REKLAMA
TYLKO U NAS

Kolejne problemy Argentyny. Sałata tak droga jak wołowina - wszystko przez pogodę

2024-03-27 03:43
publikacja
2024-03-27 03:43

Z powodu anomalii pogodowych, w tym niszczących uprawy ulewnych deszczy, ceny sałaty w stolicy Argentyny wzrosły w ostatnich dniach o 150 proc. i są teraz porównywalne z cenami wołowiny – podał we wtorek dziennik „Clarin”.

Kolejne problemy Argentyny. Sałata tak droga jak wołowina - wszystko przez pogodę
Kolejne problemy Argentyny. Sałata tak droga jak wołowina - wszystko przez pogodę
fot. PHÚC LONG / / Unsplash

W niektórych częściach Buenos Aires ceny sałaty wahają się obecnie od 4 tys. do 6 tys. pesos za kilogram, a w bogatej dzielnicy Recoleta osiągają nawet 10 tys. pesos za kilogram – podała gazeta.

W przeliczeniu na złotówki po oficjalnym kursie peso sałata kosztuje więc w Buenos Aires od 18,50 do nawet 46,50 zł za kilogram.

Oznacza to, że sałata jest mniej więcej tak droga jak asado – żebra wołowe, które są w Argentynie bardzo popularnym przysmakiem, zarówno na domowych grillach, jak i w lokalach gastronomicznych. Kilogram żeber w sklepie mięsnym kosztuje zwykle około 6 tys. pesos za kilogram (27,90 zł).

Gwałtowne burze wyrządziły w ubiegłym tygodniu szczególnie duże zniszczenia na obszarze tzw. zielonego pasa La Platy, skąd pochodzi znaczna część warzyw spożywanych w stołecznej metropolii. Jednak do wzrostu cen przyczyniły się też inne anomalie pogodowe wcześniej w tym roku – podkreślił „Clarin”.

Inżynier rolnictwa Oscar Liverotti wyjaśnił dziennikarzom, że już w styczniu produkcję warzyw liściowych utrudniła upalna pogoda. „W lutym sytuacja jeszcze się pogorszyła, ponieważ nie rosły z powodu braku opadów. A później, w marcu, przez kilka dni spadło tyle deszczu, co normalnie w całym tym miesiącu, niszcząc wszystko, co wyrosło” – powiedział.

Argentyna znajduje się obecnie w głębokim kryzysie gospodarczym, a inflacja przekroczyła w ubiegłym roku 200 proc. Według szacunków Argentyńskiego Uniwersytetu Katolickiego w styczniu 57 proc. mieszkańców kraju żyło poniżej granicy ubóstwa.

Sytuacja finansowa wielu argentyńskich rodzin pogorszyła się w związku z reformami nowego, libertariańskiego prezydenta Javiera Mileia, który obcina państwowe dotacje i prowadzi politykę zaciskania pasa. W grudniu, w pierwszym miesiącu jego rządów, nastąpił rekordowy spadek realnych płac w sektorze prywatnym – wynika z najnowszych danych rządowych opisywanych we wtorek przez media.

Odnotowany w grudniu spadek wynagrodzeń z miesiąca na miesiąc o 11 proc. - po uwzględnieniu 25-procentowej inflacji – był największy co najmniej od 29 lat, odkąd zaczęto prowadzić takie statystyki – napisano w wydanym przez władze komunikacie. Dodano, że spadek ten został częściowo wyrównany w styczniu, gdy realne płace wzrosły o 3 proc.

Rekordowy spadek w grudniu wiązany jest przede wszystkim z działaniami rządu Mileia, w tym z gwałtownym obniżeniem kursu peso wobec dolara o ponad 50 proc. oraz uwolnieniem cen niektórych towarów, które wcześniej były zamrożone.

Milei przyznaje, że w początkowym okresie jego reformy będą boleśnie odczuwalne dla społeczeństwa. Utrzymuje jednak, że są one konieczne, by wyciągnąć kraj z kryzysu i uniknąć całkowitego krachu. Przeciwko wprowadzanym przez niego zmianom protestują ugrupowania lewicowe i związki zawodowe.(PAP)

wia/ zm/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (10)

dodaj komentarz
innowierca
pogoda zmienna jest, a kazdego roku w jakims kraju wystepuja anomalie, a za to w innych krajach w tym samym czasie jak podaje kolejna publikacja, wydarzylo sie to - " światowe ceny zbóż spadły wskutek rekordowych zbiorów w USA i państwach Ameryki Łacińskiej " - domyslam sie, ze te wiele krajow mialy pogode bezanomalijna pogoda zmienna jest, a kazdego roku w jakims kraju wystepuja anomalie, a za to w innych krajach w tym samym czasie jak podaje kolejna publikacja, wydarzylo sie to - " światowe ceny zbóż spadły wskutek rekordowych zbiorów w USA i państwach Ameryki Łacińskiej " - domyslam sie, ze te wiele krajow mialy pogode bezanomalijna :) - a salate mozna sprowadzic z innych krajow, danego roku. Dla przykladu, salate z Hiszpanii, mozna kupic w Lidlach prawie calej Europy.
zoomek
Sałata nie jest podstwowym produktem spożywczym. 8/10 roku nie jadam sałaty i żyję.
jas2
Nigdy nie jadłem sałaty i żyję.
stain
A w Polsce ile niby kosztuje? Główka sałaty waży ok. 200 g, kosztuje 4-5 zł/szt. Czyli 20-25 zł/kg.
W Buenos jak wynika z art. można kupi nawet za 18 zł/kg i wielka sensacja.
infinityhost
Im szybciej te domowe drukarki żywności wejdą do sprzedaży tym lepiej dla świata
zoomek
Z granulatu polistyrenowego będziesz drukował?
infinityhost odpowiada zoomek
Z roślinnych komórek macierzystych
jas2 odpowiada infinityhost
To samo dzieje się w ogródku. Po co komplikować?
samsza
sałata rośnie szybko

no i przy tych cenach nikt nie wpadł na pomysł aby sprowadzać z zagranicy, a u nas zaraz by pojechali
daniel_1
W Polsce sałata kosztuje podobnie w przeliczeniu na kilogram wołowiny.
Za to, czipsy ziemniaczane kosztują w Polsce nawet 70zł/kg!!! Przy cenie ziemniaków 3 zł/kg

Powiązane: Argentyna

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki