Światowa Rada Złota podała, że trzeci kwartał 2025 r. wygenerował rekordowy popyt na złoto w historii zbierania danych. Ogromne zakupy sztabek i monet przekroczyły 300 ton, a do tego 222 ton kupiły złote ETF-y. Silny pozostał popyt ze strony banków centralnych, wśród których największym kupującym w 2025 r. pozostaje polski NBP, a do klubu zwiększających rezerwy dołączyły nowe banki.


Całkowity popyt na złoto, wliczając w to rynek OTC, wzrósł o 3 proc. rok do roku w trzecim kwartale 2025 r. i osiągnął 1313 ton, co stanowi najwyższą kwartalną wartość w historii gromadzenia danych przez Światową Radę Złota (WGC). O tym, że to instytucja względnie młoda, która dopiero w XXI wieku zaczęła zyskiwać na znaczeniu kosztem Instytutu Złota, mogli Państwo przeczytać w artykule „Górnicy złota: wszyscy patrzą na cenę, a co z kosztami?”
Wracając do teraźniejszości, WGC podała, że wzrost popytu został wręcz przyćmiony przez jego wartość, która sięgnęła 146 mld dolarów w trzecim kwartale, po wzroście o zawrotne 44 proc. rdr. Za wszystkim oczywiście stał gwałtowny wzrost ceny, która według danych Londyńskiego Stowarzyszenia Rynku Kruszców (LBMA) ukształtowała się w minionym kwartale na średnim poziomie 3 456,50 dolarów za uncję.
Kto kupował najwięcej złota?
Jak wynika ze szczegółowych danych, wśród głównych kategorii generujących popyt na złoto, mniejsze w ujęciu rocznym zapotrzebowanie zaraportowano ze strony jubilerów (-23 proc. rdr) oraz przemysłu i sektora technologicznego (-2 proc. rdr). W trzecim kwartale popyt w obu kategoriach wyniósł odpowiednio 419,2 t oraz 81,7 t.
Rósł za to popyt na sztabki i monety, który wyniósł 315,5 ton (+17 proc. rdr), bez opamiętania złoto kupowały ETF-y, nabywając w sumie 221,7 t i generując wzrost o 134 proc. rdr., a silny popyt zgłosiły także banki centralne, nabywając w sumie prawie 220 ton, czyli o 10 proc. więcej rdr. Spoza głównych kategorii, popyt pozagiełdowy (OTC) wyniósł 5 ton i był mniejszy o 33 proc. rdr. Ta kategoria odzwierciedla zainteresowanie złotem ze strony podmiotów i osób o wysokich dochodach.
„Inwestorzy utrzymali zdecydowaną przewagę w trzecim kwartale. Ogromne zakupy ETF-ów, którym towarzyszył czwarty z rzędu kwartał popytu na sztabki i monety przekraczający 300 ton, napędzały wzrost ogólnego popytu. Zakupy banków centralnych pozostały na wysokim poziomie, chociaż łączne tegoroczne zakupy na poziomie 634 ton były mniejsze niż 724 tony w pierwszych trzech kwartałach ubiegłego roku” – podsumowali analitycy Światowej Rady Złota.
1000 ton złota banków centralnych
Kontynuując wątek zakupów złota przez banki centralne, najnowszy raport sugeruje, że rok 2025 może być pierwszym od trzech lat, w którym łączne zakupy ze strony tych instytucji nie przekroczą 1000 ton, jak to miało miejsce w latach 2022-2024.
Prognoza Rady Złota na cały rok zakłada zakupy w przedziale 750-900 ton. Jednak jak wskazują analitycy, popyt pozostaje zaskakująco odporny na silny wzrosty cen złota, które momentami drożało już o przeszło 60 proc od początku roku.
Trzy czynniki jednak sprawiają, że eksperci Światowej Rady złota są przekonani o utrzymaniu ciągle dużego popytu na kruszec w IV kwartale i kolejnych latach. Według nich to prognozowany wzrost udziału złota w rezerwach walutowych głównych krajów rynków wschodzących, który ma przyspieszyć w IV kw. Ponadto obserwacja, że złoto zaczęły kupować dotychczas „uśpione banki” oraz p[o trzecie są to wyniki tegorocznej ankiety wśród bankierów centralnych, które wykazały najsilniejszą chęć zakupów od czasu rozpoczęcia badań w 2019 r.
Nikt nie przewiduje spadku rezerw złota
Przymnijmy, że w tegorocznym badaniu przeprowadzonym wśród 73 banków centralnych świata w zdecydowanej większości (95 proc.), respondenci uważają, że globalne rezerwy złota banków centralnych wzrosną w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Co więcej, rekordowe 43 proc. respondentów uważa, że ich własne rezerwy złota również wzrosną w tym samym okresie. Przy czym nikt z ankietowanych nie przewiduje spadku swoich rezerw złota.
Jak poinformowano, największym kupującym złoto w trzecim kwartale 2025 r. wśród banków centralnych był Narodowy Bank Kazachstanu (18 t). O 15 t zwiększyły się rezerwy złota Banku Centralnego Brazylii, który dokonał pierwszych zakupów od lipca 2021 r., czym wybudził się z zakupowego uśpienia. Było także sporo mniejszych kupujących banków centralnych takich krajów jak: Gwatemala (6 t), Irak (6 t), Ghana (4 t), Bułgaria (4 t), czy Filipiny (2 t) i Indonezja (2 t). Sprzedawały w trzecim kwartale natomiast Uzbekistan (3 t) i Katar (1 t).
Warto wspomnieć, że 7 t dołożył Bank Centralny Turcji, podnosząc rezerwy do 641 ton. To o tyle ciekawe, że właśnie Turcja (razem z Niderlandami, które mają 612,5 t) jest tuż przed Polską, jeśli chodzi o ilość złota w posiadanych aktywach rezerwowych swojego banku centralnego. Według ostatnich informacji przekazanych przez prezesa NBP Polska posiada już ponad 520 ton złota, ale swoje rezerwy będzie jeszcze zwiększać, zgodnie z nowym celem, który wynosi 30 proc. rezerw walutowych.
NBP na razie kupuje najwięcej w 2025 r.
Skoro jesteśmy przy NBP dodajmy, że nawet mimo tego, że NBP pozostawał „na uboczu” w ostatnich miesiącach i nie kupował od czerwca, pozostaje największym nabywcą złota od początku roku. W sumie w tym roku, według potwierdzonych danych kupił 67,2 tony złota, wyprzedając w zakupach banki centralne takich krajów jak wspomniany Kazachstan z ponad 40 t oraz Chiny, gdzie w tym roku do skarbca dołożono 24 tony. Na liście instytucjonalnej jest też Państwowy Fundusz Naftowy Azerbejdżanu (SOFA) z 38,5 t.
Jak już wspomniano, prezes NBP Adam Glapiński ogłosił, że NBP wznowił zakupy i jak wynika z naszych szacunków, w październiku dokupił około 5 ton, zwiększając tegoroczne zakupy do przeszło 70 ton. Na pierwszy zestaw danych, które mogą potwierdzić te wyliczenia będziemy musieli poczekać do 7 listopada, natomiast oficjalną, aktualną ilość złota w rezerwach NBP poda 21 listopada.
Michał Kubicki

























































