REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Rynek nieruchomości powróci do zwyżek dopiero za rok

2009-10-17 01:54
publikacja
2009-10-17 01:54
17.10. Warszawa (PAP/media) - Środkowoeuropejski rynek nieruchomości powróci na ścieżkę wzrostu najwcześniej w drugiej połowie 2010 r. - twierdzi Eli Alroy, przewodniczący rady nadzorczej giełdowego dewelopera Globe Trade Center w rozmowie z "Parkietem".

Alroy zwraca uwagę, że w niektórych krajach regionu sytuacja gospodarcza wygląda źle, co przekłada się na kondycję branży.

Według niego, choć na polskim rynku mieszkaniowym można zauważyć pewne oznaki poprawy nastrojów konsumentów, to jednak GTC nie ma zamiaru zwiększenia aktywności w tym segmencie. Spółka chce się skupić na realizacji inwestycji biurowych i handlowo-rozrywkowych.

(PAP)

Ls/

Więcej w dziale Nieruchomości Bankier.pl, zapraszamy!


Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (12)

dodaj komentarz
~marcin
PODOBA MI SIE WASZE PODEŚCIE DEWELOPERZYJAK TO CZYTAJĄ TO SIWIEJĄ W JEDNEJ CHWILI
~abc
mniej tu chodzi o siwienie deweloperów (chociaż pewnie sobie zasłużyli), a więcej o to, żeby ludzie nie dawali robić z siebie niewolników, którzy całe życie ciężko tyrają, niewiele dostając w zamian, a ktoś inny bez wysiłku z tego korzysta.
~bud fox
co za bzdura!!!, rynek nieruchomości to najpierw musi dobrze spaść, co zajmie ładnych kilka lat, a dopiero jak spadnie na pysk to może... zacznie rosnąć, ludzie nie słuchajcie różnej maści specjalistów, ponieważ większość z nich nie ma racji
~przekret
wzrost 3 krotny cen nieruchomosci w ciagu ostatnich 4 lat to najwiekszy przekret poza tym te banki ktore kazdemu obiecywaly mieszkanie w zamian za 30 letni cyrograf nie kupujcie przez 2 lata to deweloperom mina zrzednie i przynajmniej opuszcza o polowe j inaczej bedziecie becelowac tylko bojkot deweloperki przyniesie realna cene wzrost 3 krotny cen nieruchomosci w ciagu ostatnich 4 lat to najwiekszy przekret poza tym te banki ktore kazdemu obiecywaly mieszkanie w zamian za 30 letni cyrograf nie kupujcie przez 2 lata to deweloperom mina zrzednie i przynajmniej opuszcza o polowe j inaczej bedziecie becelowac tylko bojkot deweloperki przyniesie realna cene mieszkan a i domy wtedy stanieja
~michal_UPR
ktos tam na pewno kupuje ktos sprzedaje ale trzeba byc jeleniem zeby w dzisiejszych czasach brac kredyt na 30 lat
~sober
nic podobnego. po pęknięciu takiego balonu jest kilka lat spadków cen (jesteśmy w ich połowie) a potem długa stagnacja z wahaniami o plus/minus nieistotne 3% rocznie. nie kupować pośpiesznie, nie dać się okłamać i ZNÓW okraść deweloperskiej bandzie gangsterskich krzykaczy.
~brocker
Na razie to idzie druga odsłona kryzysu a rynek nieruchomości czeka kolejna zapaść . Sytuacja się zmieni , gdy najbardziej cierpliwi inwestorzy na najbliższych minimach zakupią akcje i za rok zrealizują zyski inwsetując w nieruchomości !
-olo-
wciąż wyrabia się w ludziach takie przekonanie, że wzrosty są nieuniknione. owszem, zgadza się, że nieruchomości zazwyczaj drożeją, ale przyczyną jest inflacja. wszystko drożeje, bo pieniądz traci wartość... analiza danych ze stanów, w okresie stu lat pokazała, że ceny średnio wzrosły właśnie tak, jak inflacja. a skoro u nas w ciągu wciąż wyrabia się w ludziach takie przekonanie, że wzrosty są nieuniknione. owszem, zgadza się, że nieruchomości zazwyczaj drożeją, ale przyczyną jest inflacja. wszystko drożeje, bo pieniądz traci wartość... analiza danych ze stanów, w okresie stu lat pokazała, że ceny średnio wzrosły właśnie tak, jak inflacja. a skoro u nas w ciągu 2 lat ceny podskoczyły o ponad 100%, to mamy jeszcze spory zapas, zanim wzrosty zarobków (również z powodu inflacji, bo raczej nie z powodu wydajności pracy ;-) ) je dogonią.

a dla tych, którzy myślą, że ceny mogą sobie w oderwaniu od rzeczywistości stale rosnąć i rosnąć, polecam zapoznanie się z opisem bańki spekulacyjnej na japońskim rynku nieruchomości: http://en.wikipedia.org/wiki/Japanese_asset_price_bubble . tam ceny nie wróciły jeszcze do poziomów z 1989 roku, nieruchomości w Tokio potraciły na wartości dziesięciokrotnie, a były i takie obiekty - w dzielnicy finansowej - które straciły 100 razy. niech to będzie przestrogą, przed nieustannym pompowaniem balona, który musi kiedyś pęknąć.
~aczi
Wyskoczyły o 100% bo wcześniej inflacja rosła szybciej. Więc było to wyrównanie do szeregu z pewną nadwyżką. Ta nadwyżka może być zlikwidowana przez zatrzymanie cen na obecnym poziomie przez parę lat gdy dogoni je znowu inflacja. Porównywanie Polski z Japonią jest nie na miejscu - Japonia to kraj rozwinięty. Przydałoby się porównanie Wyskoczyły o 100% bo wcześniej inflacja rosła szybciej. Więc było to wyrównanie do szeregu z pewną nadwyżką. Ta nadwyżka może być zlikwidowana przez zatrzymanie cen na obecnym poziomie przez parę lat gdy dogoni je znowu inflacja. Porównywanie Polski z Japonią jest nie na miejscu - Japonia to kraj rozwinięty. Przydałoby się porównanie do Rosji, Ukrainy czy Chin bo to ta sama kategoria. A tutaj każdy porównuje do USA, Hiszpanii albo Irlandii.
-olo- odpowiada ~aczi
być może ceny wcześniej rosły poniżej inflacji i te "100%" w jakimś stopniu zostało skonsumowane przez wcześniejszy brak wzrostów. co nie zmienia faktu, że taki skok jest jak najbardziej ekonomiczną bańką spekulacyjną, która wcześniej, czy później pęka. u nas nie było spektakularnego pęknięcia, a deweloperzy wciąż nakręcają być może ceny wcześniej rosły poniżej inflacji i te "100%" w jakimś stopniu zostało skonsumowane przez wcześniejszy brak wzrostów. co nie zmienia faktu, że taki skok jest jak najbardziej ekonomiczną bańką spekulacyjną, która wcześniej, czy później pęka. u nas nie było spektakularnego pęknięcia, a deweloperzy wciąż nakręcają ludzi na kupowanie drożej. nie wydaje się to wróżyć niczego dobrego.

co do japonii, to nie miałem zamiaru przyrównywać nas do niej. to był tylko przykład (jeden z wielu, chociaż całkiem spektakularny), jak się kończą bańki spekulacyjne.

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki