REKLAMA

Rośnie bańka na europejskich obligacjach. Polski rynek też pod presją

2014-09-23 11:06
publikacja
2014-09-23 11:06
Rośnie bańka na europejskich obligacjach. Polski rynek też pod presją
Rośnie bańka na europejskich obligacjach. Polski rynek też pod presją
/ Union Investment TFI

O aktualnej sytuacji na rynkach obligacji rozmawiamy z Dariuszem Laskiem, dyrektorem inwestycyjnym ds. papierów dłużnych w Union Investment TFI.

W ostatnim czasie przez światowe rynki obligacji przetoczyła się korekta. Szczególnie ciekawą sytuację możemy zaobserwować w strefie euro, gdzie, mimo spadków, obligacje niektórych krajów są wyceniane lepiej niż przed kryzysem, choć ich kondycja gospodarcza nie napawa optymizmem. Skąd taki dysonans?

Dariusz Lasek, dyrektor inwestycyjny ds. papierów dłużnych w Union Investment TFI
<h6>Dariusz Lasek, dyrektor inwestycyjny ds. papierów dłużnych w Union Investment TFI</h6>
Źródło: Union Investment TFI

D.L.: Wydaje się, że winę za oderwanie się rentowności obligacji krajów peryferyjnych od ich fundamentów gospodarczych ponosi Europejski Bank Centralny. Już od dłuższego czasu dostarcza on bankom komercyjnym gotówkę pod zastaw aktywów, którymi są m.in. obligacje rządowe Hiszpanii, Grecji czy Portugalii. To celowe działania - mają one poprawić aktywność ekonomiczną w tych krajach. Dopóki EBC będzie prowadził taką politykę, inwestorzy będą mogli zarabiać.


Takie działania noszą znamiona pompowania bańki

Reklama

D.L.: Zdecydowanie tak. Na obligacjach skarbowych krajów południa Europy niewątpliwie rośnie bańka spekulacyjna. Sytuacji, w której obligacje Włoch są oprocentowane niżej niż papiery amerykańskie, nie można uznać za normalną. To o tyle niebezpieczne, że wsparcie ze strony EBC nie będzie trwało wiecznie i nie wiemy, co się stanie, kiedy ten sztuczny handel się skończy i wszystko wróci do normy. Przedsiębiorstwa i rządy powinny przygotować się na to, że sytuacja na rynku długu w pewnym momencie może się odwrócić.

Czy EBC powinien generować tak duże ryzyko?

D.L.: Gra toczy się o wzrost gospodarczy. Instytucja kierowana przez Maria Draghiego zakłada, że jeśli się on pojawi i uda się go utrzymać, to Europa wyjdzie z kłopotów. Z tego względu EBC przedkłada dostęp do tańszego finansowania dla przedsiębiorstw nad ryzyko wynikające z nadpłynności.

Na ile polityka EBC przekłada się na polski rynek długu?

D.L.: Szaleństwo na rynkach europejskich spowodowało, że na tle innych krajów Polska stała się atrakcyjna dla inwestorów. Weźmy jednak pod uwagę, że kupując 10-letni papier o oprocentowaniu 3%, milcząco zakładamy, że w perspektywie 10 lat średnie krótkoterminowe stopy procentowe w Polsce nie wzrosną powyżej tego poziomu. Moim zdaniem to dość ryzykowne założenie, zwłaszcza że jeszcze niedawno ogólne przekonanie członków Rady Polityki Pieniężnej było takie, że w Polsce stopy nie mogą spaść poniżej 4%. Kluczowe pytanie brzmi, kiedy inwestorzy się ockną i stwierdzą, że obecne oczekiwania są jednak zbyt oddalone od rzeczywistości.

Czy ewentualna październikowa obniżka stóp może mieć jakieś przełożenie na polskie obligacje?

D.L.: Rynek już dyskontuje obniżki zapowiedziane przez RPP. Pozostaje pytanie, czy cięcia mogą się zwiększyć. Rynek zapewne będzie spekulował, jednak istnieje ryzyko, że przereaguje. W mojej ocenie doszliśmy już do takiego momentu, w którym ruchy ze strony RPP nie będą miały wystarczającej mocy, aby zniwelować choćby po części presję ze strony globalnych rynków.


Źródło:Informacja prasowa
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (1)

dodaj komentarz
~jasnowidz
Ludzie nie wierzcie w żadne bańki, kupujcie jeszcze raz kupujcie. Uwierzcie w wynalazek bankierów, bogactwo papierowe, w razie czego zawsze będzie można zaimponować modną tapetą za ileś tam kasiotki na ścianie, to dowartościuje każdego inwestora. Hahahaha. Tak jak w referendum o Irlandie, będą tego zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy.Ludzie nie wierzcie w żadne bańki, kupujcie jeszcze raz kupujcie. Uwierzcie w wynalazek bankierów, bogactwo papierowe, w razie czego zawsze będzie można zaimponować modną tapetą za ileś tam kasiotki na ścianie, to dowartościuje każdego inwestora. Hahahaha. Tak jak w referendum o Irlandie, będą tego zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy. Jedno jest pewne rząd światowy i waluta zostanią wprowadzone. Pozostaje tylko jedna wielka niewiadoma, czy stanie się to dobrowolnie czy z przemocą. Politycy i ekonomiści zachowują się dzisiaj jak Cygan na parkingu przed Tesko usiłujący sprzedać nam wątpliwej jakości perfum albo inne badziewie, używając do tego między innymi prostytucyjne się MEDIA. Klub Bilderberg. Gdybyśmy przez te wszystkie lata ujawniali opinii publicznej nasze działania,nie mielibyśmy możliwości tworzenia planu rozwoju dla świata. Jednak świat staje się coraz bardziej skomplikowany,a zarazem coraz bliższa jest faza powołania rządu światowego.Nowa realna władza polityczna, wykraczająca poza suwerenne państwa narodowe, zostanie zbudowana z elity intelektualnej i międzynarodowych bankierów, co z pewnością będzie znacznie lepsze niż dotychczasowa,trwająca od stuleci władza państwowa. David Rockefeller, 1991 rok.

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki