REKLAMA
BADANIE

Dziubakowie kontra Raiffeisen – (prawie) koniec najgłośniejszej „frankowej” sprawy

Michał Kisiel2023-02-08 10:57analityk Bankier.pl
publikacja
2023-02-08 10:57

Za sprawą państwa Dziubaków o kredytach „frankowych” wypowiedział się po raz pierwszy Trybunał Sprawiedliwości UE. Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał właśnie orzeczenie kończące spór. Zwyciężyli konsumenci, ale na zwrot pieniędzy mogą liczyć warunkowo.

Dziubakowie kontra Raiffeisen – (prawie) koniec najgłośniejszej „frankowej” sprawy
Dziubakowie kontra Raiffeisen – (prawie) koniec najgłośniejszej „frankowej” sprawy
fot. Vlad Ispas / / Shutterstock

W historii sporów toczących się wokół masowo udzielanych przed kilkunastoma laty kredytów opartych na frankach szwajcarskich było kilka symbolicznych spraw, z uwagą śledzonych przez opinię publiczną. Obok pozwu zbiorowego klientów „starego portfela” mBanku należy do nich bez wątpienia sprawa państwa Dziubaków wytoczona Raiffeisen Bankowi. Warto przypomnieć, że informacja o uznaniu ich umowy za nieważną była jednym z punktów zwrotnych, po którym kredytobiorcy ruszyli do sądów.

To również spór Dziubakowie kontra Raiffeisen zrodził pierwsze z serii pytań kierowanych przez polskie sądy do TSUE. W 2018 r. sędzia Kamil Gołaszewski z Sądu Okręgowego w Warszawie skierował do trybunału pytania prejudycjalne dotyczące możliwości uznania umowy za nieważną i konsekwencji takiego kroku.

Trybunał orzekł wówczas, że w zawartych w Polsce umowach kredytu indeksowanego do waluty obcej, nieuczciwe warunki umowy dotyczące różnic kursowych nie mogą być zastąpione przepisami ogólnymi polskiego prawa cywilnego. Wskazano także, iż prawo UE nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu umów dotyczących kredytów we frankach szwajcarskich, o ile konsument jest świadom konsekwencji takiego kroku i się na nie godzi.

Po rozstrzygnięciach TSUE Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że umowa kredytu państwa Dziubaków jest nieważna. Ogłoszony w styczniu 2020 r. wyrok wskazywał, że bank naruszył interesy konsumentów, a zasady ustalania kursu waluty oraz indeksacji zobowiązania były wadliwe. Sąd jednocześnie oddalił powództwo o zapłatę spłaconych przez kredytobiorców kwot. Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy

Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl

Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Jeśli chcesz fakturę, to wypełnij dalszą część formularza:
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Podaj kod w formacie xx-xxx!
Pole wypełnione niepoprawnie!

Wzajemne rozliczenia i prawo zatrzymania

Już po wyroku w pierwszej instancji Sąd Najwyższy wypowiedział się w sprawie zasad dalszych rozliczeń po uznaniu umowy kredytowej za nieważną. 16 lutego 2021 r. Sąd Najwyższy uznał, że kredytobiorca, który spełnia na rzecz banku nienależne świadczenie może domagać się zwrotu pełni uiszczonych środków. Stanął zatem po stronie tzw. teorii dwóch kondykcji, w której każde roszczenie o wydanie wzbogacenia traktuje się oddzielnie i niezależnie od drugiego. Takie roszczenie może zostać potrącone, jak również może być dochodzone w drodze powództwa wzajemnego.

W sprawie toczącej się przed Sądem Apelacyjnym pełnomocnicy państwa Dziubaków powoływali się właśnie na teorię dwóch kondykcji. Prawnicy banku natomiast przywołali instytucję prawa zatrzymania.

Artykuł 461 Kodeksu cywilnego wskazuje, że „zobowiązany do wydania cudzej rzeczy może ją zatrzymać aż do chwili zaspokojenia lub zabezpieczenia przysługujących mu roszczeń o zwrot nakładów na rzecz oraz roszczeń o naprawienie szkody przez rzecz wyrządzonej (prawo zatrzymania)”. W artykułach 496 i 497 wskazano z kolei, że „Jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Przepis artykułu poprzedzającego stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej”.

Sąd Apelacyjny uznał, że fragment ten można zastosować w sprawie unieważnionej umowy kredytowej. Bank może zatem „zaczekać” ze zwrotem pobranych środków do momentu, gdy kredytobiorca nie zaproponuje zwrotu wypłaconego kredytu lub nie zabezpieczy odpowiednio tego roszczenia. W tym czasie nie są naliczane odsetki za zwłokę. Dla państwa Dziubaków oznacza to poważne trudności z wyegzekwowaniem środków.

Warto przypomnieć, że bank pozwał osobno kredytobiorców o zwrot kapitału oraz wynagrodzenie za korzystanie z niego. W najbliższych dniach o tym zagadnieniu wypowie się Rzecznik Generalny TSUE, a później spodziewane jest orzeczenie trybunału. Jak wskazuje „Rzeczpospolita”, do TSUE skierowano także pytania o prawo zatrzymania, a Sąd Najwyższy będzie wkrótce rozstrzygał, czy odnosi się ono także do kredytów „frankowych”. Trudno zatem mówić o definitywnym końcu sprawy państwa Dziubaków – zapewne będzie ona jeszcze powracać, co najmniej jako przykład skomplikowanych losów kredytobiorców walczących z bankami.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona.

Tematy
Konto firmowe z premią do 2000 zł od Banku Millennium + 400 zł od Bankier.pl

Konto firmowe z premią do 2000 zł od Banku Millennium + 400 zł od Bankier.pl

Komentarze (88)

dodaj komentarz
lukaszslask
no to Pani Jagno zlikwidujmy wibor i ustalmy Klibor,czyli np po ile Klient chce pozyczyc pieniadze lub wspolczynnik rowny stopom procentowym co nie zmienia faktu,ze kredyt nadal bedzie kosztowal miedzy 8-10%,i co uwaza Pani,ze Ludzie nie bede przeklinali???
to nie jest wina Ludzi,gdyby nie bylo frankow to nieruchomosci nie kosztowalyby
no to Pani Jagno zlikwidujmy wibor i ustalmy Klibor,czyli np po ile Klient chce pozyczyc pieniadze lub wspolczynnik rowny stopom procentowym co nie zmienia faktu,ze kredyt nadal bedzie kosztowal miedzy 8-10%,i co uwaza Pani,ze Ludzie nie bede przeklinali???
to nie jest wina Ludzi,gdyby nie bylo frankow to nieruchomosci nie kosztowalyby dzisiaj takich pieniedzy,gdyby nie zerowe stopy w 2020,to kawalerki nie chodzilyby po 10-15 tys za m2....
konsensus jest taki,ze trzeba obnizac ceny materialow i uslug budowlanych,bez tego popyt nie wroci...a kredyt ma kosztowac nie 1% ,a 8-10%,wtedy moze wroci wartosc pieniadza,a banki moga pozyczac tylko tyle pieniedzy ile maja depozytow ......
ja-gna
WIBOR będzie zlikwidowany. Nota bene gdyby byl taki kryształowo czysty to nikt by go nie likwidował, nie sądzi Pan?
Pisze Pan tak jakby nie mialo zupełnie znaczenia czy do wyliczania całkowitego kosztu kredytu stosowany jest wskaźnik podatny na manipulację czy też nie.
Ci ludzie o których Pan pisze nie zaslugują na to?
interstellar odpowiada ja-gna
A jak zostały ustalone zasady wyliczania WIBORu? Banki je wymyśliły czy może jednak reguluje je POLSKIE PRAWO? Zatem na drzewo z pretensjami... lub do posłów :D Jak ty mało rozumiesz...
ja-gna odpowiada interstellar
Taa, banki są zmuszane do manipulowania WIBOREM ;) już drugi sygnalista się wysypał , może to przegapiłeś, już to przerabialiśmy przy kredytach frankowych, wszyscy są tam winni tylko nie twórcy umów ;) Cieszę się, ze ty tak dużo rozumiesz. , Może zrozumiesz ten wyrok lub przynajmniej tok rozumowania


SSO Sylwia Urbańska
Taa, banki są zmuszane do manipulowania WIBOREM ;) już drugi sygnalista się wysypał , może to przegapiłeś, już to przerabialiśmy przy kredytach frankowych, wszyscy są tam winni tylko nie twórcy umów ;) Cieszę się, ze ty tak dużo rozumiesz. , Może zrozumiesz ten wyrok lub przynajmniej tok rozumowania


SSO Sylwia Urbańska w sprawie z powództwa banku sygn. akt II C 661/19 z 18 listopada 2022
"Nawet bez oczekiwania na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, dotyczące tego zagadnienia, w sprawie C-520/21 należy uznać za niedopuszczalne w świetle celów Dyrektywy 93/13 przyznanie bankowi możliwości domagania się do kredytobiorcy tego rodzaju wynagrodzenia jak zgłoszone w niniejszej sprawie w ramach roszczenia ewentualnego. Oznaczałoby to bowiem przyznanie bankowi korzyści ze stosowania niedozwolonych postanowień umownych. Skutkowałoby to zniweczeniem odstraszającego i prewencyjnego działania Dyrektywy 93/13."
"Roszczenie banku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, nawet gdyby teoretycznie znaleźć dla niego jakąkolwiek podstawę prawną, podlegałoby również oddaleniu, jako niekorzystające z ochrony w rozumieniu artykułu 5 kc, z uwagi na czynienie ze swego prawa użytku sprzecznego ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem prawa i zasadami współżycia społecznego. Przedsiębiorca, który posługuje się wzorcami umowy zawierającymi niedozwolone postanowienia i narzuca konsumentom zawarcie umowy w oparciu o te wzorce nie zasługuje na ochronę, która służyłaby zrekompensowaniu mu niekorzystnych skutków zawarcia umowy."
interstellar odpowiada ja-gna
To jest też coś wkleję, żeby zrobilo się ciepło :D

Sąd Okręgowy w Gdańsku wyrokiem wstępnym z 29 czerwca 2022 r. (sygn. akt XV C 137/22) przesądził (nieprawomocnie) zasadę odpowiedzialności kredytobiorców względem banku w zakresie roszczeń o zwrot wypłaconego kapitału kredytu oraz zwrot korzyści uzyskanej w związku z bezumownym
To jest też coś wkleję, żeby zrobilo się ciepło :D

Sąd Okręgowy w Gdańsku wyrokiem wstępnym z 29 czerwca 2022 r. (sygn. akt XV C 137/22) przesądził (nieprawomocnie) zasadę odpowiedzialności kredytobiorców względem banku w zakresie roszczeń o zwrot wypłaconego kapitału kredytu oraz zwrot korzyści uzyskanej w związku z bezumownym korzystaniem z kapitału. Oba roszczenia sąd uznał za usprawiedliwione co do zasady. 

Na tym polu również banki odnoszą pierwsze sukcesy. Przykład to prowadzona przez nas sprawa zakończona w I instancji nieprawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Legnicy z 23 maja 2022 r. (I C 152/22), na podstawie którego oddalone zostało roszczenie kredytobiorcy o ustalenie, że bankowi nie przysługuje inne roszczenie ponad wypłacony kapitał.

Czekamy na dogrywkę po TSUE ;)
ja-gna odpowiada interstellar
jutro o tej porze niektorzy będa pili szampana, inni mieli stypę, ja zamierzam pić szampana.
lebero654
Wkurzające jest, że cwaniacy, którzy się chwalili jaki to interes robią na kredytach frankowych, gdy zmieniły się warunki kursowe, nagle zaczęli płakać, że dzieje im się krzywda i banki ich okradły. Zaś sądy i trybunały wbrew starorzymskiej paremii "ignorantia juris nocet" zakwestionowały umowy kredytu. Przecież ci ludzie Wkurzające jest, że cwaniacy, którzy się chwalili jaki to interes robią na kredytach frankowych, gdy zmieniły się warunki kursowe, nagle zaczęli płakać, że dzieje im się krzywda i banki ich okradły. Zaś sądy i trybunały wbrew starorzymskiej paremii "ignorantia juris nocet" zakwestionowały umowy kredytu. Przecież ci ludzie czytali umowę przed podpisaniem, mogli przeliczyć, skalkulować ryzyko kursowe. Jak jedziesz za granicę szukasz tańszego kursu wymiany. I pytanie do państwa Dziubaków powinien zadać sąd, czy byli za granicą i czy kupowali walutę? Jak byli i kupowali, to byli wystawieni na ryzyko kursowe. Dzięki orzeczeniom sądów i działalności ignorantów polityków, to złotówkowicze zapłacą za bezczelność frankowiczów, bo banki na pewno na tym nie stracą.
ja-gna
:) Nemo potest commodum capere de iniuria sua propria
przetłumaczę: Nikt nie może czerpać korzyści z własnego bezprawia.

Sądy zakwestionowały umowy, bo zawierają niedozwolone prawem postanowienia. Po ich wyeliminowaniu uznają, ze umowa nie może obowiązywac po takim "wykastrowaniu".

Prawnicy bankowi , którzy
:) Nemo potest commodum capere de iniuria sua propria
przetłumaczę: Nikt nie może czerpać korzyści z własnego bezprawia.

Sądy zakwestionowały umowy, bo zawierają niedozwolone prawem postanowienia. Po ich wyeliminowaniu uznają, ze umowa nie może obowiązywac po takim "wykastrowaniu".

Prawnicy bankowi , którzy kontruowali te umowę nie czytali jej przed wprowadzeniem do obrotu?
jak kupujesz walutę za granicą, to wybierasz gdzie kupujesz, w przypadku tych umów było się skazanym na kurs, który ogłaszał bank. I nie zmieniły się warunki kursowe, tylko bank przyznał sobie arbitralność w ustalaniu tych kursów ignorancie.
interstellar odpowiada ja-gna
:D Pacta sunt servanda - Umów należy dotrzymywać.
Contractus ab initio voluntatis est, ex post factum ecessitates - Zawarcie unowy jest dobrowolne, ale następstwa są przymusowe.

Jak widzisz już niejedna sentencja prawna została przełamana w sprawie frankowiczów, bo tak "logiczne" są przepisy tworzone przez europosłów
:D Pacta sunt servanda - Umów należy dotrzymywać.
Contractus ab initio voluntatis est, ex post factum ecessitates - Zawarcie unowy jest dobrowolne, ale następstwa są przymusowe.

Jak widzisz już niejedna sentencja prawna została przełamana w sprawie frankowiczów, bo tak "logiczne" są przepisy tworzone przez europosłów i naszych posłów :D Finał już niedługo, stawiam na kompromis.
ja-gna odpowiada interstellar
umowy zgodnej z prawem.

Powiązane: Frankowcy w sądach

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki