W ostatnich dniach, w związku z koronawirusem, Polacy ruszyli na zakupy. Żeby ograniczyć przypadki masowego wykupowania produktów pierwszej potrzeby, jak mydło czy papier toaletowy, sieć drogerii Rossmann podjęła decyzję o ograniczeniu sprzedaży towarów tego rodzaju.
Zdjęcia pustych półek, na których wcześniej wystawione było mydło lub papier toaletowy, od kilku dni bez trudu można znaleźć w mediach społecznościowych. Rossmann przyznaje, że w związku ze zwiększonym popytem na niektóre produkty, nie jest w stanie zagwarantować stałej dostępności takich produktów, jak płyny antybakteryjne, płyny do dezynfekcji, mydła czy papieru toaletowego.
W komunikacie zamieszczonym w serwisie Facebook, sieć drogerii informuje, że zdecydowało o ograniczeniu sprzedaży deficytowych produktów do 3 sztuk na osobę. "Przy masowych zakupach dokonywanych przez Klientów, towar jest wyprzedawany bardzo szybko i czasami w ogromnych ilościach, w związku z czym wprowadziliśmy limit jednorazowego zakupu maksymalnie 3 sztuk tego typu artykułów, aby zakupy mógł zrobić każdy. Prosimy o empatię i wyrozumiałość" - czytamy w oficjalnym wpisie.
Klientów dokonujących zakupu produktów przez internet poinformowano, że muszą liczyć się z wydłużonym czasem dostaw.
W skierowanych do klientów słowach przedstawiciele drogerii zachęcają klientów do zachowania szczególnych środków ostrożności, w tym zaprzestanie korzystania z testerów wystawionych w drogeriach. Sieć sugeruje również płatności bezgotówkowe, w związku z ostrzeżeniami WHO, że banknoty również mogą być nośnikiem koronawirusa.
MW























































