Rośnie liczba krajów zmieniających metodologię obliczania produktu krajowego brutto. Prostytucję oraz handel narkotykami zamierza do oficjalnych statystyk wliczać ojczyzna mafii, Włochy.
”Tonący brzytwy się chwyta” – to powiedzenie jak ulał pasuje do informacji o zmianie metodologii obliczania włoskiego PKB. Zmiany mają wejść w życie już w tym roku. Podobnie jak w innych krajach, szara i czarna strefa gospodarki zostanie uwzględniona także w okresach poprzednich.
Informacja o zmianie sposobu obliczania PKB pojawia się kilka dni po tym, jak włoski urząd statystyczny ISTAT ponownie wykazał spadek tego wskaźnika. W pierwszym kwartale tego roku włoska gospodarka skurczyła się o 0,1%. Oznacza to, że ostatni kwartał ubiegłego roku – który symbolicznie przerwał najdłuższą recesję w powojennej historii Italii – może być raczej wyjątkiem od reguły aniżeli zmianą trendu.
Podbicie nominalnego PKB pomoże nowemu premierowi Mario Renziemu w ograniczeniu deficytu budżetowego do 2,6% PKB.
W ciągu ostatniego roku metodologię obliczania PKB zmieniły m.in. USA, Nigeria, Grecja, Hiszpania, Wielka Brytania oraz Polska. Państwa UE zostały zobligowane do takiego kroku przez Brukselę.
Wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową Bohdan Wyżnikiewicz powiedział w marcu, że obowiązek uwzględniania nielegalnej działalności w szacunkach PKB wynika z wytycznych unijnych.
Z informacji GUS w "Wiadomościach Statystycznych" - opublikowanych na stronie internetowej GUS - wynika, że ostatecznym terminem na dostosowanie się do wymogów UE jest 22 września 2014 r. Dodanie do PKB szacunków dotyczących nielegalnej strefy może powiększyć polskie PKB o ok. 1 proc. Z prowadzonych przez GUS badań wynika, że w 2010 r. udział działalności nielegalnej w PKB wyniósł 1,17 proc., natomiast w poprzednich latach wielkość ta oscylowała między 0,98 proc. a 1,31 proc.
/mz