Grudzień to miesiąc ostatniej szansy dla przedsiębiorców chcących zaoszczędzić na podatku od towarów i usług. Od stycznia wchodzą w życie znowelizowane przepisy VAT, które zrównują w skutkach podatkowych auta z tzw. "kratką" z mniej korzystnymi fiskalnie typowymi osobówkami.
Przez dwa lata polscy przedsiębiorcy nie wiedzieli, jak prawidłowo rozliczać VAT od aut wykorzystywanych w działalności gospodarczej. Wszystko przez wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości oraz opieszałość polskich władz we wprowadzaniu stosownych zmian w prawodawstwie. Wkrótce to się zmieni, niestety na niekorzyść podatników.
Komisja Europejska wyraziła zgodę na zmiany w przepisach, które pogorszą sytuację podatkową przedsiębiorców w naszym kraju (bez takiej zgody, wszelkie zmiany pogarszające sytuację podatników są niezgodne z przepisami unijnymi). W odpowiedzi polski rząd przygotował projekt nowelizacji o podatku od towarów i usług i jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, to zmiany zaczną obowiązywać z początkiem 2011 roku.
Co zmieni się od stycznia 2011?
W 2011 roku zniknie możliwość odliczania podatku VAT od paliwa do aut firmowych bez względu na to, od kiedy dane auto jest w posiadaniu firmy. Nieco inaczej sprawa wygląda w przypadku nabycia samochodów o ładowności powyżej 500 kg i dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. Zgodnie z nowelizacją takie pojazdy zostaną objęte ograniczeniami, tzn. że będzie można odliczyć tylko 60% VAT, jednak nie więcej niż sześć tysięcy złotych (tyle, co dziś przy zakupie zwykłych osobówek).
Jednak póki co mamy 2010 rok i auta "z kratką" wciąż dają przedsiębiorcy pewne korzyści podatkowe. Kupując lub biorąc pojazd w leasing można skorzystać z pełnego, 100-proc. odliczenia podatku VAT od ceny na fakturze. Jeszcze do końca grudnia br., wykorzystując takie auto w firmie, możemy odliczyć również VAT od paliwa do tego samochodu.
Ruch w salonach
Zapowiadane zmiany w przepisach spowodowały gwałtowny wzrost sprzedaży nowych aut. Tylko w październiku samochody z homologacją ciężarową stanowiły ponad jedną trzecią wszystkich zarejestrowanych nowych pojazdów osobowych. W tym samym miesiącu oddano w leasing o 92% więcej samochodów z kratką niż przed rokiem i o ponad połowę więcej niż we wrześniu.
Nie zmieniają się natomiast gusta polskich przedsiębiorców. Wśród najbardziej popularnych aut z kratką pojawiają się wciąż te same modele. Najczęściej rodzimi biznesmeni sięgają po dwa modele Skody - Octavię i Fabię. Równie sporym zainteresowaniem cieszą się Fordy - Focus i Mondeo. W czołówce rankingów sprzedaży można znaleźć także Opla Astrę.
Korzyści z odliczenia VAT wzrastają wraz z ceną nabywanego pojazdu. Dlatego sporym "wzięciem" cieszą się modele z kratką z segmentu premium. Tu najczęściej właściciele firm wybierają auta z segmentu SUV - Mercedes ML, BMW X3 i X5 czy Volvo XC60 i XC90.
Jakie oszczędności?
Przyjrzyjmy się, co tak naprawdę oznacza zmiana przepisów dla przedsiębiorców. Najtańsza dziś wersja Skody Octavii z kratką (Tour 1.6 Classic) kosztuje 50.070 zł brutto, co oznacza, że można odliczyć nieco ponad 9 tys. zł VAT. W nowym roku, zakładając, że cena nie ulegnie zmianie, będzie można odliczyć tylko 5,4 tys. zł. Różnica (ok. 3,6 tys. zł) "wpadnie" w koszty i będzie mogła zostać rozliczona, ale już w mniej korzystny sposób dla podatnika.
Ford Mondeo z kratką w popularnej wśród firm wersji kombi z dwulitrowym dieslem to wydatek 88,4 tys. zł. Dziś przedsiębiorca odliczy od tej kwoty 15,9 tys. zł podatku VAT. W 2011 roku będzie mógł jedynie 6 tys. zł.
Jeszcze wyraźniej widać te różnice, gdy spojrzymy na cenniki najdroższych aut dostępnych w wersji z homologacją ciężarową. W przypadku BMW X5 najtańszą "kratkę" nabędziemy za niebagatelną kwotę 264,1 tys. zł. Dla przedsiębiorcy oznacza to dziś oszczędność w wysokości 47,6 tys. zł. W nowym roku będzie to o ponad 41 tys. zł mniej.
Powrót do kratek?
Coraz więcej modeli aut z kratką jest niedostępnych. Zwlekając z decyzją, możemy przegapić szansę. Co prawda decyzja Komisji Europejskiej dotycząca wprowadzenia ograniczeń w odliczaniu podatku VAT na charakter okresowy (ma obowiązywać tylko do końca 2012 roku), to jednak nie można wykluczyć, że rząd utrzyma korzystne dla siebie regulacje. W "najlepszym" wypadku, za dwa lata w salonach sprzedaży oraz w ofertach producentów znów pojawią się auta osobowe z wstawioną specjalnie kratką za oparciem tylnych siedzeń.
» Dzięki "kratce" słupki w górę
» Bałagan w przepisach utrudnia leasing "kratek"
» Samochody z kratką – znów problem
» Auta z kratką powrócą za dwa lata
