Siły Obronne Izraela (IDF) zburzyły w czwartek dom w Ramallah na Zachodnim Brzegu, należący do palestyńskiego zamachowca, oskarżonego o przeprowadzenie śmiertelnych ataków bombowych w Jerozolimie w zeszłym roku, w wyniku których zginęły dwie osoby, a dziesiątki zostało rannych. W odpowiedzi na działania izraelskiej armii w Ramallah wybuchły zamieszki.


Wojsko opublikowało nagranie wideo, na którym widać inżynierów wojskowych, wykonujących odwierty w domu Eslama Froukha w celu umieszczenia materiałów wybuchowych, zanim doszło do silnej eksplozji, która wysadził pierwsze piętro czteropiętrowego budynku.(https://t.ly/nuWS)
Podczas wyburzania w wielu miejscach w Ramallah wybuchły starcia, a Palestyńczycy rzucali kamieniami, materiałami pirotechnicznymi i bombami zapalającymi w żołnierzy, którzy odpowiedzieli środkami rozpraszającymi zamieszki i ostrą amunicją.
Według lokalnych mediów w starciach rannych zostało co najmniej sześciu Palestyńczyków. Po stronie izraelskiej nie było ofiar.
Palestyńskie źródła poinformowały, że dwóch dziennikarzy zostało rannych podczas starć w Ramallah. IDF przekazały: "Wstępne dochodzenie sugeruje, że w miejscu gwałtownych zamieszek palestyński fotoreporter został ranny, prawdopodobnie gumową kulą. Szczegóły incydentu są obecnie analizowane".
23 listopada ubiegłego roku 26-letni Froukh miał rzekomo zdetonować dwie bomby na dwóch przystankach autobusowych w Jerozolimie. Zginęły dwie osoby i 20 zostało rannych.
W ciągu ostatnich miesięcy w Izraelu i na terenach Autonomii Palestyńskiej często dochodzi do starć zbrojnych. Obecna eskalacja konfliktu izraelsko-palestyńskiego jest oceniana przez obserwatorów jako najpoważniejsza od co najmniej kilku lat.
Z Jerozolimy Marcin Mazur
mma/ zm/