REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Ekspertka PISM: Orban stoi przed największym wyzwaniem w historii swoich rządów

2023-01-07 09:31
publikacja
2023-01-07 09:31

Sytuacja Węgier, przede wszystkim ta gospodarcza, to dla Viktora Orbana największe wyzwanie w całej historii jego rządów - oceniła w rozmowie z PAP Veronika Jóźwiak, analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM).

Ekspertka PISM: Orban stoi przed największym wyzwaniem w historii swoich rządów
Ekspertka PISM: Orban stoi przed największym wyzwaniem w historii swoich rządów
fot. Luka Dakskobler / / ZUMA Press

Podczas corocznej konferencji prasowej 21 grudnia ub.r. Orban przyznał, że "ten rok był najtrudniejszy dla Węgier od upadku komunizmu". Premier stwierdził jednak, że rząd w Budapeszcie odniósł sukcesy na kilku polach, m.in. trzymając się z dala od wojny na Ukrainie, zapewniając dostawy energii dla kraju, walcząc z nielegalną imigracją czy osiągając częściowe porozumienie z Komisją Europejską (KE) w sprawie środków unijnych.

Jednak analitycy dużo surowiej oceniają działania rządu, który uformował się po zwycięskich dla koalicji Fidesz-KDNP kwietniowych wyborach parlamentarnych. Na czele nowego gabinetu ponownie stanął Orban.

"Bieżący kryzys gospodarczy jest testem funkcjonalności istniejącego na Węgrzech systemu, który Orban zbudował w ostatnich 12 latach. Widać, że ten system nie zdaje egzaminu pod żadnym względem" – powiedziała w rozmowie z PAP Veronika Jóźwiak z PISM. W jej ocenie w ubiegłym roku Węgry bardzo dużo straciły pod względem wizerunku i wiarygodności na arenie międzynarodowej, a polityka gospodarcza jest "katastrofą", o czym świadczą najgorsze wskaźniki w regionie.

"Według ostatnich danych Eurostatu dotyczących średniego wynagrodzenia i realnej konsumpcji Węgry są na przedostatnim miejscu w całej Unii Europejskiej; gorzej wypadła tylko Bułgaria" – dodała analityczka.

W dodatku wciąż nie wiadomo, czy i kiedy nastąpią wypłaty części środków unijnych, zakwestionowanych przez Komisję Europejską. Co prawda zaakceptowała ona węgierski plan odbudowy, ale wcale nie oznacza to, że środki będą dla rządu w Budapeszcie od razu dostępne – podkreśliła Jóźwiak. Według niej warunki Komisji mają bardzo rygorystyczny charakter, a ich wykonanie jest dokładnie sprawdzane. "Nie wystarczy już formalnie stworzyć instytucję zwalczającą korupcję; istotne jest również m.in. to, czym ma się ona zajmować oraz kto stoi na jej czele" – dodała.

Jednak zamrożone 6,3 mld euro (wcześniej mówiono o 7,5 mld euro) z funduszu spójności to tylko 18 proc. wszystkich środków przewidzianych dla Węgier z budżetu unijnego. Ostatnio KE przyjęła porozumienie partnerskie z Węgrami, które przewiduje warunkową wypłatę 22 mld euro w ramach polityki spójności w latach 2021-2027, natomiast na początku listopada Komisja Europejska zatwierdziła węgierski plan strategiczny dla Wspólnej Polityki Rolnej o wartości 8,4 mld euro.

Mimo to nie można powiedzieć, że rząd Orbana wyszedł obronną ręką z potyczki z Brukselą – oceniła Jóźwiak.

"Duża część środków z budżetu unijnego na lata 2021-2027, tj. niemal 80 proc., która nie była kwestionowana, może zacząć trafiać na Węgry już w przyszłym roku, czyli z półtorarocznym opóźnieniem. To opóźnienie wpływało na wzrost inflacji i skutkowało rekordowo niskim kursem forinta w roku 2022" – wyjaśniła analityczka PISM. "Przy obecnym deficycie i długu publicznym te środki mogą być bardzo pomocne dla Orbana" – dodała.

Przy wszystkich trudnościach rządu w Budapeszcie wciąż nie widać jednak, aby opozycja stanowiła dla niego jakiekolwiek zagrożenie. Według Jóźwiak tylko sytuacja gospodarcza może sprawić, że notowania rządu będą spadać.

Podobnie uważa Andrzej Sadecki z Ośrodka Studiów Wschodnich: "Pod wpływem sytuacji gospodarczej można spodziewać się stopniowej utraty popularności przez Fidesz, jednak nie bardzo widać, kto by mógł skanalizować ewentualną frustrację społeczną i przekuć ją w korzyść polityczną".

"Opozycja jest kompletnie niewidoczna dla społeczeństwa i nie stanowi żadnego zagrożenia dla rządu" – podsumowała Jóźwiak.

Marcin Furdyna (PAP)

mrf/ szm/ adj/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (11)

dodaj komentarz
pstrzezek
Węgry są krajem bardzo konformistycznym i zdaje się że dobrze na tym wychodzą. Czy ktoś im dzisiaj wypomina że stali u boku nazistowskich Niemiec w czasie II wojny? Podobnie Rumunia, która po wejściu Sowietów momentalnie zmieniła front
infinityhost
Wypowiedz władz Węgier "będziemy się trzymać z dala od walk na Ukrainie"

Wypowiedź władz w Czechach "Podczas konfliktu Rosja - NATO , będziemy walczyć od pierwszej sekundy".

- to zastanawiające, w pierwszym przypadku kapitalizm dokonał kastracji całkowitej na społeczeństwie węgierskim w drugim
Wypowiedz władz Węgier "będziemy się trzymać z dala od walk na Ukrainie"

Wypowiedź władz w Czechach "Podczas konfliktu Rosja - NATO , będziemy walczyć od pierwszej sekundy".

- to zastanawiające, w pierwszym przypadku kapitalizm dokonał kastracji całkowitej na społeczeństwie węgierskim w drugim już nie.

Z punktu widzenia badacza ludzkich zachowań to bardzo zastanawiające (infinityhost_zaciąga_się_tytoniem_z_fajki)
infinityhost
" rząd w Budapeszcie odniósł sukcesy na kilku polach" buahahhaha zakasali rękawy i poszli zbierać marchew xD
vacarius
Jego wyzwaniem jest kogo tu obwinić za złą sytuacje? UE? To czemu przez 10 czy ile to już tam lar rządzi nie wyszedł z tej złej UE???
langdon25
Wiosna - upadek Orbana

Jesień - upadek Kaczyńskiego

To będzie piękny rok !!!
infinityhost
Nie masz co się cieszyć, ja będę nie lepszy.
marianpazdzioch
Jak opozycja ma być widoczna dla ludzi skoro Orban skolonizował całe państwo, w tym kluczowe dla widoczności media? Stare dziady nie klikają w Internet, a przynajmniej robi to ich niewielka część, i jeżeli non stop są młotkowani w TV że Orban jest zbawca narodu a reszta to banda nieudaczników i zdrajców, to wynik głosowania jest Jak opozycja ma być widoczna dla ludzi skoro Orban skolonizował całe państwo, w tym kluczowe dla widoczności media? Stare dziady nie klikają w Internet, a przynajmniej robi to ich niewielka część, i jeżeli non stop są młotkowani w TV że Orban jest zbawca narodu a reszta to banda nieudaczników i zdrajców, to wynik głosowania jest raczej jasny.
samsza
"Opozycja jest kompletnie niewidoczna dla społeczeństwa i nie stanowi żadnego zagrożenia dla rządu" – podsumowała Jóźwiak.

Powiązane: Węgry

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki