
Instytut Badań Strukturalnych oszacował, jak dekarbonizacja wpłynie na zatrudnienie w górnictwie węgla kamiennego. Okazuje się, że naturalne przejścia na emeryturę nie wystarczą, aby wdrożyć ambitny plan dekarbonizacji.
IBS w najnowszym opracowaniu podaje, że niezbędne jest wskazanie jasnej ścieżki dekarbonizacji gospodarki, która zapewni transparentną perspektywę zawodową pracownikom górnictwa. W przypadku kiedy ten proces zostanie opóźniony, IBS przewiduje gwałtowne zamykanie kopalń, a co za tym idzie - eskalację problemów społecznych w gminach górniczych.
"Proponujemy zastosowanie czterech instrumentów rynku pracy łagodzących niedopasowanie liczby pracowników do popytu na ich pracę: (1) całkowite ograniczenie przyjęć nowych pracowników, (2) relokacje do innych kopalń, (3) rekwalifikacje, (4) monitoring kluczowych stanowisk i kompetencji służący przejściom między stanowiskami wewnątrz zakładów", czytamy w propozycjach przygotowanych przez IBS.
Jak wynika z analizy instytutu, obecnie w górnictwie węgla kamiennego pracuje 83 tys. osób, a 61 tys. jest zatrudnionych w spółkach produkujących głównie węgiel kamienny energetyczny. Biorąc pod uwagę przejścia na emeryturę i zamrożenie przyjęć nowych w horyzoncie 2030 roku: 14 tysięcy osób będzie wymagać wsparcia w scenariuszu dekarbonizacji do 2050 toku, 15 tys. do 2040 troku, a 36 tys. osób do 2030 roku.
"Tyle osób powinno w horyzoncie dekady odejść z górnictwa węgla kamiennego niezależnie od równoległych przejść na emeryturę. Oznacza to, że utrzymanie obecnego harmonogramu pracy kopalń nie zapewni ani realizacji scenariusza dekarbonizacji do 2050 roku, ani tym bardziej założeń ambitniejszej polityki energetyczno-klimatycznej. Samo spowolnienie tempa dekarbonizacji też nie rozwiąże problemów górnictwa: spowoduje natomiast absurdalną sytuację, w której w II połowie lat 30. do branży schyłkowej będzie trzeba przyjmować nową kadrę", czytamy w opracowaniu przygotowanym przez Instytut Badań Strukturalnych.
Przypomnijmy, że obecnie trwają rozmowy zmierzające do zawarcia umowy społecznej w sprawie transformacji górnictwa. Podstawą rozmów będzie związkowy projekt przygotowany przez stronę pracowniczą. „Przeanalizowaliśmy propozycję strony społecznej punkt po punkcie, szczegółowo wyjaśniając sobie, w jaki sposób rozumiemy zapisane tam propozycje i jak będziemy nad nimi pracować, aby one były wspólne. Są kwestie, w których się zgadzamy, ale są też takie kwestie, które wymagają uzgodnień” – skomentował wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, wyjaśniając, że niektóre propozycje wymagają dyskusji z udziałem przedstawicieli resortów, odpowiadających w rządzie za poszczególne obszary.
WS
