Tylko 15 do 35 proc. gotówki znajdującej się w obiegu służy do dokonywania codziennych transakcji, szacuje Reserve Bank of Australia. Pozostała część znajduje zupełnie inne zastosowania, a 5 do 10 proc. gubi się lub ulega zniszczeniu, wynika z badań banku.
Popularność płatności bezgotówkowych zdecydowanie rośnie, ale w tym samym czasie wzrasta także zapotrzebowanie na banknoty. Zależność taką obserwuje się w wielu rozwiniętych krajach. To musi oznaczać, że pieniądz gotówkowy w coraz większym stopniu używany jest nie do celów transakcyjnych.

Na Antypodach w obiegu na koniec czerwca 2018 r. znajdowało się 76 mld AUD, około 3 tys. dolarów na mieszkańca. Analitycy z australijskiego banku centralnego postanowili zbadać, gdzie trafia gotówka. Ponieważ pieniądz gotówkowy z natury ma anonimowy charakter i trudno jest śledzić jego obieg, specjaliści sięgnęli po szereg metod pozwalających oszacować rozmiary popytu różnego typu. Wyniki podsumowano w raporcie RBA „Where is the money?”.
Z analiz RBA wynika, że około 15-35 proc. banknotów używanych jest w legalnych codziennych transakcjach wykonywanych na terenie Australii. Pozostała część służy przechowywaniu wartości i wykorzystywana jest w szarej i czarnej strefie. Szacunki badaczy wskazują, że:
- od 50 do 75 proc. gotówki znajdującej się w obiegu to pieniądz przechowywany jako forma gromadzenia siły nabywczej lub rezerwa płynności. Z estymacji przeprowadzonych przez ekspertów wynika, że około 10-20 proc. zasobów pieniądza gotówkowego trafia „do materaca” w kraju, a do 15 proc. wywożonych jest za granicę i tam pozostaje.
- Od 4 do 8 proc. pieniądza gotówkowego znajduje zastosowanie w transakcjach nielegalnych lub nieopodatkowanych. 1-2 proc. używane jest do zakupu narkotyków, a około 1 proc. – do przechowywania zysków z czarnorynkowej działalności.
- Od 5 do 10 proc. banknotów zostaje zniszczonych lub zagubionych.
W raporcie wykorzystano m.in. metodę szacowania wielkości konsumpcji poszczególnych typów narkotyków w oparciu o analizę chemiczną ścieków w dużych miastach. Na tej podstawie określono prawdopodobną wielkość ogółu transakcji, biorąc pod uwagę m.in. ceny rynkowe substancji i „rozcieńczanie” narkotyków na różnych poziomach dystrybucji.
Z kolei szacując zasoby gotówki używane do przechowywania zysków ze sprzedaży nielegalnych substancji, sięgnięto po dane wymiaru sprawiedliwości. Wynika z nich, że dostawcy narkotyków przechowują w banknotach około 2 proc. wartości posiadanego towaru.
„Z naszych danych wynika, że udział banknotów wykorzystywanych w celach transakcyjnych spadał w ostatnich dekadach o około 1-1,5 pp. rocznie (…) Jest zatem prawdopodobne, że głównym czynnikiem ostatniego wzrostu popytu na pieniądz gotówkowy są inne, nietransakcyjne zastosowania” – wskazano w podsumowaniu raportu.
