REKLAMA

Ceny mieszkań już nie spadną, a za rok drożej o 10 proc.

2009-12-03 06:11
publikacja
2009-12-03 06:11
Rynek nieruchomości odbija się od dna. Według danych Związku Banków Polskich zamieszczonych w "Rzeczpospolitej" ceny nowych lokali za rok mogą wzrosnąć nawet o 10 procent. Zdaniem ekspertów ostatnie transakcje pokazują, że spadek cen mieszkań wyhamował, a w kilku dużych miastach stawki zaczęły nawet rosnąć.

Analitycy wyjaśniają, że po dynamicznych zmianach w pierwszym półroczu brak dużych skoków cen po drugim kwartale jest faktem. Jak czytamy w "Rzeczpospolitej" ceny nowych mieszkań już osiągnęły poziomy minimalne. Ceny raczej nie rosłyby, gdyby deweloperzy ruszyli z budową nowych osiedli. Jednak z szacunków Związku Banków Polskich wynika, że w tym roku ruszyło o od 60 do 75 procent budów mniej niż w roku ubiegłym. Związek ocenia, że firmy mają nawet 30 tysięcy wolnych, nowo wybudowanych lokali. Jednak za pół roku pula ta się wyczerpie.

Zdaniem specjalistów, należy liczyć się z tym, że wtedy ceny nowych mieszkań zaczną rosnąć - od kilku do 10 procent. Nie grozi nam jednak hossa jak to miało miejsce dwa lata temu.

Więcej na ten temat - w "Rzeczpospolitej"

"Rzeczpospolita"/Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/kawo/kry
Źródło:IAR
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (17)

dodaj komentarz
~Marcin
Dlatego Polecam Kupno mieszkania w Reinhold, mają świetne ceny i bardzo dobrą obsługe, podaje kontakt do Pana Michała, jakby ktoś reflektował 667-655-651
Pozdrawiam
~pesymista
mieszkań jest mnóstwo do sprzedania, tylko chodzi o lokalizacją i standard wykończenia. sprawdzałem kilka mieszkań z rynku pierwotnegow krakowie. Niby cena niewygórowana około 6000 za m2 , ale to są gołe ściany. Lepiej zapłacić nawet 8000 za m2 i kupić wykończone mieszkanko w przyzwoitym standardzie.
Ceny mieszkań z pewnością
mieszkań jest mnóstwo do sprzedania, tylko chodzi o lokalizacją i standard wykończenia. sprawdzałem kilka mieszkań z rynku pierwotnegow krakowie. Niby cena niewygórowana około 6000 za m2 , ale to są gołe ściany. Lepiej zapłacić nawet 8000 za m2 i kupić wykończone mieszkanko w przyzwoitym standardzie.
Ceny mieszkań z pewnością spadną>> bo to co teraz jest zakrawa na kpinę> klitka 40 m2 kosztuje 250 tys. Ja za taką kwotę wybudowałem piękny domek o powierzchni 180 m2... Co prawda działki nie kupowałem ale i tak to niedrogo.
~inwest
to napewno będą spadać
~jb
Co będzie za rok to zobaczymy. Takie tytuły są już z zasady śmieszne. Gdy zejdziemy na ziemię i zobaczymy wszystko w realnych barwach to nie jest już tak różowo.
~henieck
"czy to Polska czy Uganda - wszędzie działa propaganda" :)

Regularne artykuły o tym, że ceny nieruchomości niby nagle mają zacząć wzrastać mają za zadanie zapobiec zmianie oczekiwań tłumu. Gdy ludzie zaczną oczekiwać spadków to ceny zlecą szybciej - a to stawia cały system bankowy w niekorzystnej sytuacji, bo wartość
"czy to Polska czy Uganda - wszędzie działa propaganda" :)

Regularne artykuły o tym, że ceny nieruchomości niby nagle mają zacząć wzrastać mają za zadanie zapobiec zmianie oczekiwań tłumu. Gdy ludzie zaczną oczekiwać spadków to ceny zlecą szybciej - a to stawia cały system bankowy w niekorzystnej sytuacji, bo wartość zabezpieczenia kredytu w wielu wypadkach będzie mniejsza niż kredyt.

Sprawa walki ze spadkami cen nieruchomości jest strategicznie ważna - bo ma powiązania z całą gospodarką i z systemem finansowym. Dlatego w mainstreamowych mediach jest tyle pieprzenia, że to już koniec spadków, gdy one się nawet na dobre nie zaczęły.

Realia są takie, że sytuacja demograficzna na najbliższą dekadę będzie fatalna na całym świecie i u nas też. W tych warunkach nie ma żadnych szans na wzrosty. ŻADNYCH. Pozostaje kwestia tego na ile spadki odbędą się w cenach nominalnych - a na ile za pomocą inflacji. Jeśli cena nieruchomości jest stała a w tym czasie istnieje inflacja - to znaczy, ze cena nieruchomości spada (wartość nabywcza jaka za nią stoi).

Jakkolwiek moim zdaniem po 1 czy 2 kwartałach odbicia w gospodarce - świat pogrąży się głębiej w kryzysie....
~Cierpliwy
Baranie głowy zapomnieliscie dopisac, ze ten artykul jest sponsorowany przez deweloprów:) Bujajcie sie, ja jeszcze poczekam.
~Kosikm
Podazy w najblizszych latach wiekszej nie bedzie. -70%spadek inwestycji. A popytu mniejszego jak w ost dwoch latach nie sposob sobie wyobrazic, no chyba ze przyjdzie druga fala kryzysu. Banki juz zaczynaja zwiekszac udzial kredytow hipotecznych
~Fala
Śmiać mi się chce jak dziennikarze przekręcają fakty. W raporcie ZBP jest mowa o powolnych spadkach cen a nie o wzrostach. Te komentarze o wzrostach są autorstwa firmy redNet Consulting, która już dawno się skompromitowała wieszcząc wieczne wzrasty bardzo długo po rozpoczęciu kryzysu.

A mieszkań nie zabraknie. Niedawno gazety
Śmiać mi się chce jak dziennikarze przekręcają fakty. W raporcie ZBP jest mowa o powolnych spadkach cen a nie o wzrostach. Te komentarze o wzrostach są autorstwa firmy redNet Consulting, która już dawno się skompromitowała wieszcząc wieczne wzrasty bardzo długo po rozpoczęciu kryzysu.

A mieszkań nie zabraknie. Niedawno gazety podawały że mamy rekordową podaż a deweloperzy mają mieszkań na kilka lat. Do tego dochodzi niesłabnące budownictwo indywidualne no i największy rynek czyli rynek wtórny a tam jest coraz więcej ofert. Ceny spadają i będą coraz bardziej spadać.
~AndrzejK
Budujcie się ludzie sami, ja nie wiem że ludzie chcą mieszkać w blokach.
~bud fox
w latach 2004-2005 większość nieruchomości była kupowana w celach typowo spekulacyjnych stąd ten wzrost cen (popyt przewyższał podaż), w 2007 roku racjonalni spekulanci "wypchali" mieszkanka leszczom zarabiając 100% na transakcjach i w tym momencie ceny stanęły w miejscu i popyt się skończył, od 2008 roku podaż przewyższa w latach 2004-2005 większość nieruchomości była kupowana w celach typowo spekulacyjnych stąd ten wzrost cen (popyt przewyższał podaż), w 2007 roku racjonalni spekulanci "wypchali" mieszkanka leszczom zarabiając 100% na transakcjach i w tym momencie ceny stanęły w miejscu i popyt się skończył, od 2008 roku podaż przewyższa popyt i ceny zaczęły spadać, podsumowując: takiego sztucznego popytu jak był to szybko nie zobaczymy, jeżeli w ogóle... za 15 lat, ceny na rynku nieruchomości muszą spaść do racjonalnych poziomów, a racjonalny poziom cen to: 1. koszty budowy + marża 30%, a nie marża 100% jak obecnie, 2. stopa zwrotu z wynajmowania mieszkania to min. 8% w skali roku, a nie 5% jak obecnie, 3. stosunek średniej płacy do ceny 1 m2 powinien być = 1, a nie 0,5 jak obecnie, można wymieniać tak dalej, ale po co, każdy kto jest w temacie to dobrze wie, że ceny będą spadać, tylko developerzy nie chcą zrozumieć tych prostych rzeczy, myślę, że rynek to szybko zweryfikuje

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki