REKLAMA

Powell bez rewelacji. Wall Street bez odbicia

Krzysztof Kolany2022-06-22 22:05główny analityk Bankier.pl
publikacja
2022-06-22 22:05

Środowe wystąpienie prezesa Rezerwy Federalnej zasadniczo było pozbawione nowych akcentów. Indeksy na Wall Street zakończyły dzień neutralnie, choć wcześniej usiłowały kontynuować wtorkowe odbicie.

Powell bez rewelacji. Wall Street bez odbicia
Powell bez rewelacji. Wall Street bez odbicia
fot. Michael Nagle / / Xinhua News Agency

- Nie próbujemy wywołać i sądzę, że nie musimy wywoływać, recesji – powiedział Jerome Powell przesłuchującym go senatorom z Komisji Bankowej. Był w tym tak samo wiarygodny jak wtedy, gdy rok temu wmawiał nam, że inflacja jest „przejściowa”. Teraz kierownictwo Rezerwy Federalnej wydaje się być zdeterminowane, by zdławić najwyższą od 40 lat inflację CPI w Stanach Zjednoczonych, nawet jeśli kosztem będzie recesja i wzrost bezrobocia.

Tymczasem jest całkiem możliwe, że recesja w największej gospodarce świata rozpoczęła się już pół roku temu, tyle że jeszcze nie mamy jej oficjalnego potwierdzenia w danych. Przypomnijmy, że w I kwartale PKB Stanów Zjednoczonych był realnie niższy niż kwartał wcześniej, a model Fedu z Atlanty obecnie wskazuje, że w II kw. annualizowana dynamika wyniesie…. 0,0%. Dwa z rzędu kwartały spadku PKB ekonomiści nazywają „techniczną recesją”.

Posiadacze akcji raczej nie są zachwyceni z takiego ustawienia parametrów makroekonomicznych. Rosnącym (choć wciąż bardzo niskim!) stopom procentowym w USA towarzyszy bardzo wysoka inflacja oraz mocne spowolnienie wzrostu gospodarczego. Widać to już w danych o aktywności przemysłowej (ISM, Phili Fed, etc.) oraz sprzedaży detalicznej, która w maju już nawet w ujęciu nominalnym była niższa niż w kwietniu.

W takich warunkach trudno wykrzesać dłuższe odbicie nawet na tak silnie wyprzedanym rynku. Przypomnijmy, że od początku roku S&P500 jest w plecy o 21%. Jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie w ciągu następnych 6 sesji, będzie to najgorsze od roku 1932 pierwsze półrocze na amerykańskim rynku akcji. W środę Wall Street nie było w stanie kontynuować wtorkowego odbicia.

S&P500 zakończył dzień 0,13% pod kreską, choć w trakcie dnia zyskiwał już prawie 1%. Podobnie jak Nasdaq, który finiszował z wynikiem 11 053,08 pkt., czyli 0,15% poniżej poziomu z wtorkowego zamknięcia. Dow Jones oddał 0,15%, schodzą do 30 488,13punktów.

Amerykańskim indeksom ciążyły mocno taniejące spółki naftowe. Akcje Exxona przeceniono o niemal 4%, a Chevrona o 4,2%. To reakcja na coraz głębszą przecenę ropy naftowej, która w Ameryce potaniała o prawie 4% i w trakcie dnia osiągnęła najniższe notowania od 11 maja. To akurat cieszy wszystkich poza akcjonariuszami spółek energetycznych. Kurs takiego Exxona od czerwcowego szczytu spadł już o 16%, choć wciąż jest o 47,5% wyższy, niż był na początku roku.

W ślad za ropą naftową mocno spadały też rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Rentowność 10-letnich Treasuries poszła w dół aż o 16 pb., schodząc do poziomu 3,1450%. Jak na ten rynek ruch o ponad 10 pb. w ciągu dnia to bardzo duża zmiana. Spadek rentowności sygnalizuje wzrost ceny rynkowej obligacji. Zmiany o podobnej skali odnotowano na całej długości krzywej terminowej w USA.

Krzysztof Kolany

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.

Tematy
Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Komentarze (5)

dodaj komentarz
henk54
Też zauważyłem ten spory ruch na obligacjach USA. Czyżby to był dołek?
henk54
Czyżbyśmy właśnie mijali szczyt inflacji?
artur_wu
to dopiero poczatek kryzysu:)
bha
Gra pozorów jeszcze trwa dopóki miarka nienasyconej od wielu lat zachłanności na Mamonę i Zyski się w końcu na rynku nie przebierze..
lukaszslask
Masz racje zachlannosc jest niewiarygodna
Ale z drugiej strony co polecasz??trzymanie pieniedzy na rorze?
I tracenie na wartosci?
Na gieldzie masz szanse na dyw i wzrost kursu wzgledem wlasnie inflacji
Niestety rykoszetem dostajemy za USA,bo nasze wyceny akcji sa strasznie niedowartosciowane i przy zysku ponad 20zl na
Masz racje zachlannosc jest niewiarygodna
Ale z drugiej strony co polecasz??trzymanie pieniedzy na rorze?
I tracenie na wartosci?
Na gieldzie masz szanse na dyw i wzrost kursu wzgledem wlasnie inflacji
Niestety rykoszetem dostajemy za USA,bo nasze wyceny akcji sa strasznie niedowartosciowane i przy zysku ponad 20zl na akcje Orlen kosztuje juz mnkej niz 70 zl,no smiech na sali,ale wydaje mi sie,ze w takiej cenie warto go kupowac i miec jakies perspektywy wzrostu niz trzymac kase na rorze….

Powiązane: USA: giełdy i gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki