Ludowy Bank Chin zmniejszył miesięczną skalę zakupów złota do najniższego poziomu w obecnym cyklu zakupowym, trwającym nieprzerwanie 12 miesięcy. Przy najwyższych w historii cenach metalu, październikowe powiększenie rezerw nie przekroczyło nawet tony. W drugą stroną poszedł NBP, który na historycznym szczycie kupił kilkanaście ton złota wartego nawet 7 miliardów złotych.


Oficjalne rezerwy złota Ludowego Banku Chin wzrosły w październiku 2025 r. o 30 tys. uncji trojańskich i wyniosły na koniec miesiąca 74,09 mln uncji. Zasoby królewskiego metalu w aktywach rezerwowych wzrosły w przeliczeniu o około 933 kg do ponad 2 304,44 ton. Od listopada 2024 r., kiedy rozpoczęła się obecna seria zakupów, oficjalne rezerwy złota Chin wzrosły o 1,29 miliona uncji trojańskich, czyli ponad 40,1 tony.
Wartość chińskiego złota na koniec września wynosiła 297,21 mld dolarów i odpowiadała już za 8,01 proc. całkowitych aktywów rezerwowych państwa, wycenianych na 3,706 bln dol. – wynika z informacji podanej przez Państwową Administrację Walutową (SAFE).
Z perspektywy optymalizacji struktur rezerwowych, złoto w chińskich aktywach po raz pierwszy stanowiło ponad 8 proc. rezerw walutowych, jednak wciąż pozostaje to poziom znacznie niższy niż średnia światowa w największych gospodarkach. Tymczasem w NBP złoto stanowiło już 25,9 proc. rezerw, a zgodnie z celem banku ma wynosić co najmniej 30 proc.
Chiny kupują mniej niż NBP
W tym roku do chińskiego skarbca dołożono już prawie 25 tony, przez co Ludowy Bank Chin znajduje się w ścisłej czołówce wśród banków centralnych, z największymi zakupami złota w tym roku. Niekwestionowanym liderem po trzech kwartałach pozostawał polski NBP, a wszystko na to wskazuje, że pozostał nim także po październiku, bowiem według wyliczeń Bankier.pl polski bank centralny wznowił w ubiegłym miesiącu zakupy, nabywając blisko 15 ton złota (ponad 477 tys. uncji).
Jednak aktywność Ludowego Banku Chin na rynku złota maleje od kilku miesięcy, co pokrywa się z coraz wyższymi cenami kruszcu na światowych rynkach. Jeszcze w czerwcu chińskie zakupy wyniosły 70 tys. uncji (2,18 t). W lipcu i sierpniu wpadło po 60 tys. uncji. We wrześniu było to już tylko 40 tys. uncji. Z danych wynika, że październikowe zakupy były najmniejsze od listopada zeszłego roku.
Złoto z rekordami i korektą
Po tym jak w sierpniu złoto podrożało o blisko 5 proc., a we wrześniu o prawie 12 proc., październik był kolejnym miesiącem bicia rekordów cen. W poprzednim miesiącu po raz pierwszy złoto kosztowało ponad 4 000 USD za uncję trojańską. Minął tydzień i zobaczyliśmy pierwszy raz złoto po 4100 dolarów. Wystarczyły dwa kolejne dni i cena złota przekroczyła 4200 dolarów, następnie 4300 dolarów, a 20 października ustanowiła historyczny rekord na poziomie niemal 4 400 USD/oz.
Później rynek doświadczył ostrej korekty, która zniosła notowania królewskiego metalu poniżej czterech tysięcy dolarów, ale koniec miesiąca przyniósł stabilizację się w pobliży 4 000 USD/oz. Według Londyńskiego Stowarzyszenie Rynku Kruszców (LBMA), średnia miesięczna cen złota w październiku wyniosła aż 4058,28 dolarów za uncję według pierwszego fixingu.
London Gold Fix
Londyński fixing złota jest publikowany dwa razy dziennie (10:30 i 15:00 czasu londyńskiego) i polega na równoważeniu podaży i popytu. Uczestnicy zgłaszają zlecenia kupna i sprzedaży po proponowanych cenach aż do momentu, gdy wartość transakcji kupna równa się wartości sprzedaży.
Do 2015 roku jego ustalanie odbywało się podczas konferencji telefonicznej, zwanej London Gold Fix, w której uczestniczyło pięć największych instytucji handlujących złotem.
W 2015 roku procedurę tę zastąpiły sesje elektroniczne z udziałem większej liczby banków – członków LBMA. Proces stanowi globalny punkt odniesienia dla wyceny złota w transakcjach hurtowych i detalicznych, a także służy jako benchmark dla kontraktów terminowych, funduszy ETF oraz wyrobów jubilerskich.
Około 7 miliardów złotych za nowe zakupy NBP
Przy tej cenie wartość złota kupionego w październiku przez Ludowy Bank Chin można szacować na około 122 mln dolarów. Z kolei ponad 477 tys. uncji złota kupione przez NBP mogło mieć wartość około 1,93 mld dolarów, co przy średnim kursie USD/PLN NBP odpowiada ponad 7,06 mld zł. Cena złota w poniedziałek 10 listopada już jest wyżej niż średnia miesięczna z października.
Ceny złota wzrosły w poniedziałek do dwutygodniowego maksimum i wynoszą obecnie ponad 4092 dolarów za uncję. Impulsem do powrotu na wzrostową ścieżkę mają być oczekiwania do kolejnej obniżki stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną w grudniu oraz szereg słabych danych ekonomicznych (spadek zatrudnienia w USA, najniższe od prawie 3,5 roku nastroje amerykańskich konsumentów), które wzbudziły obawy o globalne spowolnienie gospodarcze.
„Chociaż fala wątpliwości w międzynarodowej polityce handlowej nieco osłabła, konflikty w żadnym wypadku nie zostały rozwiązane. Złoto prawdopodobnie nadal będzie cieszyć się popytem jako bezpieczna przystań” – stwierdził Commerzbank w nocie do klientów.


























































