REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Polski rynek pracy: płace zaskoczyły, ale zatrudnienie rozczarowało

Krzysztof Kolany2023-02-20 10:10, akt.2023-02-20 10:32główny analityk Bankier.pl
publikacja
2023-02-20 10:10
aktualizacja
2023-02-20 10:32

Styczniowe statystyki z polskiego rynku pracy pokazały wciąż bardzo szybki wzrost nominalnych wynagrodzeń, któremu jednak towarzyszył słabszy od prognoz przyrost zatrudnienia. Nie zmienia to faktu, że w ujęciu realnym notujemy głęboki spadek płac w sektorze przedsiębiorstw.

Polski rynek pracy: płace zaskoczyły, ale zatrudnienie rozczarowało
Polski rynek pracy: płace zaskoczyły, ale zatrudnienie rozczarowało
fot. Kamil Zajaczkowski / / Shutterstock

Przeciętne wynagrodzenie brutto w dużych firmach niefinansowych w styczniu 2023 roku wyniosło 6883,96 zł brutto i było nominalnie (tzn. bez uwzględnienia inflacji) o 13,5 proc. wyższe niż przed rokiem – poinformował Główny Urząd Statystyczny.

Bankier.pl na podstawie GUS

Ekonomiści spodziewali się wzrostu „średniej krajowej” o 12,6% w skali roku w ujęciu nominalnym. Miesiąc wcześniej dane za grudzień rozczarowały analityków i pomimo wypłat premii i innych nadzwyczajnych bonusów pokazały wzrost przeciętnego wynagrodzenia „tylko” o 10,3 proc. rdr po wzroście o 13,9% rdr odnotowanym w listopadzie. W październiku wynagrodzenia rosły w nominalnym tempie 13% w skali roku. Natomiast w lipcu padł nominalny rekord, gdy „średnia krajowa” wzrosła nominalnie aż o 15,8%.

- Spadek przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń w styczniu 2023 r. względem grudnia 2022 r. spowodowany był brakiem dodatkowych wypłat, które miały miejsce w poprzednim miesiącu, tj. premii świątecznych i nagród z okazji Dnia Górnika oraz mniejszą skalą występowania premii rocznych czy odpraw emerytalnych (które obok wynagrodzeń zasadniczych także zaliczane są do składników wynagrodzeń - wyjaśniają statystycy GUS-u.

Równocześnie warto przypomnieć, że cały czas piszemy tu o wynagrodzeniach przed potrąceniem podatków od pracy (składek na ZUS i NFZ oraz zaliczki na PIT). Faktycznie liczy się to, ile pracownik otrzyma „na rękę” oraz ile wynosi tzw. koszt pracodawcy – wyliczyć to można, korzystając z Kalkulatora Płacowego Bankier.pl.

Bankier.pl na podstawie danych GUS

Analizując dane o wynagrodzeniach nie da się uciec od kwestii inflacji, którą w styczniu GUS oszacował na 17,2 proc. Już od ponad pół roku ceny w sklepach rosną więc szybciej niż średnia płaca.  Oznacza to, że realna roczna dynamika przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw piąty miesiąc z rzędu była ujemna i wyniosła -3,16%. To trzeci najniższy wynik w sięgającej roku 2005 historii porównywalnych danych. Rekord padł w grudniu i wyniósł -5,39%.

Kto tyle zarabia i jak GUS to liczy?

Opublikowany dziś ten dotyczy tylko firm niefinansowych zatrudniających ponad 9 pracowników. Statystyki te obejmują więc niespełna 40 proc. pracujących. Dodatkowo z innych badań wiemy też, że ok. 2/3 zatrudnionych otrzymuje pensje niższe od tzw. średniej krajowej.

Nieco lepiej opisujący realia polskiego rynku pracy raport o medianie wynagrodzeń GUS publikuje tylko raz na 2 lata. Najnowsze dane zostały upublicznione pod koniec listopada i dotyczyły stanu na październik 2020 roku. Z tego opracowania wynika, że połowa zatrudnionych pracowników otrzymywała do 4702,66 zł brutto, czyli około 3403 zł netto (tzn. na rękę).

Dane, na podstawie których GUS oblicza statystyki przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw, pochodzą z „Meldunku o działalności gospodarczej” (DG-1). W ramach tego sprawozdania podmioty o liczbie pracujących 50 lub więcej osób badane są metodą pełną, a podmioty o liczbie pracujących od 10 do 49 osób – metodą reprezentacyjną. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule „Kto tak dużo zarabia? Wynagrodzenia w Polsce – jak GUS to liczy? [Tłumaczymy]”.

Zatrudnienie rozczarowało

Liczba zatrudnionych (w przeliczeniu na pełne etaty) w sektorze przedsiębiorstw w styczniu 2023 roku wyniosła 6530,1 tys. i była o 25,4 tys. wyższa niż miesiąc wcześniej – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego.

Bankier.pl na podstawie GUS

Przekłada się to na wzrost zatrudnienia o 1,1% względem stycznia 2022 roku – dodaje GUS. To spore rozczarowanie, ponieważ ekonomiści spodziewali się wyniku rzędu 1,8% rdr.

        Zmiana zatrudnienia  w styczniu      

                         (mdm, w tys.)

2008 102
2009 21
2010 46
2011 122
2012 48
2013 33
2014 15,1
2015 23,9
2016 77,2
2017 160,8
2018 122,2
2019 135
2020 44,9
2021 -14,9
2022 98,2
2023 25,4
Źródło: Bankier.pl na podstawie danych GUS.

Jak zwykle w styczniu GUS zmienia próbę przedsiębiorstw, od których pozyskuje dane, co zwykle przekłada się na skokowy wzrost liczby zatrudnionych. Według najnowszych danych w tym styczniu w sektorze przedsiębiorstw przybyło jednak tylko 25,4 tys. etatów. Byłby to zatem jeden z najsłabszych styczniowych rezultatów w ostatniej dekadzie. Pomijając rok 2021 (gdy na skutek częściowego lockdownu odnotowano spadek zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw) jest to najniższy rezultat od 2015 roku.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (11)

dodaj komentarz
bha
Rosną płace szybko ale raczej tylko na Górze niestety na dole jak już to rośnie dla zamydlenia coraz mocniej dojnej rzeczywistości na wierzchołkach i szczytach Gór ,rośnie zazwyczaj minimalna,która niestety z każdym rokiem dogania coraz większą % rzeszę osób pracujących i to w ogromie już zawodów.A to cóż raczej nie świadczy dobrze Rosną płace szybko ale raczej tylko na Górze niestety na dole jak już to rośnie dla zamydlenia coraz mocniej dojnej rzeczywistości na wierzchołkach i szczytach Gór ,rośnie zazwyczaj minimalna,która niestety z każdym rokiem dogania coraz większą % rzeszę osób pracujących i to w ogromie już zawodów.A to cóż raczej nie świadczy dobrze ani o rynku zatrudniania ,ani tym bardziej o gospodarce niby przecież od ponad już 3 dekad tak mocno i dynamicznie się rozwijającej ,tyle że nie dla kieszeni,portfelów i kont zwykłych pracowników.Niestety obłuda statystyczna wygodna wielu nie bez celu od lat ,udawanie jarząbka ,granie pozorami rosnącej niby wszystkim???niby coraz godniejszej dla wszystkich ??? średniej płacy ,cóż... non stop głośno trąbionej i wyciąganej z jednego wygodnego wielu płacowego kapelusza sięga już Zenitu całkowitego oderwania od rynkowej niestety coraz mocniej i mocniej wyzyskującej i coraz szerzej i szerzej żerującej najtaniej jak się tylko da i uda już od dekad na pracy innych.Nic dobrego tym bardziej godnego dla większości pracujących ona już raczej nie przyniesie.Niestety
ohh
Do wyborów EURPLN za 3 PLN - popatrzcie na wykresy, już zmiana trendu nastąpiła i PLN się systematycznie umacnia. PIS to najlepszy rząd dla Polski. Pensje rosną, PLN się umacnia. Bezrobocia nie ma.
niamek
Jak by euro spadło do 3 zeta to na nich zagłosuje...
nie_strajkuje
Polak to taki wieczny malkontent. I chyba tych malkontentów jest najwięcej po stronie totalnej opozycji. Jakoś z zacietrzewienia nie potrafią dostrzec i docenić dobrych zmian zachodzących w naszym kraju. Martwią się za to o tych, których odsunięto od kasy i informacji a którzy dbali tylko o to aby "nam było dobrze". Bo Polak to taki wieczny malkontent. I chyba tych malkontentów jest najwięcej po stronie totalnej opozycji. Jakoś z zacietrzewienia nie potrafią dostrzec i docenić dobrych zmian zachodzących w naszym kraju. Martwią się za to o tych, których odsunięto od kasy i informacji a którzy dbali tylko o to aby "nam było dobrze". Bo żeby w 2012r można było zbankrutować mając podpisany kontrakt na robotę państwową (budowa autostrad) to było możliwe tylko za czasów nierządów PO.
dlaczemuktoszajalmojnick odpowiada nie_strajkuje
Fakt, dzisiaj nie jest możliwe. Bo kontrakt dostaje kolega narciarz i jest on na taką kwotę, że starczy dla wszystkich do podziału. Do tego coraz rzadziej stosowana procedura przetargowa, dzięki czemu cena może być zawsze odpowiednia. Jest świetnie. Nie miałem nic z rządów PO, nie mam nic z rządów PIS (oprócz tego że jestem okradany Fakt, dzisiaj nie jest możliwe. Bo kontrakt dostaje kolega narciarz i jest on na taką kwotę, że starczy dla wszystkich do podziału. Do tego coraz rzadziej stosowana procedura przetargowa, dzięki czemu cena może być zawsze odpowiednia. Jest świetnie. Nie miałem nic z rządów PO, nie mam nic z rządów PIS (oprócz tego że jestem okradany na składce zdrowotnej na 2 tys miesięcznie, jak się okazuje wbrew konstytucji), ale za to jestem szczęśliwy, że układ przy korycie może godnie na przetargach (lub też bez przetargów) zarobić.
1as
A skąd to zaskoczenie?
Jak wszystko słabnie, tj. popyt, produkcja, eksport, to dla kogo mają te firmy robić i po co im więcej pracowników?
dawid_gmyrek
Kolejny m-c wzrostów nominalnych wynagrodzeń? Super!
piotr76
Jak chcą dalej osiągać wzrost zatrudnienia, jak w wielu zawodach zwyczajnie nie ma pracowników na rynku? I nie ma się co sugerować dość niskim wskaźnikiem aktywności zawodowej - tam nie ma rezerw, bo to w większości osoby które bardzo nie chcą iść do pracy na etacie lub żyją z szarej strefy, zarabiają za granicą itd.
trolley
niski współczynnik zatrudnienia jak sam mówisz (już naprawdę nie przesadzaj) + 3mln ludzi z Ukrainy (no wiadomix że nie wszyscy) + kupa kolorowych z całego świata i dalej nie ma komu robić???

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki