
- Nie zawieszamy swoich planów, wciąż przyglądamy się bankom, które mogą być na sprzedaż – zadeklarował podczas konferencji „Profesjonalny Inwestor 2015” Piotr Wiśniewski, kierownik zespołu relacji inwestorskich w PZU.
PZU pod koniec maja ogłosiło chęć zakupu pakietu akcji Alior Banku. Spółka nie chciała wówczas wchodzić z biznesem ubezpieczeniowym na Zachód, ani do Rosji, brakowało też akwizycyjnych okazji w Europie Środkowo-Wschodniej, stąd właśnie miał zrodzić się pomysł otwarcia nowego frontu. Planowane były również kolejne przejęcia i budowa jednego z pięciu największych banków w Polsce, lecz wraz z upływem czasu perspektywa silnego wejścia w sektor coraz bardziej się rozmywała. Piotr Wiśniewski przekonuje jednak, że pomysł ubezpieczyciela nie uległ zmianie i spółka wciąż poluje na bankowe okazje.
- Kupowanie samego Aliora z biznesowego punktu widzenia nie ma dla nas żadnego sensu. Aby nasza koncepcja zadziałała potrzebujemy jeszcze innych banków – uzasadniał swoje słowa Wiśniewski. Jak zaznaczył koncepcja zakłada połączenie Aliora, banku zdrowego, mającego zadowalające wskaźniki, z jednym lub dwoma bankami, które za sprawą wysokiej bazy kosztowej są zdecydowanie mniej efektywne. - Wartość uzyskanego po fuzji banku chcielibyśmy budować na prostych synergiach kosztowych - zapewnił.
Nowy bank, po osiągnięciu wspomnianych synergii, mógłby być częściowo sprzedany przez PZU na giełdzie. Wielkość ewentualnego pakietu, który miałby pozostać w rękach spółki, ubezpieczyciel uzależnia od sytuacji rynkowej i wymogów KNF-u.
Winna polityka
Wiśniewski zapytany o przyczynę odwlekania akwizycji uzasadniał, że zmieniły się nieco warunki gry. - W momencie ogłaszania chęci kupna Aliora zakładaliśmy, że do końca roku zdążymy nabyć jeszcze jeden bank, jednak z uwagi na sytuację polityczną, przede wszystkim widmo podatku bankowego, wszystko to nieco się przedłużyło – przekonywał. Wiśniewski dodatkowo zapowiedział, że póki nowy rząd nie wyklaruje nieco sytuacji, zdradzając np. ostateczną wersję dotyczącą wysokości wspomnianego podatku, ubezpieczyciel raczej nie zintensyfikuje swoich działań na bankowej szachownicy.
Podatek bankowy dla PZU nie musi oznaczać jednak samych negatywów. – Po pojawieniu się podatku bankowego, co uważam już raczej za przesądzone, istnieje szansa, że na sprzedaż trafią kolejne banki. Na pewno z chęcią przyjrzymy się wtedy ofertom i będziemy polowali na okazję, aby urzeczywistnić nasz plan zbudowania jednego z pięciu największych banków w Polsce – powiedział inwestorom Wiśniewski.
Spotkanie z Piotrem Wiśniewskim odbyło się w dniu 20 listopada 2015 roku w ramach konferencji „Profesjonalny Inwestor 2015” organizowanej przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Bankier.pl jest partnerem medialno-technologicznym tej imprezy.
