REKLAMA
ZAPISZ SIĘ

Bochenek (Votum): 2023 rok będzie rekordowy pod kątem wyroków. Wyrok TSUE kluczowy

2023-01-10 15:32
publikacja
2023-01-10 15:32

W 2023 r. do krajowych sądów trafić może ok. 50 tys. nowych spraw frankowych, a liczba sądowych wyroków może być rekordowa. Kluczowy będzie wyrok TSUE w sprawie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, rozstrzygnięcie prokonsumenckie znacznie zwiększyłoby zainteresowanie pozywaniem banków przez frankowiczów. Pod koniec 2022 roku wzrosła skala bankowych pozwów o zwrot kapitału i wynagrodzenia - poinformował PAP Biznes radca prawny Wojciech Bochenek z kancelarii należącej do grupy Votum.

Bochenek (Votum): 2023 rok będzie rekordowy pod kątem wyroków. Wyrok TSUE kluczowy
Bochenek (Votum): 2023 rok będzie rekordowy pod kątem wyroków. Wyrok TSUE kluczowy
/ Shutterstock

"Zeszły rok był rekordowy pod względem liczby orzeczeń sądowych w sprawach frankowych zarówno w I jak i II instancji. Oceniam, że w tym roku będzie ich jeszcze więcej. Punktem wyjścia na 2023 r., w mojej ocenie, będzie wolumen ok. 1.200 wyroków miesięcznie w skali całego rynku" - powiedział PAP Biznes radca prawny Wojciech Bochenek z kancelarii Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych, należącej do grupy kapitałowej Votum.

"Spodziewam się, że w niektórych miesiącach 2023 roku sądy mogą wydawać ponad 2 tys. wyroków frankowych miesięcznie" - dodał.

Podał, że patrząc przez pryzmat zapadłych wyroków w 2022 r., w tym roku spodziewa się rekordowej liczby wyroków wydanych przez sądy drugiej instancji.

"Sądy apelacyjne działają szybciej niż sądy pierwszej instancji – wyroki zapadają tutaj średnio po 8-9 miesiącach. W całym roku może zapaść około 5,5 tys. wyroków drugiej instancji w skali całego kraju" - powiedział Bochenek.

"W sądach złożono do tej pory ok. 140 tys. spraw. Zakładam, że w bieżącym roku do sądów może zostać skierowanych dalsze ok. 50 tys. nowych spraw frankowych" - dodał.

Ocenił, że istotną kwestią dla wszystkich spraw frankowych będzie lutowa opinia rzecznika TSUE, a potem sam wyrok TSUE w sprawie o bezumowne korzystanie z kapitału.

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ma rozstrzygnąć, czy bankom należy się wynagrodzenie za kapitał wypłacony w ramach umowy kredytu frankowego, który został unieważniony. Wyrok będzie miał spore znaczenie dla banków.

"Patrząc na to, co się wydarzyło podczas październikowej rozprawy, to z dużym prawdopodobieństwem należy założyć, że TSUE będzie oceniał prawo, a nie zasady ekonomii. Trudno zakładać, że wyrok TSUE może być niekorzystny dla kredytobiorców" - powiedział Bochenek.

"Z drugiej strony trudno ocenić, czy Trybunał rozstrzygnie tę sprawę wprost, dając jednoznaczne rozstrzygnięcie, czy raczej da wskazówki, które będą miały na celu zwiększenie ochrony konsumentów na tle Dyrektywy 93/13" - dodał.

Szacuje, że w sądach jest kilka tysięcy bankowych pozwów o zwrot kapitału oraz wynagrodzenie za korzystanie z niego.

"Pod koniec 2022 roku znacznie ich przybyło – banki chciały uniknąć przedawnienia dla spraw z 2019 roku. Pewnie w najbliższym czasie zobaczymy, jaka jest skala tych bankowych pozwów" - powiedział Bochenek.

Poinformował, że stanowisko sądów krajowych jest w zakresie spraw o bezumowne korzystanie z kapitału bardzo zróżnicowane.

"Niektóre sądy zawieszają postępowania, ale nie z uwagi na TSUE, a na oczekiwanie zakończenia sprawy wszczętej przez konsumenta. Inne sądy nie zawieszają postępowań i rozstrzygają te sprawy wskazując, że bankom takie roszczenia się nie należą. W ocenie niektórych sądów, roszczenia banków pozbawione są podstaw prawnych, a same powództwa są warunkowe i pozorne, służące jedynie przerwaniu biegu przedawnienia" - powiedział Bochenek.

"Przy pozytywnej dla konsumentów decyzji TSUE, dotyczącej kwestii wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, nastąpić może poruszenie kredytobiorców podobne, jak po sprawie państwa Dziubak w 2019 roku. Banki formułując te roszczenia chciały niejako odstraszyć i zniechęcić kredytobiorców do wytaczania kolejnych powództw. Prokonsumencki wyrok sprawi, że zainteresowanie klientów pozywaniem banków będzie większe" - dodał.

Podał, że sama kancelaria prowadzi trzy sprawy przed TSUE, w tym w dwóch występuje samodzielnie, a w jednej współpracuje przy jej prowadzeniu.

"W jednej z tych spraw TSUE zawiesił nam postępowanie do momentu rozstrzygnięcia sprawy o bezumowne korzystanie z kapitału. Widać, że sam trybunał bardzo poważnie traktuje tę sprawę" - powiedział Bochenek.

"Wyrok TSUE może być game changerem w sprawach, które wytaczają banki. Pozwy banków o bezumowne korzystanie z kapitału mogą stracić rację bytu" - dodał.

Prawnik ocenił, że ujednolicona linia orzecznicza stwierdzająca nieważność umowy kredytowej, daje sądom podstawy, by sprawy frankowe rozpatrywać znacznie szybciej.

"Część sądów pomija niektóre środki dowodowe jak np. dowód z opinii biegłego, zamiast przesłuchiwać świadków, odbiera zeznania na piśmie - wszystko to wpływa na dynamikę postępowań" - powiedział Bochenek.

Podał, że w sprawach frankowych jest jeszcze kilka kwestii prawnych wymagających wyjaśnienia – od kiedy liczyć termin wymagalności roszczeń banku i konsumenta, co z kolei wpływa na to, np. od kiedy liczony jest okres przedawnienia roszczeń banków lub od kiedy liczyć odsetki za opóźnienie.

"Zagadnienie to nie wpływa na bieżące procedowanie spraw przez sądy. Po swoich sprawach widzę pewne przyspieszenia w sądach apelacyjnych poza Warszawą. Do stolicy zostało skierowanych najwięcej spraw, co też naturalnie wydłuża czas oczekiwania na rozstrzygnięcie" - powiedział Bochenek.

Jego zdaniem, ważną kwestią jest też plan reformy k.p.c w wyniku której, planowane jest odciążenie wydziału frankowego Sądu Okręgowego w Warszawie, poprzez zakazanie kierowania tam spraw, kredytobiorców niemieszkających na obszarze podlegającym właściwości tego sądu.

"Takie ograniczenie, zgodnie z zapowiedziami, miałoby potrwać 5 lat, co dałoby szansę na rozładowanie zaległości wspomnianego sądu. Warto zaznaczyć, że możliwość wytaczania powództw przeciwko bankom według właściwości miejscowej właściwej dla miejsca zamieszkania konsumenta obowiązują od listopada 2019 r." - powiedział Bochenek.

Bochenek ocenił, że wpływ na dalsze zwiększenie zainteresowania pozywaniem banków przez kredytobiorców będzie miał także coraz wyższy wskaźnik SARON, co powoduje, że frankowicze płacą wyższe raty.

"Może to zmobilizować część konsumentów do złożenia pozwu. Zmaterializowało się ryzyko zmiennej stopy procentowej w umowach frankowych i widzimy pytania od klientów w tej sprawie" - powiedział Bochenek. (PAP Biznes)

seb/ asa/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Komentarze (1)

dodaj komentarz
peluquero
po tym ile banki te największe mają toksycznych aktywów, jak umoczone są na lata, i po tym co się dzieje na giełdzie widać że tu będzie potrzebna kolejna misja ratunkowa

tylko na te chwilę wielu się wydaje że tonący macha rękoma z radości i krzyczy "o jak wspaniale mi się tu pływa"

Powiązane: Frankowcy w sądach

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki