Dane z bilansu płatniczego Polski pokazują, że pod koniec pierwszego półrocza wyraźnie wzrósł napływ funduszy europejskich przeznaczonych na inwestycje. To może być moment przełomowy dla inwestycji publicznych, które spadały przez półtora roku, głównie ze względu na zastój w napływie pieniędzy z UE.
![Przełomowy moment dla inwestycji publicznych [Wykres dnia]](https://galeria.bankier.pl/p/0/7/0ac4d5b696f279-945-560-0-0-1282-769.webp)
Bilans płatniczy pokazuje wszystkie przepływy dochodów i inwestycji między Polską a zagranicą. Jedną z jego części jest rachunek kapitałowy, pokazujący głównie przepływy bezzwrotnych funduszy przeznaczonych na inwestycje – są to oczywiście w przeważającej mierze pieniądze z Unii Europejskiej. W czerwcu wpływy do Polski na rachunku kapitałowym wyniosły 2,6 mld zł, czyli trzykrotnie więcej niż średnio miesięcznie od stycznia do maja. Bardzo możliwe, że znajdujemy się w momencie, kiedy inwestycje finansowane z UE zaczynają ruszać z kopyta.
W nadchodzących kwartałach wzrost inwestycji publicznych może być jednym z najważniejszych czynników podtrzymujących wysoki wzrost gospodarczy. Spadały one przez siedem kwartałów z rzędu – zaczęło się to jeszcze w trzecim kwartale 2015 roku i trwało do pierwszego kwartału roku bieżącego (przynajmniej patrząc na wartości nominalne). W swoich ostatnich prognozach analitycy PKO Banku Polskiego przekonują, że już pod koniec 2017 roku dynamika inwestycji publicznych będzie dwucyfrowa, a na początku 2018 roku przekroczy 25 proc. (w ujęciu realnym).
IM
