

Najsilniejsza od 20 lat presja inflacyjna od dawna nie jest tylko kwestią drożejących paliw i energii. Potwierdzają to statystyki tzw. inflacji bazowej, która po raz pierwszy od sierpnia 2001 roku przekroczyła 5%.
W grudniu inflacja CPI napędzana drożejącymi paliwami i energią poprawiła przeszło 20-letnie maksimum i osiągnęła poziom 8,6%. Ale już wszystkie miary inflacji w Polsce osiągnęły bardzo wysokie poziomy, wyraźnie przewyższające cel banku centralnego.


Według opublikowanych w poniedziałek danych Narodowego Banku Polskiego w grudniu 2021 r. inflacja w relacji rok do roku:
- po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 5,3 proc. wobec 4,7 proc. miesiąc wcześniej; odczyt ten okazał się nieco wyższy od oczekiwanych przez ekonomistów 5,2 proc.;
- po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniosła 8,5 proc. wobec 7,5 proc. miesiąc wcześniej;
- po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 6,7 proc. wobec 5,9 proc. miesiąc wcześniej;
- tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 6,4 proc. wobec 5,5 proc. miesiąc wcześniej.
Zobacz także
Spośród czterech wskaźników inflacji bazowej najczęściej używanym przez ekonomistów oraz bankierów centralnych jest wskaźnik pomijający ceny żywności i energii (pierwszy na powyższej liście). Waga obu kategorii w koszyku inflacyjnym wynosi bowiem łącznie ponad 40 proc. W ostatnich miesiącach to ten wskaźnik był najwyższy, teraz najwyższą miarą inflacji bazowej jest ta pomijająca ceny administrowane.
W listopadzie „zwyczajna” inflacja CPI przyspieszyła, zbliżając się do 8%. W październiku było to 6,8%, we wrześniu było to 5,9%, ale jeszcze w sierpniu inflacja wyniosła 5,5%, osiągając najwyższą wartość od 20 lat.
Tymczasem NBP definiuje „stabilność cen” jako wzrost koszyka CPI o 2,5 proc. z dopuszczalnym odchyleniem o jeden punkt procentowy w obie strony. Powyżej 2,5-procentowego celu utrzymują się wszystkie rodzaje inflacji bazowej obliczanej przez NBP i wszystkie wykraczają poza dopuszczalne pasmo odchyleń.
Dopiero od października Rada Polityki Pieniężnej zaczęła reagować na inflację znacząco przekraczającą cel. Za nami cztery podwyżki stóp procentowych w Polsce, w wyniku których stopa referencyjna NBP wzrosła z 0,1% do 2,25%. Jednakże w dalszym ciągu nominalne stopy procentowe w Polsce są znacznie niższe zarówno od bieżącej jak i oczekiwanej inflacji CPI. Zdaniem ekonomistów w 2022 roku inflacja przekroczy średniorocznie 7% i pozostanie powyżej 5% także w roku 2023.
Wszystkie istotne informacje o inflacji w Polsce i na świecie znajdziesz tutaj.
KK
