Żandarmeria Wojskowa zatrzymała w środę byłego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. bryg. rez. Piotra Pytla - poinformował rzecznik Komendanta Głównego ŻW ppłk Artur Karpienko.


Prok. Łapczyński powiedział PAP, że do zatrzymania doszło na polecenie wydziału ds. wojskowych tej prokuratury. Dodał, że zatrzymany ma być przewieziony do prokuratury, gdzie usłyszy zmieniony zarzut w śledztwie, w którym ma już status podejrzanego. Nie podał szczegółów.
W grudniu 2016 r. warszawska prokuratura potwierdziła informacje mediów o zarzutach przekroczenia uprawnień, które postawiła b. szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego - gen. Januszowi N. i jego następcy gen. Piotrowi P. - oraz oficerowi SKW Krzysztofowi D. Grozi im do 3 lat więzienia.
"Zarzuty wobec nich polegają na przekroczeniu uprawnień funkcjonariusza publicznego wskutek podjęcia współpracy ze służbą obcego państwa bez zgody prezesa Rady Ministrów, wymaganej przez ustawę o SKW i SWW" - mówił ówczesny rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Michał Dziekański.
Wszelkie stawiane mi zarzuty są nieprawdziwe i oparte wyłącznie o przesłanki o charakterze politycznym; nie mam sobie nic do zarzucenia - powiedział w środę b. szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Janusz Nosek.
Po wyjściu z prokuratury gen. Nosek powiedział dziennikarzom, że odmówił składania wyjaśnień i nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. "Złożyłem pewne oświadczenia i wnioski dowodowe" - dodał. Na pytanie, czy usłyszał jakieś nowe zarzuty, były szef SKW odparł: "Bez komentarza".
Dziennikarze pytali b. szefa SKW, czy mogą w materiałach podawać jego nazwisko; gen. odparł, że tak, ponieważ nie ma sobie nic do zarzucenia. "Wykonywałem swoje obowiązki wyłącznie w interesie państwa polskiego, wszystkie decyzje i kroki, które podejmowałem - jako szef służby - służyły interesom sił zbrojnych, interesom bezpieczeństwa Polski, interesom bezpieczeństwa Sojuszu Północnoatlantyckiego" - podkreślił gen. Nosek.
Zarzut stawiany b. szefowi SKW gen. bryg. rez. Piotrowi Pytlowi dotyczy kontaktów z przedstawicielami FSB, a nie współpracy z Federalną Służbą Bezpieczeństwa - podkreślił w środę reprezentujący go mec. Antoni Kania-Sieniawski.
W rozmowie z TVN24, reprezentujący Pytla mec. Antoni Kania-Sieniawski poinformował, że z udziałem b. szef SKW zostaną w środę przeprowadzone "czynności" w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. "Wiem, że czynność ta miała się odbyć wczoraj, ale z uwagi na badania, które generał przechodził, nie mógł się stawić wczoraj w prokuraturze i o tym został prokurator poinformowany" - przekazał. "Dzisiaj były zaplanowane kolejne badania pana generała, ale już nie udał się na te badania, ponieważ został zatrzymany" - dodał.
Podkreślił, że zatrzymanie dotyczy zarzutów o kontakty, a nie współpracę gen. Pytla z rosyjską FSB. "Do tej pory był postawiony ten zarzut kontaktów jako funkcjonariusza SKW, który się kontaktował z przedstawicielami rosyjskiej FSB bez zgody premiera" - zaznaczył.
Art. 9 ustęp 2 ustawy o służbach kontrwywiadu i wywiadu wojskowego stanowi, że podjęcie przez szefów obu służb współpracy z "właściwymi organami i służbami innych państw" może nastąpić po uzyskaniu zgody prezesa Rady Ministrów, który przed wyrażeniem zgody zasięga opinii ministra obrony narodowej.
W tym śledztwie w kwietniu br. jako świadek zeznawał b. premier Donald Tusk.
Media informowały nieoficjalnie o zarzutach w tej sprawie. Według TVN i "Gazety Wyborczej", chodzi o umowę zawartą przez SKW w 2010 r. z rosyjskimi służbami specjalnymi, związaną z koniecznością wycofania z Afganistanu polskiego kontyngentu wojskowego, dla którego droga powrotna prowadziła przez teren Rosji. "Umowa pozwalała na sprawne, bezpieczne wycofywanie naszych żołnierzy oraz sprzętu z Afganistanu" - podała TVN, powołując się na rozmówców ze służb.
"Gazeta Polska Codziennie" podała z kolei, że "pod lupą śledczych znalazły się m.in. wizyty Rosjan w siedzibie SKW oraz delegacje gen. Janusza Noska oraz Piotra Pytla w Rosji". "Umowa pomiędzy SKW a Federalną Służbą Bezpieczeństwa została zawarta z pominięciem Donalda Tuska, który wówczas nadzorował służby specjalne. Dawała ona rosyjskim służbom specjalnym możliwość infiltracji polskiego kontrwywiadu wojskowego" - dodano.
Jak pisała "Gazeta Polska", były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Pytel oraz dyrektor jego gabinetu Krzysztof Dusza w czasie swojego urzędowania w SKW mieli spotykać się z W.J. rezydentem rosyjskiego wywiadu w Polsce. Ich kontakty miały miejsce w czasie, gdy Pytel był dyrektorem Zarządu Operacyjnego SKW, a szefem wojskowego kontrwywiadu był gen. Janusz Nosek. Jedno ze spotkań odbyło się we wsi Ułowo, tuż obok granicy z obwodem kaliningradzkim.
autor: Łukasz Starzewski, Maciej Zubel