

Ostre spory polityczne wywołały w Hiszpanii plakaty wyborcze populistycznej partii Vox przedstawiające nieletnich imigrantów, rozwieszone na stacjach metra w Madrycie podczas kampanii przed wyborami do autonomicznego parlamentu, które odbędą się 4 maja.
Na plakatach można przeczytać: „Mena (młodociany nielegalny imigrant bez opieki) kosztuje 4,7 tys. euro miesięcznie. Twoja babcia otrzymuje 426 euro miesięcznej emerytury. Chroń Madryt”.
Tekstowi towarzyszy wizerunek zakapturzonego młodego człowieka o śniadej karnacji, ubranego na czarno, spoglądającego na starsza kobietę patrzącą w ziemię.
Dziennik "El Mundo" pisze, że przekaz na plakatach odnosi się do kosztów przyjmowania przez rząd i utrzymywania nieletnich imigrantów bez opieki.
Lider Vox Santiago Abascal uzasadnił kampanię na Twitterze: „Kiedy przestępcy swobodnie chodzą po ulicach, nie ma wolności. Nie ma wolności z +menas+ w dzielnicach miast, nie ma wolności bez bezpieczeństwa"
Abascal dołączył link do informacji o napadzie i pobiciu młodego mężczyzny przez grupę nieletnich w pobliżu stacji metra w Madrycie.
Prokuratura krajowa wszczęła dochodzenie z urzędu przeciwko Vox o przypuszczalne popełnienie przestępstwa z nienawiści. W środę rząd ogłosił podjęcie działań prawnych przeciwko Vox za „podżeganie do nienawiści” - poinformowały minister ds. socjalnych Ione Belarra i minister ds. równości Irene Montero.
„Demokratyczne instytucje nie mogą pozostać obojętne wobec dyskryminacji dzieci i szerzenia skrajnej prawicowej nienawiści” – powiedziała Belarra, cytowana przez „El Mundo”.
To kolejna skarga przeciwko Vox dotycząca nielegalnej imigracji. Podczas wyborów w Katalonii w lutym partia rozwiesiła plakaty apelujące o „powstrzymanie islamizacji”.
W środę pierwsza i druga wicepremier rządu, Carmen Calvo i Nadia Calvino, odrzuciły kampanie Vox jako „nieludzką, ksenofobiczną i szerzącą nienawiść”.
Minister ds. transportu Jose Luis Abalos zapowiedział, że będzie starał się usunąć „faszystowskie” plakaty ze stacji metra. „Co by się stało, gdyby zamiast menas napisać: Żydzi? Faszystowska prawica już nie ma kompleksów” – dodał.
Przeciwko kampanii Vox wystąpiły także radykalnie lewicowe partie Podemos i Mas Madrid, które zapowiedziały złożenie skargi do komisji wyborczej, uznając, że plakaty stanowią „nazistowską propagandę”.
„To ma tylko jedno nazwę: faszyzm" – napisał na Twitterze Pablo Iglesias, były wicepremier i lider Podemos, a obecnie kandydat tej partii w madryckich wyborach.
Obok plakatu Vox Iglesias zamieścił plakat nazistowski, w którym wskazuje się na Żydów jako winnych rozpoczęcia II wojny światowej.
Partia Mas Madrid skrytykowała „działania przypuszczalnie przestępcze, motywowane nienawiścią i nietolerancją, godzące w godność, sprzeczne z wolnością i prawem do rozwoju osób w równych warunkach i przy równych szansach”.
W związku ze zbliżającymi się wyborami autonomicznymi minister spraw wewnętrznych, socjalista Fernando Grande-Marlasca, zapowiedział, że w Madrycie porządku będzie pilnowało 7,7 tys. policjantów.
W parlamencie w środę Marlasca ostrzegł przed aktami nienawiści, dyskryminacji i przemocy, zapowiadając czujność sił porządkowych w celu ochrony słabszych, takich jak nieletni czy osoby o innej orientacji seksualnej, ideologii czy religii.
Z Saragossy Grażyna Opińska (PAP)
opi/ fit/ kib/