Synthos może dokonać odpisu wartości inwestycji w instalację do wytwarzania kauczuków typu SSBR, uruchomionej w trzecim kwainwesrtale 2015 roku - poinformowała spółka w komunikacie. Wyniki testów mają być znane przed rozpoczęciem przyjmowania zapisów na wezwanie autorstwa Michała Sołowowa.
Spółka podjęła działania mające na celu określenie potencjalnej utraty wartości i poinformuje o wynikach tych działań w terminie do dnia 15 listopada 2017 roku, czyli do publikacji raportu okresowego za trzeci kwartał 2017 roku. Na informację tę negatywnie zareagowali inwestorzy. Akcje Synthosa tanieją na piątkowej sesji o 1,8 proc.
Wcześniej Synthos planował publikację wyników za trzeci kwartał 29 listopada. Ankietowani przez PAP Biznes analitycy spodziewają się, że w trzecim kwartale Synthos miał 1,57 mld zł przychodów, 191,4 mln zł EBITDA, 131,1 mln zł zysku operacyjnego oraz 88,3 mln zł zysku netto.
Data może nie być przypadkowa. Pod koniec października FTF Galleon, podmiot kontrolowany przez Michała Sołowowa, wezwał do sprzedaży 496.690.991 akcji Synthosu po 4,78 zł za sztukę. Po przeprowadzeniu wezwania, wzywający zamierza osiągnąć 100-proc. udział w akcjonariacie spółki i wycofać ją z GPW. Zapisy startują 17 listopada. Ewentualne odpisy mogą być dla inwestorów argumentem "za" sprzedażą akcji spółki, stąd wyniki testów mogą być bardzo istotne dla wyniku wezwania.
Warto przypomnieć tutaj tekst Marcela Zatońskiego, dziennikarza "Pulsu Biznesu", który na portalu Dyskusja.biz zamieścił tekst pod tytułem "Poradnik polskiego wzywającego". Ruch z odpisami idealnie wpisuje się w punkt "ponarzekaj na swoją spółkę". Warto dodać, że wcześniej Synthos informował, że będzie musiał zrezygnować z dywidend, aby się zrestrukturyzować. Jeszcze do niedawna Synthos był dywidendowym liderem rynku. Po I półroczu spółka także dokonała odpisu. Wynikał on z nietrafionej inwestycji na zachodzie. Szerzej o tym pisaliśmy w tekście "Styropianowy problem Synthosa. Sołowow przepłacił?".
Adam Torchała
