Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zlecił w środę ministrowi obrony Denysowi Szmyhalowi dokonanie pilnych zmian w radach nadzorczych spółek z sektora obronnego. Szef państwa podkreślił, że to właśnie te gremia odpowiadają za zarządzanie i kontrolowanie procesów w państwowych przedsiębiorstwach.
„Zleciłem ministrowi obrony Ukrainy Denysowi Szmyhalowi przeprowadzenie pilnych zmian w radach nadzorczych, również w sektorze obronnym. To właśnie poprzez rady nadzorcze odbywa się zarządzanie i kontrola nad procesami wewnętrznymi w przedsiębiorstwach. Musi to być zapewnione w stu procentach” - napisał Zełenski w komunikatorze Telegram.
Przekazał, że omówił z premierką Ukrainy Julią Swyrydenko kwestie dotyczące zmian kadrowych w sektorze energetycznym. Według Zełenskiego tempo transformacji jest tam zadowalające, a wprowadzane reformy mają zapewnić pełną przejrzystość zarządzania. Prezydent dodał, że w środę zostaną zawieszone uprawnienia znacznej części dotychczasowych składów rad nadzorczych w głównych państwowych przedsiębiorstwach energetycznych.
„Nowi członkowie rad nadzorczych powinni zostać powołani już w grudniu, zgodnie z jasną i sprawiedliwą procedurą” - oznajmił Zełenski.
Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) i Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) ujawniły 10 listopada informacje na temat uczestników rozległego mechanizmu korupcyjnego w branży energetycznej. Pobierali oni od kontrahentów Enerhoatomu, państwowego operatora elektrowni jądrowych, łapówki w wysokości od 10 do 15 proc. wartości kontraktów. Nielegalne środki miały być legalizowane przez tzw. back office w centrum Kijowa, przez który – jak ustalono – przeszło około 100 mln dolarów.
Zatrzymano pięć osób, a siedmiu innym postawiono zarzuty. W związku z aferą ukraiński parlament przegłosował 19 listopada dymisję ministra sprawiedliwości, a wcześniej ministra energetyki - Hermana Hałuszczenki oraz ówczesnej szefowej tego drugiego resortu Switłany Hrynczuk. Ich nazwiska także widnieją w śledztwie NABU. (PAP)
ira/ kbm/
