Od poniedziałku, 22 listopada, przedsiębiorcy będą mogli wnioskować o dopłaty do zakupu aut elektrycznych. Dofinansowanie obejmie 37 modeli samochodów elektrycznych dostępnych w Polsce – wynika z analizy Bankier.pl. Najtańszego, uwzględniając dopłatę, będzie można kupić za nieco ponad 50 tys. zł, najdroższego za blisko cztery razy więcej.
Wnioski o dofinansowanie zakupu „elektryka” będzie można składać do końca września 2025 r. lub do wyczerpania puli, która wynosi 700 mln zł. Nabór, który ruszy w poniedziałek, 22 listopada, obejmie przedsiębiorców, samorządy, organizacje pozarządowe czy związki wyznaniowe.
Od lipca z dopłat mogą korzystać osoby prywatne. Do listopada do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wpłynęło 1 tys. wniosków. Jak jednak wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, to jednak firmy rejestrujące auta na REGON odpowiadają w Polsce za ponad 70 proc. rejestracji nowych aut.
W przypadku samochodów elektrycznych dysproporcje są jeszcze większe. W I poł. 2021 r. firmy rejestrujące na REGON odpowiadały za 87 proc. rejestracji nowych „elektryków”, choć nominalnie elektryfikacja polskiego parku samochodowego wciąż znajduje się w powijakach. W I poł. 2021 r. działające w Polsce firmy zarejestrowały bowiem 2,1 tys. aut w pełni elektrycznych. W tym samym czasie klienci indywidualni kupili 310 nowych „elektryków”.
„Mój elektryk” – dopłaty, limity, ograniczenia
Podobnie jak podczas naboru wniosków o dopłaty prowadzonego dla klientów indywidualnych firmy rejestrujące na REGON elektryczne samochody osobowe mogą liczyć na dopłaty w wysokości 18 750 zł i 27 000 tys. zł. Z wyższego dofinansowania mogą skorzystać przedsiębiorcy, którzy zadeklarują roczny przebieg powyżej 15 tys. km. Co istotne, cena zakupu osobowego „elektryka” widniejąca na fakturze nie będzie mogła przekroczyć 225 tys. zł
W przypadku samochodów dostawczych dotacja będzie wyższa, w zależności od przebiegu rocznego wyniesie do 20 proc. lub 30 proc. kosztów kwalifikowanych kupna samochodu, ale nie więcej niż 50 tys. zł lub 70 tys. zł. W przypadku aut elektrycznych nie będzie obowiązywał jednak limit cenowy.
Samochody elektryczne objęte programem „Mój elektryk”
Wracając jednak do aut osobowych, dopłatami w ramach programu „Mój elektryk”, podobnie jak w przypadku klientów indywidualnych, objętych zostanie 37 modeli dostępnych w Polsce. Gdyby utrzymany został limit obowiązujący w poprzednim programie (125 tys. zł), lista objęłaby jedynie sześć modeli.
Ceny aut elektrycznych w Polsce z uwzględnieniem dotacji
Model | Cena wersji podstawowej [w zł] | Cena po uwzględnieniu dotacji [w zł] | Cena po uwzględnieniu dotacji z Kartą Dużej Rodziny [w zł] | Zasięg WLTP [w km] |
dacia spring | 77 900 | 59 150 | 50 900 | 230 |
smart eq fortwo | 96 900 | 78 150 | 69 900 | 140 |
smart eq forfour | 98 400 | 79 650 | 71 400 | 159 |
fiat 500 | 99 500 | 80 750 | 72 500 | 162 |
nissan leaf | 123 900 | 105 150 | 96 900 | 270 |
peugeot e-208 | 125 900 | 107 150 | 98 900 | 362 |
opel corsa-e | 132 490 | 113 740 | 105 490 | 330 |
citroen e-berlingo | 137 140 | 118 390 | 110 140 | 280 |
citroen e-c4 | 137 400 | 118 650 | 110 400 | 350 |
opel mokka-e | 139 900 | 121 150 | 112 900 | 324 |
kia e-soul | 139 900 | 121 150 | 112 900 | 277 |
mini electric | 143 300 | 124 550 | 116 300 | 253 |
mazda mx-30 | 146 400 | 127 650 | 119 400 | 200 |
peugeot e-2008 | 150 400 | 131 650 | 123 400 | 337 |
hyundai kona electric | 150 090 | 132 150 | 123 900 | 305 |
kia e-niro | 152 990 | 136 450 | 125 990 | 289 |
honda e | 155 200 | 136 450 | 128 200 | 220 |
volkswagen id.3 | 157 090 | 138 340 | 130 090 | 420 |
opel combo-e life | 159 150 | 140 400 | 132 150 | 280 |
ds 3 crossback e-tense | 162 900 | 144 150 | 135 900 | 340 |
bmw i3 | 169 700 | 150 950 | 142 700 | 285 |
kia ev6 | 179 900 | 161 150 | 152 900 | 394 |
hyundai ioniq | 180 200 | 161 450 | 153 200 | 311 |
skoda enyaq iv | 184 400 | 165 650 | 157 400 | 393 |
hyundai ioniq 5 | 189 900 | 171 150 | 162 900 | 460 |
volkswagen id.4 | 198 590 | 179 840 | 171 590 | 523 |
opel vivaro-e kombi | 198 950 | 180 200 | 171 950 | 230 |
mercedes eqa | 199 900 | 181 150 | 172 900 | 427 |
volvo xc40 recharge | 199 900 | 181 150 | 172 900 | 423 |
audi q4 e-tron | 200 590 | 181 840 | 173 590 | 336 |
opel zafira-e life | 211 250 | 192 500 | 184 250 | 230 |
lexus ux300e | 214 900 | 196 150 | 187 900 | 315 |
ford mustang mach-e | 216 120 | 197 370 | 189 120 | 340 |
tesla 3 | 219 900 | 201 150 | 192 900 | 491 |
peugeot e-traveller | 222 700 | 203 950 | 195 700 | 230 |
citroen e-spacetourer | 222 700 | 203 950 | 195 700 | 230 |
Źródło: Bankier.pl (wg stanu na 12.11.2021)
Najmniej – 77 900 zł – trzeba wydać za elektryczną dacię spring. To jednak cena podstawowej wersji. Uwzględniając dopłaty, ostateczny koszt najtańszego „elektryka” dostępnego w Polsce spadnie odpowiednio do 59 150 zł i 50 900 zł. Poniżej 100 tys. zł, bez uwzględniania rządowych dopłat, dostępne są jeszcze dwa smarty: eq fortwo i eq forfour oraz fiat 500. Wspomniane modele gwarantują jednak najmniejszy zasięg według WLTP – od 140 do 162 km.
Przedsiębiorcy, którzy zadeklarują roczny przebieg powyżej 15 tys. zł, po otrzymaniu wyższej dopłaty (27 tys. zł) za mniej niż 100 tys. zł będą mogli kupić także nissana leaf, renault zoe i peugeota e-208. Ze wspomnianej trójki największy zasięg oferuje renault – 395 km według WLTP.
To jednak ceny podstawowych wersji wspomnianych modeli. O ile bowiem nissan leaf wyposażony w baterię o pojemności 40 kWh dostępny jest od 123 900 zł, o tyle jego wersja z większą baterią (62 kWh) i zasięgiem 385 km jest droższa o ponad 28 tys. zł.
Jeszcze większa różnica w cenie występuje pomiędzy poszczególnymi wersjami znacznie droższej kii e-niro. Wersja z baterią o pojemności 62 kWh i zasięgu 452 km to koszt co najmniej 181 990 zł, podczas gdy kia e-niro wyposażona w standardową baterię o pojemności 39,2 kWh i zasięgu 289 km to koszt 139 900 zł.
Ponad połowę aut, które znalazły się poniżej limitu cenowego, stanowią „elektryki”, które zaliczyć można do klasy premium, czyli takie, których podstawowe wersje kosztują powyżej 150 tys. zł. Wśród nich znaleźć można m.in. jedną z tesli – model 3, volkswagena id.4 czy hyundaia ioniq 5 – trzy modele z największym zasięgiem wg WLTP, na które można otrzymać dopłatę.
W przypadku osób odliczających podatek VAT kwota widniejąca na fakturze może być jednak wyższa niż standardowe 225 tys. zł. Jak informują przedstawiciele NFOŚiGW, dla odliczających 50 proc. podatku VAT będzie to 248 205, a dla odliczających 100 proc. podatku VAT 276 760 zł. W tym przypadku na liście znalazłoby się jeszcze elektryczne bmw i4 oraz volvo c40 recharge.