Regulatorzy powinni przyjąć liberalne podejście, nie rozbudowywać zakazów i obserwować rozwój sytuacji – taki pogląd wyraził przedstawiciel Ludowego Banku Chin Zhou Xuedong, objaśniając postawę banku wobec giełd kryptowalut. To istotna deklaracja, zwłaszcza że największe chińskie platformy od kilku tygodni blokują wypłaty bitcoina.
Na początku lutego największe giełdy wirtualnych walut za Wielkim Murem zawiesiły wypłaty. Decyzja była wynikiem działań chińskiego banku centralnego, który wymógł na branży dostosowanie się do nowych zaleceń. Giełdy poinformowały, że do czasu wprowadzenia nowych funkcji zapobiegających praniu pieniędzy nie będą obsługiwać transferów kryptowalut do użytkowników.


Jak donosi serwis Bitcoin.com, powołując się na agencję Caixin, w sprawie zasad regulacji giełd walut wirtualnych wypowiedział się przedstawiciel Ludowego Banku Chin Zhou Xuedong. Wyraził on pogląd, że podejście regulatora powinno być łagodne, ale platformy nie powinny działać w legislacyjnej próżni.
Zdaniem reprezentanta banku centralnego niektóre praktyki powinny być zakazane. Wymienił on w tym kontekście wykorzystanie transakcji z dźwignią finansową, sztuczne „pompowanie” wolumenu poprzez obniżanie do zera opłat transakcyjnych, omijanie regulacji AML i dotyczących przepływów kapitałowych, unikanie opodatkowania, wprowadzającą w błąd reklamę i udział w piramidach finansowych oraz dostarczanie usług finansowych bez odpowiedniej licencji. Na liście znalazło się także „zastępowanie waluty tradycyjnej poprzez używanie bitcoina do zakupu dóbr”, co prawdopodobnie odnosi się do ewentualnego występowania giełd w roli pośrednika w transakcjach handlowych.
Zhou zapowiedział karanie podmiotów, które będą naruszać zakazy, w tym nakładanie grzywien i zawieszanie działalności. Poważne przewinienia mają być karane nawet zamknięciem biznesu. Jednocześnie wskazał, że Ludowy Bank Chin bada obszar wirtualnych walut i rozważa wprowadzenie licencjonowania platform.
Ważny dzień dla przyszłości bitcoina
Informacje nadchodzące z Chin zmniejszają niepewność dotyczącą dalszych losów wirtualnej waluty na tamtejszym rynku i wskazują na pragmatyczne podejście regulatora. Jeszcze dziś spodziewane jest także ważne rozstrzygnięcie w USA. SEC ma wydać decyzję w sprawie funduszu ETF firmowanego przez braci Camerona i Tylera Winklevoss.
Znani w świecie wirtualnych walut inwestorzy złożyli w 2013 r. wniosek o wydanie zezwolenia na uruchomienie wehikułu inwestycyjnego, który miałby szansę zainteresować szersze grono uczestników rynku. Decyzja SEC, niezależnie od tego czy będzie pozytywna czy negatywna, zapewne wyraźnie wpłynie na wycenę bitcoina.