Środki z IKE, które powstało z przekształcenia OFE, będzie można połączyć z obecnie posiadanym rachunkiem IKE, przy czym środki ex-OFE będa możliwe do wykorzystania dopiero po przejściu na emeryturę - powiedział w środę w radiu Wnet prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.

Dodał, że będzie można zmienić instytucję zarządzającą środkami na IKE pochodzącymi z OFE.
"W przypadku przekształcenia OFE w IKE, rachunek w OFE (...) zostanie przekształcony w indywidualne konto emerytalne, na którym zostaną zewidencjonowane środki z OFE. (Rachunek IKE będzie - PAP) w tej samej instytucji, która dzisiaj zarządza otwartym funduszem emerytalnym. (...) Jeżeli w przyszłości posiadacz IKE zdecyduje, że chce mieć IKE w innej instytucji, to będzie mógł taką zmianę zrobić. Będzie mógł połączyć, jeżeli już ma konto (IKE - PAP). Z tym zastrzeżeniem środki z OFE będą znaczone (...) i będzie można z nich korzystać po osiągnięciu wieku emerytalnego" - powiedział Borys.
Borys wskazał ponadto, że w przyszłości system dobrowolnych zabezpieczeń emerytalnych w Polsce mógłby być uzupełniony o renty dożywotnie.
Reforma OFE - wszystko, co trzeba wiedzieć
W 2020 r. uczestnicy OFE będą mogli przekazać 100 proc. posiadanych w OFE środków na IKE lub do ZUS. W przypadku przeniesienia oszczędności do IKE zostanie pobrana "opłata przekształceniowa". Ma ona wynieść 15 proc. wartości środków, a płatność zostanie rozłożona na dwa lata. To główne założenia reformy OFE 2019.
W poniedziałek rząd przedstawił założenia projektu likwidacji OFE. Zgodnie z nimi uczestnicy OFE będą mieli wybór: albo mogą zdecydować się na przekazanie środków OFE na prywatne Indywidualne Konta Emerytalne, albo jego oszczędności zostaną przekazane z OFE do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i zapisane na podstawowym koncie emerytalnym FUS w I filarze.
W pierwszej, domyślnej opcji od zgromadzonych oszczędności pobrana zostanie 15-proc. opłata przekształceniowa. (PAP Biznes)