REKLAMA

Marże kredytów hipotecznych nadal w górę [HipoTracker Bankier.pl]

Michał Kisiel2020-04-15 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2020-04-15 06:00

Nie było „ciszy przed burzą” – w pierwszych trzech miesiącach roku kredyty hipoteczne nadal drożały. Jak wynika z analizy Bankier.pl, zdolność kredytowa osiągnęła najniższe poziomy od początku 2018 r. A wszystko to działo się jeszcze przed wywołanym przez koronawirusa zmrożeniem rynku mieszkaniowego.

Pierwszy kwartał 2020 r. możemy dziś wspominać jako odległą przeszłość. Jednak jeszcze przed zawirowaniami, które nadeszły wraz z pandemią, banki zaostrzały procedury. Marże pięły się w górę, a zdolność kredytowa osuwała się w dół. Zobowiązanie z 20-procentowym wkładem własnym było w marcu 2020 r. średnio o 0,1 pp. droższe niż rok wcześniej, a dostępna kwota finansowania niższa o ok. 30 tys. zł.

fot. Pixabay.com /

Od stycznia 2018 r. śledzimy, jak zmienia się rynkowa oferta kredytów hipotecznych dla jednego, niezmiennego profilu klienta. Przyjęliśmy, że kwota kredytu hipotecznego zaciąganego przez profilowych kredytobiorców będzie zbliżona do średniej wartości nowego kredytu w Polsce. Na potrzeby HipoTrackera Bankier.pl, założyliśmy, że o finansowanie stara się:

  • bezdzietne małżeństwo mieszkające w mieście pow. 500 tys. mieszkańców,
  • kupujące na rynku pierwotnym mieszkanie o wartości 337,5 tys. zł (50 m kw.),
  • zarabiające łącznie 6,2 tys. zł miesięcznie, w oparciu o umowy o pracę na czas nieokreślony,
  • posiadające pozytywną historię kredytową, bez obecnie spłacanych obciążeń.

Klienci gotowi są skorzystać z dodatkowych produktów banku, aby obniżyć marżę kredytową. Nie chcą jednak nabywać produktów inwestycyjnych i ubezpieczeń z funduszami kapitałowymi. Zobowiązanie zaciągane jest na 30 lat i spłacane w ratach równych.

Oferty banków zbieramy dla dwóch wariantów kredytu:

  • z 10-procentowym wkładem własnym,
  • z 20-procentowym wkładem własnym.

W składzie panelu HipoTracker w ostatnim kwartale nie zaszły zmiany. Przypomnijmy, że od października nie uwzględnialiśmy już oferty Euro Banku, instytucji przejętej przez Bank Millennium.

Kredyty z minimalnym wkładem własnym – kolejne szczyty marży

Pierwszy scenariusz, dla którego wyliczyliśmy średnie wartości z bankowych ofert, to kredyt na 303 750 zł, z 10-procentowym wkładem własnym (33 750 zł). Kilka instytucji nie oferuje kredytów hipotecznych z wkładem własnym na poziomie 10 proc. Dlatego też w tym scenariuszu analizowaliśmy mniejszą liczbę banków – łącznie 9 instytucji.

W marcu 2020 r. średnia marża kredytowa dla kredytów z 10-procentowym wkładem własnym wyniosła 2,33 pp. To najwyższa wartość odnotowana od początku 2018 roku. Dla porównania, w marcu 2019 r. wskaźnik ten wynosił 2,15 pp.

fot. / / Bankier.pl

Średnia zdolność kredytowa podążała w inną stronę i osiągnęła w marcu 2020 r. najniższą wartość od początku 2018 r. – 544 tys. zł. Jeszcze w grudniu minionego roku znajdowała się na poziomie nieco poniżej 570 tys. zł. Dla porównania, w styczniu 2018 r. kredytobiorcy byli w stanie średnio pożyczyć 606 tys. zł, a w styczniu 2019 r. – 581 tys. zł.

fot. / / Bankier.pl

Średnia rata kredytu z 10-procentowym wkładem własnym, po okresie opłacania ubezpieczenia pomostowego i wpisaniu do księgi wieczystej hipoteki na rzecz banku, wynosiła 1468 zł w marcu i była nieco wyższa niż w poprzednim półroczu. Marcowy odczyt nie uwzględniał jeszcze pierwszej z ostatnich dwóch obniżek stóp procentowych.

Średni łączny koszt kredytu, uwzględniający odsetki, prowizję, obowiązkowe ubezpieczenia i wszystkie pozostałe elementy poza ubezpieczeniem nieruchomości wynosił w marcu 234 tys. zł. Nie uległ on znaczącej zmianie w ostatnim kwartale.

Kredyty z 20-procentowym wkładem własnym – stabilne marże, zdolność w dół

W drugim scenariuszu zakładamy, że kredytobiorcy wnoszą wkład własny w wysokości 67,5 tys. zł. Kwota kredytu wynosi wówczas 270 tys. zł. Średnia marża kredytowa obliczona na podstawie ofert 13 banków w marcu wynosiła 1,96 pp. To poziom taki sam, jak na koniec 2019 r.

fot. / / Bankier.pl

Średnia maksymalna zdolność kredytowa odnotowała na koniec I kwartału 2020 r. nowe minimum. Profilowi kredytobiorcy jeszcze rok temu (w marcu 2019 r.) mogli liczyć średnio na 610 tys. zł kredytu. W marcu tego roku banki skłonne były im pożyczyć średnio 581 tys. zł, czyli na kilka metrów kwadratowych mieszkania mniej.

fot. / / Bankier.pl

Średnia rata kredytu ze standardowym, 20-procentowym wkładem własnym, w 13 bankach wyniosła w marcu 1255 zł. Średni łączny koszt kredytu dla profilowego zobowiązania osiągnął wartość 187 tys. zł i nie zmienił się znacząco na przestrzeni 3 ostatnich miesięcy.

Przed nami era niepewności

„Drożeją nieruchomości, ale chętnych na kredyty mieszkaniowe nie brakuje” – tak do tej pory podsumowywać można było zmiany zachodzące na rynku kredytów hipotecznych. Sytuacja zmieniła się jednak diametralnie, niemal z dnia na dzień. Zamknięcie gospodarki sprawiło, że banki znacznie ograniczyły aktywność i bardziej konserwatywnie podchodzą do weryfikacji zdolności potencjalnych klientów.

W najbliższych miesiącach można spodziewać się znaczących zmian w rynkowej ofercie. Niekoniecznie będzie ona widoczna w parametrach cenowych, a raczej w jakościowych elementach polityki kredytowej. Spadek apetytu na ryzyko u kredytodawców już widać – sygnałem może być chociażby wycofanie finansowania z 10-procentowym wkładem własnym w największym polskim banku. To nie poziom marży, czy dodatkowych kosztów będzie teraz zaprzątać głowę klientom zdecydowanym na kredyt hipoteczny, a raczej dostępność finansowania.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona.

Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (23)

dodaj komentarz
dareku87
Niestety, ale to nie jest wielka różnica. Natomiast tak czy siak, jeśli ktoś myśli o mieszkaniu, to nie ma na co czekać i im szybciej sfinalizuje zakup, tym lepiej dla jego kieszeni – wszelkie zmiany to krótkoterminowe trendy i nie ma co na nie liczyć. Osobiście chcę teraz kupić apartament Modern Space i ani myślę o odwlekaniu procesu.
goldbaker
Kiedyś tak sobie myślałem a może wszystko co mam spieniężyć ( zamienić na złoto) i zacząć udawać biednego dostanę mieszkanie,ubezpieczenie coś do jedzenia baa nawet mi je przyniosą a po cichutku będę sobie żył z oszczędności.
wkupiesila
Tak każdy kreuje swój los Ci co oszczędzają i tracą oszczędności na rachunkach i Ci co się zadłużają, którym polityka inflacyjna dewaluuje zadłużenie. Kto zyskuje a kto traci ?
piotr2019
Kto zyska a kto straci to okaże się po latach. Tylko weź pod uwagę, że o ile spadły stopy procentowe to marże i inne koszty kredytów raczej rosną. W praktyce te dzisiejsze kredyty nie są wcale takie tanie jak się wydaje. A jeżeli jednak sytuacja finansowa wymusi podwyżki stóp (co wcale nie jest niemożliwe) to te wysokie marże i inne Kto zyska a kto straci to okaże się po latach. Tylko weź pod uwagę, że o ile spadły stopy procentowe to marże i inne koszty kredytów raczej rosną. W praktyce te dzisiejsze kredyty nie są wcale takie tanie jak się wydaje. A jeżeli jednak sytuacja finansowa wymusi podwyżki stóp (co wcale nie jest niemożliwe) to te wysokie marże i inne koszty dobiją kredytobiorców.
bakoma031082
@ravauw bez przesady. Przecież nie podniosą stóp do 22% jak w Turcji. Góra 10% ale to już nie wiem co by się musiało wydarzyć. Prędzej 2,5-3%. Zresztą jak ktoś jest zabezpieczony to i stopy na poziomie 10% nie są straszne.
bakoma031082
Cieszy mnie to ogromnie. Oby jak najdłużej. Inflacja też nam nie straszna. Jak ktoś przyzwyczaił się do życia ponad stan będzie miał problem. Ale jak to się mówi każdy kuje swój los!
jsunday
A podwyżka stóp czai się w ukryciu....

„Gdy gospodarka wróci do normalnego działania, jeszcze przez chwilę będzie można ją stymulować niskim kosztem pieniądza, ale później trzeba wrócić ze stopami na wyższe poziomy. Mam nadzieję, że będziemy mogli to uczynić względnie szybko. Wydaje się, że referencyjna stopa na poziomie 1,
A podwyżka stóp czai się w ukryciu....

„Gdy gospodarka wróci do normalnego działania, jeszcze przez chwilę będzie można ją stymulować niskim kosztem pieniądza, ale później trzeba wrócić ze stopami na wyższe poziomy. Mam nadzieję, że będziemy mogli to uczynić względnie szybko. Wydaje się, że referencyjna stopa na poziomie 1,50 proc. jest optymalna dla polskiej gospodarki w normalnym trybie funkcjonowania. Jak tylko będzie to możliwe, będę głosować za podwyżkami stóp”

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Zyzynski-RPP-NBP-moglby-kupowac-akcje-7863093.html
letni-amarant
Póki co czeka nas kolejna obniżka, o 25pb.
-_balu_-
Nie zrobia tego. Lapowka spoleczna musi zostac zaakceptowana i pamietana, wiec 2 lata jak nic nie rusza stop%. Ba nawet moze jeszcze obniza do 0,05% i to bedzie kuriozum. Jezeli to zrobia masz kredyt tani dopoki obecna partia jest przy wladzy.
ajsa
Podwyżki stóp to zobaczysz niczym świnia słońce. Przecież to rząd jest największym beneficjentem niskich stóp, czyli taniej obsługi rosnącego zadłużenia.

Powiązane: Tylko u nas

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki