Po świętach pod obrady rządu trafi pakiet ustaw związany z cenami energii. MKiŚ zaproponuje nowe taryfy - powiedziała w Polsat News szefowa resortu klimatu Paulina Hennig-Kloska. Podobno jest przestrzeń do obniżek.


"Po świętach nowy pakiet ustaw wiązanych z cenami energii trafi na rząd" - powiedziała. "W związku z cenami zaproponujemy nowe naliczenie taryf, jest przestrzeń do obniżki taryf" - dodała.
Hennig-Kloska zapowiedziała wprowadzenie bonu energetycznego dla osób z najniższymi dochodami.
Obecnie ceny energii, gazu oraz ciepła są zamrożone w ramach wprowadzonych przez poprzedni rząd tarcz antyinflacyjnych; przepisy wygasają w połowie roku.
„Ceny (energii po uwolnieniu – PAP) będą akceptowalne dla wszystkich, a dla tych, dla których te ceny nie będą akceptowalne, będzie bon energetyczny” – powiedział minister klimatu i środowiska.
„Przy rozdzielaniu bonu będzie kryterium dochodowe; będziemy to przeliczać na osobę w rodzinie, premiując jednoosobowe gospodarstwa, bo u seniorów wydatki na ciepło i energię stanowią nawet 70 proc. budżetu” – dodała. Jak wskazała, „liczymy, na co nas stać”.
Według szefowej MKiŚ rozważane są dwa warianty.
„Minimalny wariant zakłada, że na pomoc może liczyć 3,5 mln gospodarstw domowych” – powiedziała Hennig-Kloska.
Wyjaśniła, że bon będzie wypłacany jednorazowo.
Na początku kwietnia – jak powiedziała Hennig-Kloska - do uzgodnień międzyresortowych powinien trafić projekt ustawy wiatrakowej, bo teraz „trwają ostatnie szlify i rozmowy”.
„Będziemy utrzymywać odległość 500 metrów, chcemy zrobić przestrzeń do rozwoju wiatru na lądzie, tego źródła energii bardzo nam brakuje w bilansie energetycznym” – stwierdziła.
Dodała także, że do wykazu prac legislacyjnych rządu trafił projekt ustawy dotyczącej prosumentów i pomocy dla przedsiębiorstw energetycznych, „które chciałyby się transformować”. Jak zaznaczyła, „czekamy na wpis”.
Pod koniec 2023 r. uchwalono ustawę, która utrzymuje w I połowie 2024 r. dotychczasowe zasady ochrony określonych odbiorców energii elektrycznej, gazu i ciepła. Przepisy przewidują m.in. maksymalne ceny prądu dla gospodarstw domowych oraz małych i średnich firm. Utrzymana zostaje dotychczasowa maksymalna cena energii elektrycznej na poziomie 412 zł za MWh netto do określonego limitu zużycia.
Pod koniec listopada ubiegłego roku grupa posłów Polski2050-TD i KO wniosła projekt dotyczący nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, przedłużający zamrożenie cen prądu do 30 czerwca 2024 r. W projekcie znalazły się także przepisy liberalizujące stawianie farm wiatrowych i wiatraków w Polsce. Projekt miał umożliwić budowę "cichych" wiatraków w odległości od 300 m od zabudowań. Autorzy projektu zaproponowali też rozszerzenie katalogu inwestycji strategicznych o elektrownie wiatrowe, co oznacza, że nie trzeba byłoby analizować zgodności ich lokalizacji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Projekt spotkał się z krytyką polityków PiS.(PAP Biznes)
map/ ms/ pad/ ana/