Problemy konkretnych firm budowlanych nie oznaczają kłopotów całego sektora - powiedział we wtorek premier Donald Tusk. Dodał, że ważne jest ograniczenie możliwości wykorzystywaniu podwykonawców przez wykonawców inwestycji.
"Kłopoty firm nie oznaczają kłopotów całego sektora" - powiedział na konferencji prasowej Tusk.
"(...) Bardzo starannie badamy przyczyny, dla których niektóre firmy popadły w tak poważne tarapaty. Nie można wykluczyć, że w wielu, wielu przypadkach są to subiektywne błędy w prowadzeniu firmy. To nie jest tak, że jakaś klęska żywiołowa dopadła firmy budowlane" - dodał.
Premier wyjaśnił, że ważne jest, by w przypadku przetargów wprowadzić zmiany ustawowe, które ograniczą możliwość wykorzystywania przez wykonawców podwykonawców.
"Nie rozważamy na razie żadnego projektu pomocy publicznej. To nie jest możliwe choćby ze względu na realia europejskie. Nie można mieć oczekiwań wobec Skarbu Państwa czy podatników, że będą dopłacać do tych, którzy sobie nie poradzili. Natomiast tam, gdzie mieliśmy do czynienia z nadużyciem czy wykorzystaniem słabszych, tam będziemy sprawdzali" - powiedział.(PAP)
morb/ asa/
