Prezes UOKiK postawił zarzut wprowadzania konsumentów w błąd sklepom internetowym born2be.pl i renee.pl należącym do spółki Azagroup. Sklepy sugerowały ograniczony czas szczególnej korzyści cenowej, podczas gdy towary były dostępne w promocji w sposób ciągły.


Jak poinformował w czwartkowym komunikacie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, 77 proc. polskich internautów korzysta ze sklepów on-line.
Licznik pospieszał klientów. A potem startował od nowa
"Najczęściej kupowane produkty to odzież i akcesoria oraz obuwie. Właśnie te kategorie oferują popularne e-sklepy born2be.pl i renee.pl należące do spółki Azagroup. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny postawił tej firmie zarzut wprowadzania konsumentów w błąd poprzez sugerowanie ograniczonego czasu trwania promocji, podczas gdy towary były oferowane w cenach promocyjnych przez cały czas" - przekazał UOKiK.
Według Urzędu odwiedzający internetowe sklepy born2be.pl i renee.pl widział, że może skorzystać z promocyjnej oferty i dzięki wpisaniu specjalnego okolicznościowego kodu dokonać zakupu po niższej cenie. Kody rozpowszechniane były wraz z komunikacją specjalnych okolicznościowych obniżek, np. "szalona środa", "tydzień urodzinowy", "noc zakupów", "extra -40 proc. na wszystko z okazji 11 urodzin Renee! Kod: BDAY".
"Kupujący mógł odnieść wrażenie, że jedynie w tym konkretnym momencie może kupić sukienkę lub buty w wyjątkowo korzystnej, obniżonej cenie, a w rzeczywistości poddawany był manipulacji i sztucznej presji, gdyż promocje na stronach tych sklepów nie kończyły się nigdy. Po zakończeniu okresu obowiązywania akcji promocyjnej, na stronie pojawiał się nowy (lub ten sam) kod rabatowy i rozpoczynała się kolejna promocja oferująca podobną korzyść" - wskazał Urząd.
Ponadto - jak dodał UOKiK - na górze stron zamieszczony bywał zegar, który odliczał czas do końca promocji, co jeszcze zwiększało wrażenie, że specjalna oferta jest ograniczona w czasie. Po skończeniu czasu promocji następował reset i czasomierz rozpoczynał odmierzanie czasu kolejnej udawanej oferty specjalnej. To przykład tzw. dark patterns, czyli praktyk wykorzystujących wiedzę o zachowaniach użytkowników do wpływania na ich decyzje.
"Promocje obowiązujące nieustannie"
"Sugerowanie przez sklepy internetowe ograniczonego czasu trwania atrakcyjnych promocji cenowych, podczas gdy obowiązują one nieustannie, to niezgodna z prawem praktyka rynkowa. Permanentne promocje to w rzeczywistości marketingowy sposób prezentacji cen regularnych, które nie oferują rzeczywistych korzyści cenowych, wywierają sztuczną presję i wprowadzają kupującego w błąd. Proces decyzyjny konsumenta nie powinien podlegać żadnym naciskom czy działaniom o charakterze socjotechnicznym" - powiedział, cytowany w komunikacie, Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Jak podał Urząd, jeśli zarzuty wobec Azagroup zostaną potwierdzone, spółce grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu.
Spółka Azagroup: zależy nam na pełnej współpracy z UOKiK w wyjaśnieniu sprawy
Zależy nam na pełnej współpracy z UOKiK w wyjaśnieniu sprawy - przekazał PAP w czwartek zarząd spółki Azagroup, której Prezes UOKiK postawił zarzut wprowadzania konsumentów w błąd.
Jak przekazał PAP zarząd spółki, wszczęcie postępowania przez Prezesa UOKiK było dla niej "dużym zaskoczeniem". "Spółka na każdym etapie przestrzega przepisów prawa, w tym z wyjątkowym pietyzmem odnosi się do przepisów dotyczących ochrony klientów oraz konkurencji" - podkreślono w odpowiedzi Azagroup.
W ocenie zarządu spółki "działa ona z poszanowaniem praw swoich klientów a jej działania pozostają transparentne". Dodano, że "sama polityka cenowa sklepów jest skutkiem poszukiwania rozwiązań najbardziej korzystnych dla klienta, o czym świadczy szeroka grupa stałych kupujących".
"Tym niemniej spółce zależy na pełnej współpracy z UOKiK w wyjaśnieniu przedmiotowej sprawy" - poinformował zarząd Azagroup S.A.
aop/ lgs/ mk/
autor: Aneta Oksiuta
aop/ amac/