REKLAMA

Umowy o pracę odejdą do przeszłości? Na rynek wchodzą... GIG-erzy i wskazują sporo korzyści z tej formy pracy

2023-07-16 06:00
publikacja
2023-07-16 06:00

Według danych przytaczanych w raporcie GIGLIKE i EY w 2025 roku 15 proc. globalnej siły roboczej będą stanowić GIG-erzy, czyli niezależni profesjonaliści. W Polsce ten odsetek może być jeszcze wyższy i sięgnąć 20 proc.

Umowy o pracę odejdą do przeszłości? Na rynek wchodzą... GIG-erzy i wskazują sporo korzyści z tej formy pracy
Umowy o pracę odejdą do przeszłości? Na rynek wchodzą... GIG-erzy i wskazują sporo korzyści z tej formy pracy
fot. Peggy_Marco / / Pixabay

GIG-erzy wybierają elastyczne formy zatrudnienia i jako główne korzyści wskazują wyższe zarobki, możliwość podejmowania zleceń dla różnych podmiotów i satysfakcję z pracy. Na współpracę z GIG-erami coraz częściej otwierają się także firmy, choć częściej te duże. 68 proc. ich przedstawicieli uważa, że znaczenie elastycznych form zatrudnienia wzrośnie w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Bardziej sceptyczni są przedstawiciele MŚP.

Kim są GIG-erzy?

- Słowo „GIG-erzy” pochodzi od angielskiego słowa „GIG”, GIG-erzy to inaczej po polsku niezależni profesjonaliści, freelancerzy, zleceniobiorcy, kontraktorzy - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Tomasz Miłosz, założyciel i prezes zarządu GIGLIKE. - To są osoby, które nie pracują na umowie o pracę i nie są związane z jednym pracodawcą. To są osoby, które bardzo elastycznie podchodzą do rynku pracy, najczęściej współpracując, prowadząc własną działalność gospodarczą i pracując dla jednego lub wielu klientów w tym samym czasie. Można powiedzieć, że to jest najnowszy trend, nowoczesny model współpracy i elastyczności na rynku pracy.

GIGLIKE wraz z EY Polska przeprowadził badanie elastyczności rynku pracy GIGbarometr, w ramach którego przepytano 318 przedstawicieli polskich firm, od MŚP po największe korporacje. Dotyczyło ono ich podejścia do elastyczności, jeśli chodzi o formy współpracy, ale też oczekiwań samych pracowników widzianych z perspektywy ich zleceniodawców. GIGbarometr to pierwszy wskaźnik elastyczności rynku pracy w Polsce, który przedstawia elastyczność w trzech perspektywach: firma, otoczenie i ludzie. GIGbarometr w 2023 roku osiągnął wartość 4,5 w 10-stopniowej skali.

- Otoczenie prawne i prawno-podatkowe tak naprawdę ani nie zniechęca, ani nie zachęca. Jak to rozumieć? W najnowszym badaniu, które GIGLIKE przeprowadził z EY Polska, wyszło nam, że otoczenie prawne, w którym funkcjonują firmy, zostało ocenione na poziomie 4,1 w 10-stopniowej skali. To oznacza, że przepisy prawno-podatkowe i uwarunkowania na rynku z jednej strony nie powodują, że firmy czują się zachęcone do stosowania tych form współpracy, ale z drugiej strony nie zabraniają im ich stosowania. Dlatego też to od firm zależy, czy będą je u siebie wprowadzać - mówi Tomasz Miłosz.

58 proc. polskich firm stosuje elastyczne formy współpracy, obejmujące umowy cywilnoprawne oraz B2B. Najbardziej otwarte są największe przedsiębiorstwa - w tej grupie elastyczne formy współpracy funkcjonują w czterech na pięciu podmiotach.

Perspektywa „firma” z wynikiem 2,2 przedstawia obecną popularność stosowania elastycznych form współpracy w przedsiębiorstwach. W dużej mierze królują umowy cywilnoprawne (umowy-zlecenia i umowy o dzieło). Na tle całego rynku zdecydowanie wyższy poziom wdrożenia elastyczności mają funkcje IT i marketingu w dużych firmach z przewagą kapitału zagranicznego. Najwyższy wskaźnik osiągnęła perspektywa „ludzie” − poziom 7,2. Ten wskaźnik opisuje, jak dobrze są oceniani niezależni profesjonaliści i korzystanie z elastycznych form współpracy.

Jakie są oczekiwania GIG-erów?

- W zeszłym roku przeprowadziliśmy badanie, z którego wyniknęły trzy najważniejsze oczekiwania GIG-erów. Pierwsze to jest elastyczność. Niezależni profesjonaliści oczekują elastyczności przede wszystkim w kontekście miejsca i czasu pracy, czyli praca od 9.00 do 17.00 to nie jest to, co lubią najbardziej, oni lubią decydować o tym, w jaki sposób pracują - mówi prezes GIGLIKE. - Drugim motywatorem i powodem do szczęścia z bycia GIG-erem jest to, jakie pieniądze zarabiają, czyli poziom wynagrodzenia. Trzecim elementem, który wskazali, jest ich możliwość pracy i rozwijania się nie na jednym stanowisku pracy, ale przy wielu projektach naraz.

Zdaniem eksperta elastyczne formy współpracy będą zyskiwały na popularności. W badaniu GIGbarometr 68 proc. dużych firm odpowiedziało, że w ciągu 12 miesięcy ta forma współpracy i jej znaczenie wzrośnie.

- GIGekonomia dzisiaj bardzo mocno wchodzi na rynek z tego powodu, że GIG-erzy wnoszą do firmy kilka bardzo pozytywnych aspektów. Po pierwsze, elastyczność. Firma dzisiaj, potrzebując dostarczyć coś na rynek, wyprodukować, czasami potrzebuje takich kompetencji z dnia na dzień, a zatrudnienie kogoś na umowę o pracę trwa bardzo długo. GIG-erzy są gotowi natychmiast - przekonuje Tomasz Miłosz. - Po drugie, oni wnoszą dużo innowacyjności do firmy, bo przynoszą doświadczenie z zewnątrz. Po trzecie, to są osoby, które stanowią elastyczny koszt dla firmy, nie tak jak umowy o pracę - koszt stały, więc ten aspekt finansowy jest tutaj nie do pominięcia. 

Źródło:
Tematy
Kredyt z niską marżą dla przedsiębiorców

Kredyt z niską marżą dla przedsiębiorców

Komentarze (39)

dodaj komentarz
jarunia
GIGA-emeryt - podoba mi się (dobry tytuł na bloga)
jenak
Wszyscy powinni się organizować niczym aktorzy i scenarzyści w Hollywood.

Idzie globalizacja, druga fala. W wydaniu No mercy.
bha
Raczej kolejny rynkowy Giga WYZYSK zarobkowania.
doswiadczonyinwestor
Fajna forma zatrudnienia , sam tak pracuje 2X w tygodniu po 15 godzin , potem wolne .
hfjdj
Moja dziewczyna pracuje 1x w tygodniu 10h.
jenak odpowiada hfjdj
Pracuj0 też 3 godziny w tygodniu, reszta wolne. Roboty nie nastarcza. A czynsz i za chlebek trza płacić.

Dobra, pod mostem nie, ale chlebek i tak zostaje do opłacenia.
ivankrakow
Nic się nie zmieniło, tylko nazwa się aktualizuje: wolny strzelec, potem modnie zwany freelancera przeradza się w Gigera, żeby nazwa była bardziej "cool" a robi tę samą robotę co ludzie 10, 20, 30 lat temu.
nostsherlock
W tym artykule to nazwali zjawisko "GIGerami", ale kilka tygodni temu były artykuły o tym samym, tyle że z negatywnym wydźwiękiem i nagłówkami "quitet quitting" czy też wywody jakie to nowe pokolenia są nieudolne, bo nie chcą tuż po studiach pracować u nednego pracodawcy (januszexu) do emerytury
and00
"...w 2025 roku 15 proc. globalnej siły roboczej będą stanowić GIG-erzy"
To 15 % ludzi pracujących, a w sumie więcej bo jeszcze ci na etatach, to będą specjaliści?

w latach '90 wszyscy kończyli zarządzanie i marketing, tylko tym tłumom zarządzaczy nie było kim zarządzać, aż w końcu zaczęli normalnie pracować
"...w 2025 roku 15 proc. globalnej siły roboczej będą stanowić GIG-erzy"
To 15 % ludzi pracujących, a w sumie więcej bo jeszcze ci na etatach, to będą specjaliści?

w latach '90 wszyscy kończyli zarządzanie i marketing, tylko tym tłumom zarządzaczy nie było kim zarządzać, aż w końcu zaczęli normalnie pracować jako zarządzani

Powiązane: Praca

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki