych o zmianie cen w ujęciu rocznym.
Dlatego na znaczeniu zyskują porównania w ujęciu miesiąc do miesiąca. W marcu ceny wzrosły wobec lutego aż o 1,1 proc. Miesięczne zmiany cen są oczywiście podatne na zjawiska sezonowe, ale analitycy Santander Bank Polska wskazują, że jest to jeden z najwyższych marcowych odczytów w ostatnich 20 latach. W styczniu ceny konsumpcyjne wzrosły o 2,5 proc. mdm, a w lutym - o 1,2 proc. mdm, informował GUS.
Zdecydowanie bardziej gorzki niż słodki odczyt. Za sprawą wysokiej bazy odniesienia czynników niebazowych inflacja CPI w marcu mocno obniżyła się do 16,2% r/r… ale inflacja bazowa jeszcze przyspieszyła do ok. 12,2%. Momentum inflacyjne pozostaje wysokie, m/m wzrost o 1,1%. pic.twitter.com/5lC5Jwlzs0
— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) March 31, 2023
Nadal bardzo szybko drożała żywność i napoje bezalkoholowe - o 24 proc. rdr (24,7 proc. rdr w lutym) i aż o 2,3 proc. wobec poprzedniego miesiąca.
Jeśli chodzi o żywność można orzec, iż impet wzrostu jest w zasadzie tożsamy co w 2022. Różnica jest taka, że wtedy zadziałał efekt tarczy, a teraz takowego brak. pic.twitter.com/KhOmst4Mdv
— mBank Research (@mbank_research) March 31, 2023
Za nośniki energii płacono o 26 proc. więcej niż przed rokiem, ale o 0,6 proc. mniej niż w lutym. Z kolei ceny paliw do prywatnych środków transportu był o 0,2 proc. wyższe niż w marcu 2022 r., ale o 1,8 proc. niższe niż w lutym 2023 r.
Piątkowe szacunki mają charakter wstępny. Finalne dane za marzec zostaną opublikowane przez GUS 14 kwietnia.
Wyraźny spadek rocznej inflacji obserwowano w marcu również w innych państwach europejskich, m.in. Hiszpanii czy Niemczech.
"Walka z inflacją jest daleka od zakończenia". Ekonomiści komentują dane GUS
ADAM ANTONIAK, ING
"Zakładaliśmy 16,0 proc., więc odczyt na poziomie 16,2 proc. to nie jest duże zaskoczenie. Trochę wyższy od naszych oczekiwań był wzrost cen żywności w porównaniu do poprzedniego miesiąca, ale w pozostałych kategoriach nie ma większych niespodzianek. Odczyt wpisuje się w narrację, którą przedstawiamy od dłuższego czasu, że o ile dezinflacja będzie miała miejsce, bo mamy wysoką bazę odniesienia, w szczególności w odniesieniu do paliw i nośników energii, to jednak inflacja bazowa będzie prawdopodobnie dużo bardziej lepka i obniżanie się CPI będzie wolniejsze.
Wciąż jest szansa na jednocyfrowe odczyty na koniec roku, ale naszym zdaniem to cały czas nie są warunki do rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych w tym roku, chociaż rynek wycenia, że jeszcze w 2023 r. będą one obniżane. Naszym zdaniem przy wysokiej inflacji bazowej nie będzie do tego warunków.
Wydaje się, że ciężar dyskusji powinien się przesuwać w analizach w kierunku tego, jak kształtuje się inflacja w ujęciu miesięcznym i jak wygląda inflacja bazowa, bo wskaźniki roczne będą obniżały się z uwagi na wysoką bazę".
AGATA FILIPOWICZ-RYBICKA, ALIOR BANK
"Mimo cofnięcia wskaźnika nie ma na razie żadnych powodów do zadowolenia. Niższa CPI to wyłącznie zasługa efektów wysokiej bazy statystycznej z marca ub. roku, kiedy obserwowaliśmy skokowe przyspieszenie wzrostu cen po wybuchu wojny w Ukrainie. Dynamika inflacji jest wciąż bardzo wysoka, a tempo jej hamowania w marcu rozczarowuje.
My spodziewaliśmy się obniżenia inflacji do 15,9 proc. rdr, konsensus zakładał 15,8 proc. rdr. Najbardziej niepokoi dynamika inflacji bazowej z wyłączeniem żywności i energii. Ta na początku tego roku silnie rośnie, podczas gdy oczekiwane było już wyraźniejsze hamowanie w tym obszarze. W marcu szacujemy inflację bazową na ok. 12,4 proc. rdr wobec 12 proc. rdr w lutym. To dane, które będą stanowiły poważny sygnał ostrzegawczy dla RPP. Temat obniżek stóp procentowych w tym roku jest niemal zamknięty".
MIKOŁAJ RACZYŃSKI, PORTU
"W danych bieżących nadal nie widać istotnego uspokojenia się inflacji, kolejny miesiąc ceny rosną dynamicznie. Inflacja jest lepka, uporczywa i spiraluje na kolejne dobra i usługi. Walka z inflacją jest daleka od zakończenia".