

Giełdy w USA notują wyraźne spadki w oczekiwaniu na decyzję Fed oraz konferencję prezesa J. Powella w środę. Dolar umacnia się, a rentowności obligacji idą w dół.
Po godzinie 17.45 indeks S&P 500 szedł w dół o 3,4 proc., Dow Jones Industrial zniżkował o 2,8 proc., a Nasdaq Comp. spadał o ok. 4,2 proc.
Rynkowi w USA coraz bardziej zaglądają w oczy nieuniknione podwyżki stóp procentowych i koniec nieograniczonego "taniego pieniądza". Zacieśnienie polityki monetarnej i jej skutki dla amerykańskiej gospodarki to teraz temat numer jeden za oceanem.
Zobacz także
Nowy tydzień przyniósł także wyraźną eskalację napięć dyplomatycznych w związku z coraz bardziej prawdopodobną agresją Rosji na Ukrainę. Ten drugi aspekt wydaję się być najważniejszym ryzykiem dyskontowanym przez rynki europejskie, w tym Polski, na którym skala przeceny jest niewidziana od końca października 2020 r.
Po fatalnym początku roku indeksy w USA kontynuują przecenę akcyjnych aktywów. Dow Jones i S&P 500 zakończyły na minusie trzeci tydzień z rzędu. Nasdaq zanotował najgorszy tydzień od października 2020 roku, a także najgorsze pierwsze tygodnie stycznia od 2008 roku. DJI idzie w dół już siódmą sesję z rzędu, a S&P 500 spadł już ponad 10 proc. od ostatniego rekordu.
„To, co początkowo było spadkiem spowodowanym wycofaniem bodźców stymulacyjnych, w zeszłym tygodniu objęło również niepokoje związane z wynikami spółek. Tak więc inwestorzy martwią się teraz nie tylko o współczynniki zysków, ale także o prognozy EPS” – powiedział Adam Crisafulli, założyciel Vital Knowledge, cytowany przez PAP.
W środę amerykańska Rezerwa Federalna opublikuje komunikat po posiedzeniu oraz najnowsze kwartalne projekcje makroekonomiczne, a o 20.30 rozpocznie się konferencja prasowa szefa Fedu Jerome'a Powella.
„Najważniejszym tematem w 2022 r. jest możliwy szybki wzrost stóp procentowych, który skłania inwestorów do ponownej oceny wycen niektórych segmentów rynku i rotacji w kierunku akcji wartościowych” – powiedział David Lefkowitz, szef akcje Ameryk w UBS Global Wealth Management, cytowany przez PAP
W dodatku w niedzielę Departament Stanu USA nakazał wyjazd rodzin amerykańskich dyplomatów z Ukrainy oraz pozwolił na wyjazd części pracowników placówek dyplomatycznych. Resort zakomunikował też, że obywatele USA nie powinni podróżować do Rosji z powodu „trwającego napięcia wzdłuż granicy z Ukrainą”
MKu/PAP
