REKLAMA
ZAPISZ SIĘ

Szczyt inflacji za nami. Ale ceny nadal rosną bardzo szybko

Maciej Kalwasiński2023-03-31 10:00, akt.2023-03-31 10:45analityk Bankier.pl
publikacja
2023-03-31 10:00
aktualizacja
2023-03-31 10:45

Szczyt inflacji - przynajmniej w tym cyklu - mamy już w Polsce za sobą. Spora w tym jednak zasługa efektu wysokiej bazy, dlatego warto również zerknąć na dynamikę miesięczną. Niestety GUS nie ma dla nas dobrych informacji - w marcu ceny nadal rosły bardzo szybko, szczególnie w przypadku żywności.

Szczyt inflacji za nami. Ale ceny nadal rosną bardzo szybko
Szczyt inflacji za nami. Ale ceny nadal rosną bardzo szybko
fot. Cezary Pecold / / FORUM

W marcu indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) wzrósł o 16,2 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku – wynika z szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego. To wynik wyraźnie niższy niż w lutym, gdy inflacja konsumencka była najwyższa od 26 lat, i najniższy od sierpnia 2022 r. Ekonomiści oczekiwali wyraźnego spadku wskaźnika, choć prognozy były wyjątkowo rozstrzelone: od 15,5 proc. do 17,7 proc.

Bankier.pl na podstawie danych GUS

Hamowanie inflacji nie oznacza, że ceny maleją. Nie mamy do czynienia ze spadkiem cen (deflacją) w porównaniu do poprzedniego roku, ale spowolnieniem wzrostu cen (dezinflacją). Po okresie bardzo szybkiego wzrostu ceny po prostu rosną nieco wolniej, choć wciąż nieakceptowalnie szybko. Model ekspertów z banku centralnego wskazuje, że do celu NBP wynoszącego 2,5 proc. nie uda się zapewne powrócić do końca 2025 r.

Ponadto silny wpływ na odczyty podstawowego wskaźnika inflacji ma obecnie efekt bazy statystycznej. Po ubiegłorocznym ataku Rosji na Ukrainę gwałtownie wzrosły ceny paliw na stacjach, co silnie podbiło indeks CPI, a zatem punkt odniesienia dla bieżących danych o zmianie cen w ujęciu rocznym.

Dlatego na znaczeniu zyskują porównania w ujęciu miesiąc do miesiąca. W marcu ceny wzrosły wobec lutego aż o 1,1 proc. Miesięczne zmiany cen są oczywiście podatne na zjawiska sezonowe, ale analitycy Santander Bank Polska wskazują, że jest to jeden z najwyższych marcowych odczytów w ostatnich 20 latach. W styczniu ceny konsumpcyjne wzrosły o 2,5 proc. mdm, a w lutym - o 1,2 proc. mdm, informował GUS.

Nadal bardzo szybko drożała żywność i napoje bezalkoholowe - o 24 proc. rdr (24,7 proc. rdr w lutym) i aż o 2,3 proc. wobec poprzedniego miesiąca.

Za nośniki energii płacono o 26 proc. więcej niż przed rokiem, ale o 0,6 proc. mniej niż w lutym. Z kolei ceny paliw do prywatnych środków transportu był o 0,2 proc. wyższe niż w marcu 2022 r., ale o 1,8 proc. niższe niż w lutym 2023 r.

Piątkowe szacunki mają charakter wstępny. Finalne dane za marzec zostaną opublikowane przez GUS 14 kwietnia.

Wyraźny spadek rocznej inflacji obserwowano w marcu również w innych państwach europejskich, m.in. Hiszpanii czy Niemczech.

"Walka z inflacją jest daleka od zakończenia". Ekonomiści komentują dane GUS

ADAM ANTONIAK, ING

"Zakładaliśmy 16,0 proc., więc odczyt na poziomie 16,2 proc. to nie jest duże zaskoczenie. Trochę wyższy od naszych oczekiwań był wzrost cen żywności w porównaniu do poprzedniego miesiąca, ale w pozostałych kategoriach nie ma większych niespodzianek. Odczyt wpisuje się w narrację, którą przedstawiamy od dłuższego czasu, że o ile dezinflacja będzie miała miejsce, bo mamy wysoką bazę odniesienia, w szczególności w odniesieniu do paliw i nośników energii, to jednak inflacja bazowa będzie prawdopodobnie dużo bardziej lepka i obniżanie się CPI będzie wolniejsze.

Wciąż jest szansa na jednocyfrowe odczyty na koniec roku, ale naszym zdaniem to cały czas nie są warunki do rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych w tym roku, chociaż rynek wycenia, że jeszcze w 2023 r. będą one obniżane. Naszym zdaniem przy wysokiej inflacji bazowej nie będzie do tego warunków.

Wydaje się, że ciężar dyskusji powinien się przesuwać w analizach w kierunku tego, jak kształtuje się inflacja w ujęciu miesięcznym i jak wygląda inflacja bazowa, bo wskaźniki roczne będą obniżały się z uwagi na wysoką bazę".

AGATA FILIPOWICZ-RYBICKA, ALIOR BANK

"Mimo cofnięcia wskaźnika nie ma na razie żadnych powodów do zadowolenia. Niższa CPI to wyłącznie zasługa efektów wysokiej bazy statystycznej z marca ub. roku, kiedy obserwowaliśmy skokowe przyspieszenie wzrostu cen po wybuchu wojny w Ukrainie. Dynamika inflacji jest wciąż bardzo wysoka, a tempo jej hamowania w marcu rozczarowuje.

My spodziewaliśmy się obniżenia inflacji do 15,9 proc. rdr, konsensus zakładał 15,8 proc. rdr. Najbardziej niepokoi dynamika inflacji bazowej z wyłączeniem żywności i energii. Ta na początku tego roku silnie rośnie, podczas gdy oczekiwane było już wyraźniejsze hamowanie w tym obszarze. W marcu szacujemy inflację bazową na ok. 12,4 proc. rdr wobec 12 proc. rdr w lutym. To dane, które będą stanowiły poważny sygnał ostrzegawczy dla RPP. Temat obniżek stóp procentowych w tym roku jest niemal zamknięty".

MIKOŁAJ RACZYŃSKI, PORTU

"W danych bieżących nadal nie widać istotnego uspokojenia się inflacji, kolejny miesiąc ceny rosną dynamicznie. Inflacja jest lepka, uporczywa i spiraluje na kolejne dobra i usługi. Walka z inflacją jest daleka od zakończenia".

Źródło:
Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (115)

dodaj komentarz
bha
W marzeniach i w statystykach wygodnych na rynkach wielu. Bo napewno nie w detalu. W detalu od dawna inflacja jest o wiele wyższa, kilkukrotnie od tej oficjalnie skromnie, wybiórczo wyliczanej i podawanej. W detalu ceny rosną zmjeniają się jak w kalejdoskopie bez umiaru!. Taka raczej kolejna rynkowa muzyczka dla wygodnej wielu muzyczki W marzeniach i w statystykach wygodnych na rynkach wielu. Bo napewno nie w detalu. W detalu od dawna inflacja jest o wiele wyższa, kilkukrotnie od tej oficjalnie skromnie, wybiórczo wyliczanej i podawanej. W detalu ceny rosną zmjeniają się jak w kalejdoskopie bez umiaru!. Taka raczej kolejna rynkowa muzyczka dla wygodnej wielu muzyczki grająca pozorami i udającą jarząbka dopóki się da i uda. Niestety.
jacek-19
A ja latatemu juz w 2017 pisalem, ze chleb bedzie po 15 zl. Jak wtedy pisowcy sie na mnie rzucali, zagryzc chcieli. A teraz jak zra czerstwy chleb to zeby potracili i nie ma sie czego bac.
lancealot
I dlatego Glapński szybko sobie podniósł pensję o wskaźnik inflacji czyli 18%.
Zarabia rocznie 1,3 mln zł. Ciekawe na ile Baltonowskich chlebów, o których mówił, wystarczy?
drabio
Jak pisałem 1-2 lata temu mamy stagflację. Realnie siła nabywcza spoleczeństwa jest miażdzona przez inflację kupujemy coraz mniej, oszczędzamy bo nie stać na na to co dawniej. Jest bezpośrednio efekt rządów PiS oraz działań NBP. Na świcie też nie jest ciekawie więc raczej trudno będzie o inwestycje w Polsce która to mają nas "wyciągnąć" Jak pisałem 1-2 lata temu mamy stagflację. Realnie siła nabywcza spoleczeństwa jest miażdzona przez inflację kupujemy coraz mniej, oszczędzamy bo nie stać na na to co dawniej. Jest bezpośrednio efekt rządów PiS oraz działań NBP. Na świcie też nie jest ciekawie więc raczej trudno będzie o inwestycje w Polsce która to mają nas "wyciągnąć" ze stanu w jakim jesteśmy.

Co dalej? Analizując decyzję rządu czeka nas stagflacja przechadzącą w stagnację czyli brak wzrostu PKB lub wymęczony wzrost 0,1 do 1,5 proc PKB przy inflacji w przedziale 10- 13 proc. Następnie inflacja spadnie w przedział 5-10 proc raczej na początku przyszłego roku ale wzrost będzie mierny max do 1 proc. I spadnie liczba pracujących nie mylić z bezrobociem bo na bezrobocie mogą sobie pozwolić ludzie majętni, pierwszy Ukrainiec później Polak najpewniej nie zarejestruje się jako bezrobotny tylko wyjedzie do pracy za granicę.

Czeka nas ciężkie 2-3 lata czy to potrwa dłużej zależy od tego jaką politykę będzie prowadził rząd i NBP jak na razie tyle można powiedzieć. W tym czasie próbie zostanie poddany budżet państwa i złotówka, pojawia się też niepokoje społeczne jakich nie widzieliśmy od wielu lat. To co dzieje się w rolnictwie to przedsmak tego co czeka ten kraj. Najpewniej PiS wygra wybory ale bez większości partia która wejdzie w koalicję z Kaczyńskim stanie się jednocześnie kozłem ofiarnym coś jak sam Lepper. Więc koalicjantów nie będzie pozostanie więc "kupowanie sobie posłów posadami i szantażem" to będzie agonia która ostatecznie rozwali PiS. Najbardziej obawiam się o stan społeczeństwa po "zabiegach" gospodarczo- politycznych i propagandowych jakimi zostaliśmy poddani przez obecna wladzę. I jeszcze te skutki zaniedbań w hydrologii i energetyce...
simonsoft8
trzeba zadrukować deflację
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
drabio
"Emerytura nie jest Ci potrzebna" tak mówił robotnikowi kapitalista w XIX wieku...
bha
NIBY za nami szczególnie w dojnym wysokimi cenami i sekretnie najwyższą inflacją w Detalu. Cóż... Z rynkową i nie tylko, globalną furtkowo - sznurkową od wielu już lat udającą jarząbka nie bez celu grającą pozorami, wygodnymi półprawdami mydleniem oczu i wciąż i wciąż i etc nienasyconą zachłannością bez umiaru na Mamonę i Zyski coraz NIBY za nami szczególnie w dojnym wysokimi cenami i sekretnie najwyższą inflacją w Detalu. Cóż... Z rynkową i nie tylko, globalną furtkowo - sznurkową od wielu już lat udającą jarząbka nie bez celu grającą pozorami, wygodnymi półprawdami mydleniem oczu i wciąż i wciąż i etc nienasyconą zachłannością bez umiaru na Mamonę i Zyski coraz większe przepadziste zyski raczej tylko dla globalnej garstki % coraz bezwzględniejszej coraz mocniej wyzyskującej i coraz bardziej żerującej nie tylko na pracy niestety inflacja wysoka będzie już trwała raczej wieczność!!!!.Niestety zarówno wyzysk niegodne zarobki i żerowanie na nich latami jak i wysoka inflacja, szczególnie ta sekretnie najwyższa ta w detalu jak i codziennie rosnące bez umiaru zadłużenie w wielu krajach same nie spadły z księżyca i same się nie tworzą ją świadomie i nie bez celu ludzie innym ludziomTo wszystko raczej nic dobrego na przyszłość już nie wróży. Niestety to ludzie ludziom tworzą na całym świecie nie bez celu coraz mocniej drogi coraz szerzej i szerzej niegodny, wyzyskujący i coraz mocniej niepewny los. Ludzie ludziom i nikt inny niestety.
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
simonsoft8
deflacje NBP zadrukowuje mając ustawę WIRON, taki mały trick dla lemingów

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki