REKLAMA

InPost zostanie przejęty przez właściciela Żabki? Spółka komentuje, kurs mocno rośnie

2022-03-28 12:50
publikacja
2022-03-28 12:50

W poniedziałkowym handlu akcje InPostu drożały na giełdzie w Amsterdamie o ponad 30 proc. Przyczyn gwałtownych wzrostów można upatrywać w artykule na łamach serwisu Bloomberg na temat możliwego przejęcia firmy ze względu na atrakcyjną wycenę.

InPost zostanie przejęty przez właściciela Żabki? Spółka komentuje, kurs mocno rośnie
InPost zostanie przejęty przez właściciela Żabki? Spółka komentuje, kurs mocno rośnie
fot. Grand Warszawski / / Shutterstock

Bloomberg podał informację o zainteresowaniu ze strony funduszy inwestycyjnych przejęciem InPostu, notowanego na giełdzie w Amsterdamie. Według doniesień potencjalnie zainteresowane kupnem miały być m.in. CVC Capital Partners (właściciel m.in. Żabki) i Hellman & Friedman. Cytowany m.in. przez "Puls Biznesu" serwis Bloomberg napisał, że fundusze te zbadały możliwość przeprowadzenia transakcji, ale nie ma pewności, że ktokolwiek będzie składał ofertę. Co więcej, doniesienia bazują na nieoficjalnych rozmowach i nie ujawniają źródła pochodzenia informacji.

Rzecznicy Adventu (obecny właściciel) i Hellman & Friedman odmówili komentarza, a przedstawiciel CVC nie odpowiedział na prośbę o komentarz – informuje Bloomberg, cytowany przez portal yahoo.

W poniedziałek InPost wydał komunikat, w którym zdementował te doniesienia.

"InPost odnotował w doniesieniach prasowych spekulacje na temat zainteresowania niektórych podmiotów przejęciem InPostu. Chociaż pewne podmioty mogą od czasu do czasu zwracać się do InPost lub jego większościowego akcjonariusza, InPost obecnie nie prowadzi rozmów z tymi uczestnikami rynku ani nie jest świadomy, że takie rozmowy toczą się" - napisano w komunikacie.

Spekulacje pojawiły się w piątek po zakończeniu handlu na rynku kasowym, stąd tak silna reakcja kursu giełdowego operatora paczkomatów podczas poniedziałkowej sesji. Akcje drożały o ponad 30 proc. i zbliżały się do 7 euro. Dementi InPostu ostudziło nieco popyt, ale wzrosty i tak przed godz. 13.00 przekraczały 25 proc. 

cnbc.com

Bloomberg jako główny motyw zainteresowania globalnych funduszy przejęciem InPostu wskazuje na przecenę, jaką akcje zaliczyły w czasie nieco ponad roku obecności na giełdzie Euronext w Amsterdamie. Według wielu historia giełdowych notowań była powtórzeniem scenariusza z obecności Inpostu na GPW.

W dniu debiutu w Amsterdamie cena akcji wyniosła 19 euro wobec ceny w IPO na poziomie 16 euro. Był to największy debiut giełdowy w Europie od 2018 r. Euforia po pierwszych notowaniach zaprowadziła kurs nawet w okolice 22 euro. Podczas piątkowego zamknięcia za jedną akcję płacono 5,23 euro, czyli ponad 67 proc. mniej niż po cenie z IPO. W marcu przez chwilę akcje były notowane nawet poniżej 4 euro – ustanawiając historyczne minima na 3,96 euro.

Obecnie pakiet kontrolny InPostu należy do Advent International, który posiada 46 proc. udziałów w firmie. Właściciele spółki mogą postrzegać obecne próby przejęcia przez fundusze jako czyhanie na okazję, biorąc pod uwagę, że spadek cen akcji InPostu kontrastuje z rosnącym popytem na usługi e-commerce – cytuje Bloomberga portal yahoo.

Prezes InPostu i jego założyciel, Rafał Brzoska, posiada ponad 12,3 proc. akcji spółki za pośrednictwem maltańskiej firmy inwestycyjnej A&R Investments. W szczytowym momencie był on wart 1,31 mld euro i dawał miejsce Brzosce na listach najbogatszych ludzi świata według "Forbesa". Duża przecena akcji InPostu zachęca do ich kupowania także samego prezesa, który od grudnia skupuje pakiety akcji z rynku przeznaczając na to miliony euro.

Gdyby sprzedaż przez głównych właścicieli akcji spółki rzeczywiście nastąpiła, a nowi zdecydowaliby się ogłosić wezwanie na pozostałe akcje i zdjąć ją z giełdy, byłby to podobny scenariusz do tego jakiego doświadczyli polscy inwestorzy w czasie obecności InPostu na GPW. Wtedy jednak sytuacja finansowa spółki była zupełnie inna, a przejęcie przez fundusz Advent de facto uratowało firmę przed bankructwem – przynajmniej według kontrolującego spółkę Integera. "Jeżeli wezwanie się nie uda, nie będzie nas stać na regulację zobowiązań" - mówił w skrócie komunikat zarządu Integera z marca 2017 roku

Obecnie sytuacja wydaje się być dobra, a przychody InPostu w trzecim kwartale 2021 roku wzrosły ponad dwukrotnie, do 1,3 mld złotych. Było to zasługą przede wszystkim przejęcia francuskiej platformy dostarczania paczek Mondial Relay, a także dalszej ekspansji w Polsce. Pod koniec 2021 r. w Polsce funkcjonowało ponad 16 tys. paczkomatów.  

Michał Kubicki

Źródło:
Tematy
Konto firmowe z premią do 2000 zł od Banku Millennium + 400 zł od Bankier.pl

Konto firmowe z premią do 2000 zł od Banku Millennium + 400 zł od Bankier.pl

Komentarze (9)

dodaj komentarz
wizytator
Dlaczego my nie umiemy utrzymać w łapach naszych dobrych firm. Dlaczego zaraz wszystko trzeba sprzedać?
prywaciasz
Piękna Omena nie pomogła? XDDD
devu
To byłaby tragedia. Żabka ma skrajnie negatywne opinie, a inPost skrajnie dobre.
martabak1
czy ktoś może przypomnieć jakie wyroki dostali Blair i Bush za zaatakowanie Iraku i ograbieniu go z ropy? o 350 tyś ofiar nie wspomnę. Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam. Na pohybel czosnkowym trollom.
dzejms
a za chwilę się zdementuje i kto miał zarobić to zarobił

Powiązane

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki