Notowania euro idą w górę i jego kurs do złotego jest już najwyżej od ponad miesiąca. Z kolei w parze z dolarem, europejska waluta jest najdroższa od ponad 4 miesięcy. Na notowania złotego mogą mieć wpływ depesze agencyjne z rozmów USA z Ukrainą na temat pokoju oraz zbliżające się posiedzenie RPP.
Widmo możliwej recesji jako przejściowego etapu w realizacji planu Donalda Tumpa, by znów uczynić Amerykę wielką, której nie odrzucił w weekendowym wywiadzie dla telewizji Fox News. Efektem była wyprzedaż akcji na Wall Street i amerykańskiego dolara wobec „ekstremalnego strachu” na rynku w gruncie rzeczy o to, do czego jeszcze może posunąć się Donald Trump. Osłabiony dolar we wtorek znów tracił do euro i kurs EUR/USD był ok. godziny 10:00 we wtorek notowany na poziomie 1,0918 – najwyższym od dnia po wyborach w USA.
Kurs EUR/PLN był z kolei we wtorek po godzinie rano znów notowany nawet krótko ponad poziomem 4,20 zł, czyli nie licząc poniedziałku, był najwyżej od 6 lutego br., a więc od ponad miesiąca. Po godzinie 10:21 notowania EUR/PLN wynosiły 4,1963 zł.
„Kalendarium dzisiejszej sesji nie zawiera impulsów mogących podbijać zmienność. Na wycenie aktywów dominuje wpływ geopolityki, ale i rosnących obaw o spowolnienie amerykańskiej gospodarki, które przekładają się na nadpisywanie przez inwestorów kolejnych cięć stóp procentowych Fed w 2025 roku. Lokalnym uzupełnieniem jest natomiast oczekiwanie na narrację posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Ryzyko przekroczenia przez kurs EUR/PLN wspomnianego poziomu 4,20 określamy jako spore. Uważamy, iż w takim scenariuszu - z uwagi na aspekty techniczne - obraz notowań byłby jeszcze mocniej antyzłotowy” - napisali w komentarzu ekonomiści Banku Millennium
Z kolei ekonomiści PKO BP uważają, że złoty pozostanie pod wpływem impulsów płynących z otoczenia zewnętrznego, w tym doniesień o negocjacjach pokojowych pomiędzy USA a Ukrainą w Arabii Saudyjskiej.
Awersja do ryzyka związana z eskalacją napięć pomiędzy USA a ich kluczowymi partnerami handlowymi, przy jednoczesnym spowolnieniu amerykańskiej gospodarki, według ich oceny, może się utrzymać również w kolejnych dniach, co sprzyjałoby dalszemu osłabieniu złotego w kierunku poziomów odpowiednio 4,22-4,23 na EUR/PLN oraz 3,90 na USD/PLN, napisali w komentarzu walutowym. We wtorek rano kurs USD/PLN zmierzał w stronę poniedziałkowego minimum na poziomie 3,83 zł, po czym odbił i o godz. 10:30 za dolara płacono 3,8435 zł.
Kurs franka szwajcarskiego osłabł względem poniedziałkowych porannych notowań o około 4 grosze i wynosił 4,3599 zł. Na parze frank – złoty dużo się dzieje w ostatnim czasie. Jeszcze w ubiegłym tygodniu frank wyceniany był na nieco ponad 4,31 zł. Ale już w poniedziałek rano helwecka waluta drożała 4,4006 zł i była o blisko 4 grosze droższa niż przed weekendem. Teraz znów obserwujmy jej osłabienie i przecenę o 0,7 proc. względem poniedziałkowego zamknięcia. Stabilniej wyglądają notowania funta brytyjskiego, który od zeszłego czwartku konsoliduje się w przedziale 4,95 i 5 zł. We wtorek po godz. 10.14 kurs GBP/PLN wynosił 4,9674 zł.
MKu
