REKLAMA

Kryzys talentów w sektorze bankowym

2017-01-19 12:40
publikacja
2017-01-19 12:40

Sektor bankowy jest narażony na kryzys talentów - rośnie liczba pracowników, którzy szukają pracy w alternatywnych branżach, włączając duże firmy technologiczne. Studenci przestają traktować banki jako prestiżowe miejsca pracy i postanawiają, mimo wykształcenia, rozpocząć karierę zawodową w innych branżach. 

fot. Jerzy Dudek / / FORUM

Firma Quinlan & Associates opublikowała raport, z którego wyłania się ostrzeżenie o możliwości "kryzysu przywództwa" w sektorze bankowym. Globalny wskaźnik zatrudnienia dla piętnastu największych banków na świecie spadł o 12 procent od 2011 do 2015 roku. Ponadto z uwagi na obciążenia tej branży grzywnami, skandalami oraz z powodu przeciągających się sporów w ciągu kilku ostatnich lat oszczędności szukano przez redukcję zatrudnienia, co spowodowało cięcie tysięcy miejsc pracy. 

Z badania wynika, że 34 procent osób zatrudnionych w bankowości rozważa zmianę stanowiska w kolejnych dwóch latach, 37 proc. ankietowanych jest niezdecydowanych, a jedynie 29 proc. deklaruje chęć pozostania na obecnym stanowisku. Niektórzy z nich zastanawiają się nad przerwą w karierze lub przeprowadzką do innego kraju. Badaniu poddano ponad 1000 osób zatrudnionych w bankowości na świecie. 

Twórcy raportu oszacowali, że wzrost dobrowolnych odejść o 1 procent kosztuje banki na całym świecie od 250-500 mln dolarów. Co powinno się zmienić? W zależności od zajmowanego stanowiska, pracownicy wskazują różne źródła powodujące niezadowolenie z pracy.

Aspekty wymagające natychmiastowej uwagi w zależności od zajmowanego stanowiska
Stanowisko Źródła niezadowolenia z pracy określone jako krytyczne i wymagające natychmiastowej naprawy
Pracownik niższego szczebla Dynamika zespołu, mentoring, ustalenie czasu pracy
Pracownik średniego szczebla Świadczenia wyrównawcze, awanse (lub ich brak), możliwości rozwoju kariery, dynamika zespołu, nadgodziny, brak elastycznego czasu pracy, szkolenia, mobilność
Kadra zarządzająca  Świadczenia wyrównawcze, dynamika zespołu, nadgodziny, urlop zdrowotny. 
Źródło: opracowanie własne Bankier.pl na podstawie raportu Quainlan & Associates "Don't bank on it". 

Nie tylko z uwagi na drenaż mózgów, ale również z powodu ukrytych kosztów, banki powinny zająć się powyższymi problemami, zauważają autorzy badania. Koszty kadrowe w przypadku odejścia pracownika wiążą się z:

  • zaprzepaszczeniem dochodów firmy, które zostałyby wygenerowane w trakcie szukania nowego członka załogi,
  • wydatkiem na wynagrodzenie headhuntera,
  • kosztami wdrożenia nowego pracownika, 
  • ewentualnymi kosztami związanymi z wypłatą zaległych urlopów i innych świadczeń. 

Z uwagi na coraz częstsze zjawisko dobrowolnych odejść, niektóre firmy ponoszą około 1 mld dodatkowych kosztów związanych z rotacją pracowników. 

Weronika Szkwarek

Źródło:
Tematy
MINI pełne przygód.

MINI pełne przygód.

Komentarze (64)

dodaj komentarz
~ajlkjladjk
Pracuję w jednym z największych Banków W Polsce od ponad 4 lat. Ludziom, którym nigdy nie pracowali w bankowości trudno zdrozumiec co tutaj się wyprawia. Tylko sprzedaz i jakość! Co powiedziałeś a czego nie! Odsłuchiwanie rozmów krok po kroku, minuta po minucie. Praca w Banku to dno. A większość mysli że to niby taka fajna "prestiżowa" Pracuję w jednym z największych Banków W Polsce od ponad 4 lat. Ludziom, którym nigdy nie pracowali w bankowości trudno zdrozumiec co tutaj się wyprawia. Tylko sprzedaz i jakość! Co powiedziałeś a czego nie! Odsłuchiwanie rozmów krok po kroku, minuta po minucie. Praca w Banku to dno. A większość mysli że to niby taka fajna "prestiżowa" praca, bardzo dobrze płatna- a w rzeczywistości aż szkoda gadać!
~tedi
I po co komu tak stresująca i poniżająca praca? Ja potrzebuję spokojnej pracy najlepiej bez ludzi bo ludzie są źli i podli.
~zimna_woda
Tylko agresywna sprzedać się liczy. Menagos w centrali wiedzo, że jak rok do roku nie będzie 20% sprzedaży więcej to biada im. Więc zatrudnia się młodych, po śmiesznych szkołach, co nie umieją znaleźć lepszej pracy i owi młodzi mają za zadanie pozakładać konta i wcisnąć karty kredytowe całej familii i swoim friends. Dwa lata młodość Tylko agresywna sprzedać się liczy. Menagos w centrali wiedzo, że jak rok do roku nie będzie 20% sprzedaży więcej to biada im. Więc zatrudnia się młodych, po śmiesznych szkołach, co nie umieją znaleźć lepszej pracy i owi młodzi mają za zadanie pozakładać konta i wcisnąć karty kredytowe całej familii i swoim friends. Dwa lata młodość wytrzyma i zaczyna szukać roboty. Często jestem w banku i widać duży stres po pracownikach oraz dużą rotację, co chwilę nowe buzie.
~zenek
Ja pracuję od 15 lat w banku i czas na zmianę. Myślę że banki zabijają kreatywność w ludziach. Ja odkąd pracuję praktycznie robię to samo, nic nowego. Gdybym nie doszkalał się w kierunku mojego hobby to bym niewiele więcej wiedział niż 15 lat temu :( i to przykre.
~Zaorana
A kto za 1800 będzie w banq rypał? 5 lat studiów, języki, wymagania, cuda na kiju - no i po co??? Takie pieniądze to można w sklepie zarobić. np. Lild 2850 brutto (aktualne oferty). A jaka jest odpowiedzialność w handlu, a w banku? O czym tu gadać...
~Autokar
Nie liczy się nic prócz sprzedaży i wciskania gówna klientom. Wtedy pracownik jest dobry.. a jak nie to mobbing
~niepelnosprawny_org
przypominam " z uśmiechem na twarzy", bankier to bardziej akwizytor, handlowiec, psycholog (sukcesu?),
~Grzechu_comeback
A PO CO W BANKU "talenty"??? Obecnie to nic innego jak sprzedażownie! Nie potrzeba specjalnego wykształcenia, tylko umiejętności WMÓWIENIA klientowi, że to co nie jest mu kompletnie do niczego potrzebne jest dla niego niezbędne:) Proszę porozmawiać z takim "bankierem" o ocenie zdolności i czynnikach na nie mających A PO CO W BANKU "talenty"??? Obecnie to nic innego jak sprzedażownie! Nie potrzeba specjalnego wykształcenia, tylko umiejętności WMÓWIENIA klientowi, że to co nie jest mu kompletnie do niczego potrzebne jest dla niego niezbędne:) Proszę porozmawiać z takim "bankierem" o ocenie zdolności i czynnikach na nie mających wpływ. No, przynajmniej dla osoby fizycznej.... nic z tego, bo to scoring decyduje i plan sprzedażowy. To może ocena jakiejś firmy??? Nie..... tym bardziej nie! Praca w banku nie różni się od pracy w markecie. Tylko wdzianko inne. Co innego centrala! Jedyne takie miejsce oczywiście w stolycy, ale tam też rządzi.....plan sprzedażowy! Pietruszka czy kredyt dla "developera" (którym każdy być może), żadnej różnicy nie ma :) To się teraz nazywa "nowoczesny model bankowości", gdzie już od wejścia jest odpowiedni zapach, odpowiednia muzyka, odpowiednia mimika, obowiązkowy zestaw pytań i SUGESTII itd. itp.
~gh
Idz na finanse mowili, bedziesz miec dobrze platna prace mowili.. Wracasz do domu kroisz ziemniaka na 10 i probujesz sie nie powiesic jak widzisz ze Pan pilnujacy szlabanu wiecej zarabia
~dyletant
Co to jest ta "dynamika zespołu"? To już dyżurni socjopaci nie wystarczają?

Powiązane: Praca

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki