REKLAMA
RELACJA Z FORUM FINANSÓW

Mieszkania nie schodzą, płace rosną symbolicznie. "Rynek w zawieszeniu"

2025-10-20 07:55
publikacja
2025-10-20 07:55

Mimo że kredyty hipoteczne staniały, pogarszająca się sytuacja na rynku pracy niekorzystnie wpływa na koniunkturę na rynku mieszkaniowym - wynika z raportu portalu RynekPierwotny.pl. Utrzymuje się przewaga nastrojów pesymistycznych, a popyt na rynku nieruchomości osłabł.

Mieszkania nie schodzą, płace rosną symbolicznie. "Rynek w zawieszeniu"
Mieszkania nie schodzą, płace rosną symbolicznie. "Rynek w zawieszeniu"
fot. Cezary Pecold / / FORUM

Według danych portalu, w przypadku 7 największych rynków sprzedaż w 2025 roku była o ok. 13 proc. wyższa niż w drugiej połowie 2024 roku, jednak pozostaje znacznie poniżej wyników z roku 2019 czy 2021, a od początku br. nie odnotowała wyraźnego wzrostu.

„Od ponad roku dynamika realnego PKB Polski przekracza 3 proc., inflacja wróciła do celu NBP, a stopy procentowe od początku maja spadły o jeden punkt procentowy, obniżając koszty kredytów, zaś dostępność kredytowa mieszkań jest o prawie 20 proc. wyższa niż przed rokiem. Przy kilkuprocentowym wzroście nominalnych płac w skali roku realnie nieruchomości tanieją. Wydawałoby się, że w takim otoczeniu makroekonomicznym sprzedaż mieszkań będzie zauważalnie rosła, zwłaszcza, że rząd porzucił pomysły dopłat do kredytów, które wielu potencjalnych nabywców wstrzymywały od decyzji zakupowych. Wstrzymany popyt powinien więc wrócić z większą siłą, ale nie wrócił. Jest zaledwie stabilny” - zauważył Jan Dziekoński z serwisu RynekPierwotny.pl.

W ocenie Dziekońskiego „rysą” na wskaźnikach makroekonomicznych jest kondycja rynku pracy, zarówno ta, którą oddają statystyki, jak również wynikająca z nastrojów społecznych.

„Subiektywne odczucia konsumentów mają często większe znaczenie dla ich decyzji ekonomicznych niż twarde statystyki. Obawy dotyczące sytuacji osobistej, pracy, otoczenia gospodarczego czy geopolitycznego - mogą wstrzymywać tak ważne decyzje, jak nabycie nieruchomości, zwłaszcza na kredyt” – stwierdził.

Jak wynika z przytoczonego w raporcie badania GUS, mimo że w roku 2025 wzrost bezrobocia się zatrzymał, wciąż utrzymuje się przewaga pesymizmu. W tym samym okresie popyt na rynku nieruchomości osłabł, a społeczna ocena możliwości dokonywania ważnych zakupów w przyszłości jest negatywna i nie poprawia się od początku 2025 roku.

Nastroje Polaków pogarsza rosnące bezrobocie i minimalna podwyżka płacy

Dziekoński zwrócił uwagę, że choć oficjalne odczyty poziomu bezrobocia w Polsce pozostają niskie, to porównanie danych z ostatnich 3 lat wskazuje na zauważalne pogorszenie sytuacji pracowników. Bezrobocie rejestrowane od kilku miesięcy rośnie i we wrześniu 2025 osiągnęło poziom 5,6 proc. Widać mniejszy popyt na pracę, spada liczba nowych ogłoszeń. Nastąpił spadek liczby zatrudnionych, rośnie natomiast liczba osób długotrwale pozostających bez pracy, a także bezrobotnych poniżej 25 roku życia. W ocenie eksperta doniesienia na ten temat przyczyniają się pogorszenia nastrojów społecznych.

Dziekoński zauważył, że płaca minimalna w 2026 r. wzrośnie nieznacznie - o 140 złotych, do poziomu 4 806 złotych. W ciągu ostatnich dwudziestu lat tak niska podwyżka była w 2005 roku. Oczekuje się też niższej dynamiki przeciętnej płacy w Polsce w najbliższych latach – według lipcowych prognoz Narodowego Banku Polskiego, na poziomie 5-6 proc.

„Z perspektywy zdolności kredytowej wzrost płacy nominalnej należał do najważniejszych – obok kosztów kredytów – czynników zwiększających siłę nabywczą osób zaciągających hipoteki. Moim zdaniem jest jednak więcej pozytywów tej sytuacji. Niższy wzrost płac to niższa inflacja, zwłaszcza usług, a to może sprzyjać obniżaniu stóp procentowych i kosztów kredytów” - podsumował ekspert. (PAP)

gkc/ malk/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (10)

dodaj komentarz
zgadujzgadula
Jakie ryzyko taki potencjalny zysk=strata .
szprotkafinansjery
Tylko że na wtórnym praktycznie brak nowych ofert poza najgorszym sortem mieszkań w fatalnych lokalizacjach w blokach z płyty.
Bo i po co sprzedawać coś, co zyskuje na wartości i przechowuje kapitał w najbezpieczniejszy możliwy sposób?
A deweloperzy radzą sobie coraz lepiej.
zoomek
Najbezpieczniejszy?
Ruiny w Gazie widział?
Obrona ma być na linii Wisły, Wisła przepływa przez Warszawę - no sroga logika!
szprotkafinansjery odpowiada zoomek
A czy ja ci karzę kupować w Warszawie? Możesz w Białymstoku, Lublinie czy Rzeszowie, skoro tam się bronić nie będą, to i miast nie zburzą, drugi Mariupol tradycyjnie w stolicy.
szprotkafinansjery
Ruszyła sprzedaż mieszkań największych deweloperów. Najlepszy wynik w tym roku i rekord giełdowego lidera"
bt5
Jeśli w USA komisja senacka przewiduje w dekadę zniknięcie 1/2 miejsc pracy , to i w Polsce nigdy sie juz nie powtórzy sytuacja wzrostu zatrudnienia. Ci co zainwestowali w mieszkania nie dość ze nie sprzedadzą to chcąc nie chcąc kolejne rządy przywala im kataster. Boom mieszkaniowe w Polsce były nierozerwalnie związane z gwałtownym Jeśli w USA komisja senacka przewiduje w dekadę zniknięcie 1/2 miejsc pracy , to i w Polsce nigdy sie juz nie powtórzy sytuacja wzrostu zatrudnienia. Ci co zainwestowali w mieszkania nie dość ze nie sprzedadzą to chcąc nie chcąc kolejne rządy przywala im kataster. Boom mieszkaniowe w Polsce były nierozerwalnie związane z gwałtownym wzrostem zatrudnienia i nie mniejszym wzrostem plac. A to se ne vrati.
prawnuk
Amerykanie maja bardzo ograniczone prawo pracy. Tam zmieniasz pracę co 6-8 lat.
Nikt tam nie rozumie gwarancji dozywotniej pracy jak u górników w Polsce, czy utrzymywaniu przez podatnika dodatkowo miliona rolników, z których 1/20 ma sens
kaczyslaw_
Niemożliwe, że betonowe złoto nie schodzi. Rozwiązanie jest proste i wszystkim znane - trzeba podnieść ceny!

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki