REKLAMA
WEBINAR

Polska gospodarka rozgrzana do czerwoności. "Będziemy spadać z bardzo wysokiego konia"

Maciej Kalwasiński2022-05-31 10:40analityk Bankier.pl
publikacja
2022-05-31 10:40

GUS potwierdził wcześniejsze szacunki: w I kwartale tempo wzrostu PKB było drugim najwyższym w ciągu ostatniego ćwierćwiecza. Jednak kompozycja okazała się "wyjątkowo nietypowa": polską gospodarkę napędzała przede wszystkim zmiana zapasów. "Będziemy w tym cyklu spadać z bardzo wysokiego konia" - komentują analitycy Banku Pekao.

Polska gospodarka rozgrzana do czerwoności. "Będziemy spadać z bardzo wysokiego konia"
Polska gospodarka rozgrzana do czerwoności. "Będziemy spadać z bardzo wysokiego konia"
fot. Pressmaster / / Shutterstock

W I kwartale 2022 roku PKB Polski był realnie (czyli po uwzględnieniu inflacji) aż o 8,5 proc. wyższy niż rok wcześniej – podał Główny Urząd Statystyczny, potwierdzając szybki szacunek sprzed dwóch tygodni. Pomijając postcovidowe odbicie bazujące na efekcie ultraniskiej bazy z II kw. 2020 roku, jest to najwyższa roczna dynamika PKB Polski po 1995 roku.

GUS podniósł za to nieco wyniki wyrównane sezonowo - w tym ujęciu dynamika PKB sięgnęła 9,2 proc. rdr (wcześniej szacował na 9,1 proc.) oraz 2,5 proc. kdk (2,4 proc. wg szybkiego szacunku).

Polska gospodarka rosła przede wszystkim na skutek budowy zapasów - przyrost rzeczowych środków trwałych wniósł aż 7,7 p. proc. Kolejne 3,9 p. proc. dodała konsumpcja prywatna, a 0,1 p. proc. spożycie publiczne. Inwestycje dorzuciły 0,6 p. proc. Natomiast eksport netto odjął aż 3,8 p. proc.

Bankier.pl na podstawie danych GUS

"W strukturze wzrostu ważną rolę nadal odgrywa konsumpcja (6,6% r/r), natomiast rozczarowaniem są wyniki inwestycji (4,3% r/r). Show kradnie zmiana stanu zapasów, która odpowiadała aż za 7,7 pkt. proc. rocznego wzrostu PKB. W średnim terminie jest to nie do utrzymania" - komentują analitycy ING. Główny ekonomista "Pulsu Biznesu" Ignacy Morawski zwraca uwagę na proinflacyjny charakter takiej kompozycji: "Dzisiejsze dane o PKB Polski ładnie pokazują, jakie jest jedno(!) ze źródeł wysokiej inflacji. Firmy na wielką skalę akumulują zapasy, ponieważ boją się: o braki komponentów i dalszy wzrost cen. To podbija produkcję, ale i ceny. Mamy run na towary. Ten run wkrótce minie" - pisze na Twitterze.

"Niestety o takiej strukturze wzrostu gospodarczego nie można powiedzieć, że jest ona dobra. Gromadzenie przez firmy zapasów, gdzie tylko się dało i ile tylko się dało, było podyktowane po pierwsze ograniczoną postpandemiczną dostępnością materiałów i surowców (co dodatkowo 'podbił' wybuch wojny w Ukrainie w lutym br.), a po drugie galopującym wzrostem cen. Trzeba jednak pamiętać, że zapasy, zgromadzone w nawet ogromnej ilości, są czynnikiem wpływającym na wzrost gospodarczy krótkookresowo" - uważa Monika Kurtek z Banku Pocztowego.

"Pisaliśmy powyżej, że konsumpcja wypadła jakoś blado (względem realnej sprzedaży towarów i choćby wskazówek, że wstają usługi). Tu pewnie będą rewizje w górę. Odnosimy wrażenie, że gdzieś zgubiła się konsumpcja uchodźców. Konsumpcja powinna zwalniać, ale nie tak szybko" - zauważają ekonomiści mBanku.

Eksperci zgodnie oceniają, że tak wysokie tempo wzrostu gospodarczego jest nie do utrzymania. "Nadchodzące kwartały przyniosą wyhamowanie wzrostu PKB, jednak wysoki punkt startowy powoduje, że w całym 2022 wzrost uśredni się w okolicach 4,7%, a PKB wróci w okolice potencjału w drugiej połowie '22" - piszą analitycy ING. "Ścieżka na kolejne kwartały wyraźnie opadająca. Cały rok nadal szacujemy 4,8%." - dodają ich koledzy z mBanku.

"Podstawą długotrwałego wzrostu są inwestycje, które niestety kuleją, a które – biorąc pod uwagę wyniki ostatnich badań NBP – niestety nie odrodzą się szybko. Będziemy także mieć do czynienia ze spowalnianiem konsumpcji, w świetle będącej cały czas na fali wznoszącej inflacji i rosnących stóp procentowych, co ostatecznie zaowocuje wyraźnym wyhamowaniem tempa wzrostu PKB. To spowolnienie zobaczymy prawdopodobnie już w drugim kwartale, a bardziej wyraźnie w drugiej połowie br. W całym 2022 r. dynamika PKB wyniesie wg moich prognoz 3,8 proc." - ocenia Kurtek.

Jeśli takie scenariusze faktycznie się zrealizują, to zapewne w Polsce jeszcze w tym roku wystąpi tzw. "techniczna recesja", czyli realny spadek PKB względem poprzedzającego kwartału przez dwa kwartały z rzędu.

Źródło:
Tematy
Im więcej latasz, tym więcej zyskujesz!

Im więcej latasz, tym więcej zyskujesz!

Advertisement

Komentarze (42)

dodaj komentarz
mul_roboczy
Wzrosty tylko tam gdzie PIS dorzucił wydrukowanych pieniędzy podbijając jednocześnie inflację. Inwestycje i faktyczne realia funkcjonowania większości firm z sektora prywatnego na poziomie śmieciowym.
Już dawno nie jedziemy na koniu tylko wskaźniki pod względem wiarygodności podobne do tych Chińskich jeszcze trochę zaciemniają
Wzrosty tylko tam gdzie PIS dorzucił wydrukowanych pieniędzy podbijając jednocześnie inflację. Inwestycje i faktyczne realia funkcjonowania większości firm z sektora prywatnego na poziomie śmieciowym.
Już dawno nie jedziemy na koniu tylko wskaźniki pod względem wiarygodności podobne do tych Chińskich jeszcze trochę zaciemniają obraz rzeczywistości
cichy380
Nie tak dawno PiS chwalił się jak to pod jego rządami PKB idzie w górę, a gospodarka pięknie się rozwija. Ekonomiści w tym czasie krzyczeli, że to wszystko na kredyt. Państwo się zadłuża, a rząd rozdaje pieniądze, które są wykreowane, a nie zarobione i że jest to bardzo ryzykowne działanie. Przy najmniejszym zachwianiu może nas wyłożyć.Nie tak dawno PiS chwalił się jak to pod jego rządami PKB idzie w górę, a gospodarka pięknie się rozwija. Ekonomiści w tym czasie krzyczeli, że to wszystko na kredyt. Państwo się zadłuża, a rząd rozdaje pieniądze, które są wykreowane, a nie zarobione i że jest to bardzo ryzykowne działanie. Przy najmniejszym zachwianiu może nas wyłożyć.. a potem przyszła pandemia...
antek10
Szaro-bury Kowalski nic nie ma ze wzrostu PKB. Może być i wzrost PKB o 100% i tak nic z tego nie bedzie miał. Kowalskiego interesuje inflacja, oprocentowanie lokat w banku.
itso_zasob_ostateczny
subiektywnie ujmując
wkupiesila
Szary Polak ma tylko kredyty nie interesują go lokaty i giełda
langdon25
Ten wysoki koń to pegas, Pegasus ?
Taka konsola do gier ?
zoomek
Czyli znowu - patrz Żymianie. To ich ten Pegasus w końcu. Nie owijajmy w bawełnę kto za tym inwigilatorem stoi.
innowierca
pogoda jak wiemy plata figle. Nie jest zbyt cieplo i zbyt zimno. Zboiory beda rekordowe na terenie EU w tym roku. Czy EU bedzie ograniczac produkcje zywnosci i doplacac gospodarstwom w tym roku, zeby produkowaly mniej??????
bratpeat
Kto nie sprzeda do lata, przegral zycie, a konia to trzeba najpierw miec.
jan888
Nie będziemy spadać z żadnego "wysokiego konia", bo wysokie odczyty polskiej gospodarki to efekt bazy - czyli porównywania z okresem, kiedy gospodarka była zamknięta w covidowym lockdownie. Dodatkowo prawdziwy obraz gospodarki zaburza gigantyczna inflacja. Faktycznie polska gospodarka od dawna jest w recesji.

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki