REKLAMA
ZOOM NA RYNKI

Ponad pół miliona wniosków o odroczenie rat kredytowych

2020-04-08 18:26
publikacja
2020-04-08 18:26

Zostało już złożonych ponad 543 tysiące wniosków o odroczenie rat kredytowych przez klientów indywidualnych oraz blisko 45 tysięcy przez przedsiębiorstwa - poinformował PAP w środę Przemysław Barbrich, rzecznik prasowy Związku Banków Polskich.

fot. Anatol Chomicz / / FORUM

"Według stanu na 3 kwietnia 2020 r. i danych zebranych z ponad 90 proc. banków liczba wniosków o odroczenie spłat rat kredytowych wyniosła 543 tys. 446" - poinformował Barbrich. "Równolegle klienci złożyli 2617 formalnych skarg na proces odraczania rat przez banki, co stanowi zaledwie 0,5 proc. ogółu wniosków o odroczenie" - dodał.

"Liczba wniosków złożonych przez przedsiębiorców to 44 tys. 532" - powiedział Barbrich. Rzecznik ZBP stwierdził, że "wartość zawieszonych rat to 17 mld 218 mln zł i dotyczy zarówno małych, średnich, jak i dużych firm, łącznie z tymi prowadzącymi działalność rolniczą".

W rozmowie z PAP prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz powiedział, że "w większości będą to raty kapitałowo-odsetkowe, w niektórych będą to raty kapitałowe, oczywiście będą się różniły okresem przesunięcia spłaty: od trzech do sześciu miesięcy". Zauważył, że różnice wynikają z charakteru umów, jakie klienci zawarli z bankami, a "ich zmiana w celu ujednolicenia jest teraz tak utrudniona, że praktycznie niemożliwa do realizacji".

Prezes ZBP zapewnił, że banki ułatwią złożenie wniosku "w sposób maksymalnie uproszczony" - w zakresie dopuszczonym przepisami obecnie obowiązującego prawa. Dodał, że poza odroczeniem spłaty rat nastąpi automatyczne wydłużenie łącznego okresu spłaty kredytu o czas zawieszenia, pod warunkiem przedłużenia okresu obowiązywania zabezpieczenia spłaty kredytu.

"Ułatwienia mają dotyczyć kredytów mieszkaniowych, w tym frankowych, konsumpcyjnych dla klientów indywidualnych, kredytów dla przedsiębiorców i będą polegać m.in. na szybkim rozpatrywaniu wniosków tych klientów, którzy uzasadnią konieczność odroczenia spłaty kredytu ich sytuacją finansową spowodowaną pandemią koronawirusa" - oświadczył prezes.

Pietraszkiewicz zaznaczył, że bardzo istotne jest, by - w imię bezpieczeństwa epidemicznego - komunikować się w możliwie najprostszy i niezagrażający zdrowiu sposób: e-mailem, poprzez system internetowej bankowości, czy call center.

"Banki zapewniają, że jeśli nawet dotychczasowe umowy kredytowe nie przewidują takiej formy kontaktu, to jeśli uda się klientowi potwierdzić tożsamość w sposób wymagany przez bank, taka forma komunikacji będzie akceptowana" - stwierdził. "Robimy wszystko, by uniknąć konieczności fizycznego kontaktu klientów z pracownikami w placówkach bankowych" - dodał. (PAP)

Autor: Piotr Gozdowski

pgo/ dym/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.

Komentarze (3)

dodaj komentarz
po_co
A ja mam inne pytanie ?
Dlaczego te cholerne banki nie mogą ponieść strat tak jak wszyscy inni ?
Małe firmy padają, wiele osób MUSIAŁO się zaporzyczyć bo w Polsce wynajem mieszkania jest dwukrotnie droższy niż opłacanie rat rozłożonych na 30 lat.

Dlaczego ludzie którzy tracą majątek swojego życia, mają teraz tracić mieszkania
A ja mam inne pytanie ?
Dlaczego te cholerne banki nie mogą ponieść strat tak jak wszyscy inni ?
Małe firmy padają, wiele osób MUSIAŁO się zaporzyczyć bo w Polsce wynajem mieszkania jest dwukrotnie droższy niż opłacanie rat rozłożonych na 30 lat.

Dlaczego ludzie którzy tracą majątek swojego życia, mają teraz tracić mieszkania bo banki muszą wyjść na swoje ?
Ludzie opamiętajmy się na całym świecie banki są stawiane na równi z klientem i ponoszą takie same lub współmierne ryzyko kredytowania inwestycji. W Polsce odracza się raty po to aby bank i tak się po nie zgłosił do człowieka który jest bankrutem.
Bankrutem z powodu decyzji rządów na całym świecie, nie z powodu własnych błędów.

Decyzja o pozostaniu w domu jest słuszna albo nie, tego nikt nie wie. Ale skoro ludzie tracą przez to pracę to na świecie trzeba ogłosić stan klęski albo wrócić do normalności z pogodzeniem się ze stratami. Jedno z dwóch, stanie w rozkroku nad ogniskiem to proszenie się o poparzone genitalia.
tomaszektoma
A po wakacjach kredytowch brak zdolności do spłaty czegokolwiek

Inna kwestia że zrobi się kumulacja rat albo odsetki od odsetek...
I jeszcze gorsza splacalnosc
guliver00
Pół miliona a kryzys trwa dopiero 3 tygodnie. Jak ktos ma problem po 3 tygodniach to po wakacjach kredytowych bedzie tylko gorzej.

Powiązane: Koronawirus w Polsce

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki