Inspekcja pracy będzie nadal uczyć przedsiębiorców i pracowników, jak budować bez zagrożeń dla zdrowia i życia. Najczęściej wypadkom na budowach ulegają pracownicy o bardzo krótkim stażu pracy.
Jedna piąta poszkodowanych w ubiegłorocznych wypadkach na terenach budów to ludzie zatrudnieni na innej podstawie niż umowa o pracę. Uległy im 124 osoby, 29 z nich poniosło śmierć, a 26 doznało ciężkich obrażeń ciała — podano w sprawozdaniu inspekcji pracy na temat nadzoru, kontroli i prewencyjnych działań na rzecz eliminowania zagrożeń przy wykonywaniu prac budowlanych, przygotowanym w tym miesiącu.
Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) bada okoliczności i przyczyny wypadków przy pracy, głównie śmiertelnych, ciężkich i zbiorowych, zgłaszanych przez pracodawców, inne organy nadzoru, pogotowie ratunkowe i media. W coraz większej liczbie takich zdarzeń poszkodowanymi są osoby zatrudnione na umowach niepracowniczych, w tym tzw. samozatrudnione.
Najczęściej wypadkom na budowach ulegają pracownicy o bardzo krótkim stażu pracy. U 290 poszkodowanych w 2015 r. (58,5 proc. wszystkich) nie trwał on nawet rok. 143 osoby były zatrudnione nie dłużej niż 7 dni. Do tragicznych zdarzeń przy pracach budowlanych przede wszystkim dochodzi w sektorze najmniejszych firm, do 9 pracujących.
Czytaj więcej w dzisiejszym "Pulsie Biznesu"






















































