REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Pokolenie Z wyzwaniem dla pracodawców. Jak zmotywować je do działania?

Katarzyna Wiązowska2023-11-10 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2023-11-10 06:00
Pokolenie Z wyzwaniem dla pracodawców. Jak zmotywować je do działania?
Pokolenie Z wyzwaniem dla pracodawców. Jak zmotywować je do działania?
fot. FGC / / Shutterstock

Wchodzące właśnie na rynek pokolenie Z zdecydowanie różni się od swoich starszych kolegów i koleżanek. Jego przedstawiciele rzadko aplikują na ogłoszenia, gdzie nie jest podane wynagrodzenie czy benefity. Natomiast podczas rozmowy kwalifikacyjnej liczy się dla nich tzw. „chemia” z przełożonym.  Zatem jak w obliczu takich oczekiwań manager powinien motywować zespół, aby osiągać cele firmy?

Pokolenie Z to osoby urodzone w latach 1995-2012, a więc dopiero wchodzące na rynek pracy. To pierwsza generacja, która wychowała się w pełni cyfrowym świecie. Do jej ogólnych cech należy dość duża pewność siebie, brak obaw w podejmowaniu ryzyka i duży nacisk na work-life balance. Jednocześnie są to też osoby bardzo kreatywne, ceniące samorozwój i niezależność. Stąd też pracodawcy muszą w dużej mierze dostosować swoje strategie zarządzania do takich właśnie pracowników.

Obowiązki muszą mieć sens

Według Michała Kanarkiewicza, stratega korporacyjnego, managerowie dążący do budowy silnego i stabilnego zespołu powinni skupić się przede wszystkim na trzech aspektach: maksymalizacji transparentności w relacji manager – podwładny, budowaniu poczucia sensu wykonywanych obowiązków wśród współpracowników oraz byciu angażującym i motywującym liderem.

– Aktualne badania nie pozostawiają złudzeń: by zbudować silny zespół, trzeba wsłuchać się w potrzeby pracowników młodego pokolenia – mówi Michał Kanarkiewicz. – Ci z kolei oczekują dialogu, a nawet dyskusji z przełożonym – chcą być wysłuchani, pytani o zdanie, dzielić się swoimi spostrzeżeniami, a gdy otrzymają i wykonają zadanie – uzyskać szybką informację zwrotną. Niezwykle istotne jest także wyjaśnianie celowości wykonywanych obowiązków, które zwiększa zrozumienie i sens podejmowanych aktywności. Zetki chcą mieć pewność, że ich praca ma znaczenie i zostanie nie tylko zauważona, ale i doceniona.

Konieczne wyznaczanie kroków milowych

Osoby zarządzające pracownikami z pokolenia Z powinny wykazywać się strategicznym myśleniem w analizie mocnych i słabych stron każdego członka zespołu, a następnie umiejętnością opracowania i wdrożenia planu, który maksymalizuje korzyści płynące z silnych stron i minimalizuje zagrożenia w słabszych obszarach każdej jednostki.

Jak twierdzi Michał Kanarkiewicz, stawianie jasnych celów, uwzględniających indywidualne predyspozycje członków zespołu, stanowi fundamentalny element ich rozwoju.

– Dzięki temu pracownicy wiedzą, co i w jakim czasie powinni osiągnąć, a tym samym z czego będą rozliczani – uważa Michał Kanarkiewicz. – Istotne jest to, aby wyznaczane cele były mierzalne, a nawet określane były przynależne im kroki milowe czy checkpointy. To właśnie na ich podstawie zespół wie, w jakim punkcie realizacji strategii się znajduje i motywuje się do dalszej pracy. Managerowie powinni jednak zachować elastyczność w wyznaczaniu celów, aby przeciwdziałać frustracji pracowników.

„Przodownicy pracy” nie chcą być nagradzani kolejnymi zadaniami

W dobrze prosperującej firmie istotne jest m.in. umiejętne delegowanie zadań. Istotne, aby były one rozdzielane w zależności od kompetencji, stopnia zaangażowania i wdrożenia pracownika w zadanie oraz czasu, jakim dysponuje.

Lider powinien także nieustannie czuwać nad poziomem motywacji pracowników, z uwzględnieniem ich kompetencji.

– Warto zwrócić szczególną uwagę na pracowników typu "przodownicy pracy", którzy cechują się wysokimi umiejętnościami i równie wysoką motywacją – twierdzi Michał Kanarkiewicz. – Stawianie przed nimi kolejnych zadań w ramach „nagrody” za dobrze wykonaną pracę, bo wiemy, że sobie poradzą, może prowadzić do przeciążenia, a w konsekwencji wypalenia. Dlatego ważne jest redefiniowanie zadań i zainteresowanie się pracownikami, którzy wykazują motywację, ale jeszcze nie posiadają umiejętności. Dając im odpowiednie szkolenia i wsparcie, można zyskać kolejną wartościową siłę napędową dla organizacji.

Źródło:
Katarzyna Wiązowska
Katarzyna Wiązowska
redaktor Bankier.pl

Dziennikarka prasowa i internetowa. Z wykształcenia ekonomistka, PR-owiec i psycholog komunikacji medialnej. Bliskie jej są tematy dotyczące rynku pracy, przedsiębiorczości i kreatywności. Lubi rozmawiać z ludźmi, poznawać ich historie, również biznesowe. Z pasji – kinomanka.

Tematy
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.

Komentarze (14)

dodaj komentarz
arfeneusz
"Jak zmotywować je do działania?"
A może po prostu dobrze zapłacić?
Nie, nie, to na prawdę zły pomysł :D
and00
A może po prostu nie zatrudniać na siłę jak ktoś się nie nadaje?
stefan_wilmont_i_ryszard_cyba
NO to ciekawe jak zmotywował do pracy na rzecz reszty społeczenstwa Wujek Brudzionski swoich siostrzeńców bardzo ciekawe. Można by go zapytać jak sobie siostrzeńcy radzą na dyrektorskich stanowiskach w spółkach skarbu państwa zdolni (i zmotywowani!) mlodzi ludzie :)
stefan_wilmont_i_ryszard_cyba
Można by się też zapytać Adama Glapinskiego jak zmotywował, Modelkę i Przedszkolankę do kariery w NBP i zostania Drektorkami albo Daniela Obajtka i Beaty Szydło jak zmotywowała Synalka do porzucenia kaplanstwa i kariery w firmie Daniela "niemytej pały" Obajtka
romulus6
Patrząc na klasę kierowniczą w Polsce to kiepsko to widzę. W korpo zawsze to taki średniak ciężko przestraszony . Zrobi wszystko by utrzymać się na stanowisku.
lebero654
Ostatnie 8 lat pokazało młodym, że o awansie nie decydują umiejętności i kwalifikacje, tylko koneksje i lizusostwo. Młodzi to widzą i nie chcą tyrać na znajomych królika. A tu nagle starszyzna się ocknęła i prowadzi narrację, że młodzież jest roszczeniowa. A jaka ma być, gdy dzięki inflacji odjeżdżają jej życiowe cele mieszkanie,Ostatnie 8 lat pokazało młodym, że o awansie nie decydują umiejętności i kwalifikacje, tylko koneksje i lizusostwo. Młodzi to widzą i nie chcą tyrać na znajomych królika. A tu nagle starszyzna się ocknęła i prowadzi narrację, że młodzież jest roszczeniowa. A jaka ma być, gdy dzięki inflacji odjeżdżają jej życiowe cele mieszkanie, godne życie, założenie rodziny, dzieci. Spustoszenie moralne i etyczne poczynione przez dobrą zmianę będzie się Polakom odbijać przez njbliższe 20 lat albo i dłużej. Stara generacja uważa, że można wciskać kit ludziom niedouczonym, a tymczasem prawie 30% populacji ma ukończone lepsze lub gorsze studia wyższe.
jan-kowalski
Raczej (ba, na pewno) jednak w zdecydowanej większości gorsze lub lepsze (jeżeli chodzi o studia).

A kolesiostwo i lizusostwo hulało na całego zanim jeszcze pojawiła się "dobra zmiana", która notabene doszła do władzy m.in. z postulatami dotyczącymi ukrócenia tej i innych patologii.
Co oczywiście jej nie usprawiedliwia,
Raczej (ba, na pewno) jednak w zdecydowanej większości gorsze lub lepsze (jeżeli chodzi o studia).

A kolesiostwo i lizusostwo hulało na całego zanim jeszcze pojawiła się "dobra zmiana", która notabene doszła do władzy m.in. z postulatami dotyczącymi ukrócenia tej i innych patologii.
Co oczywiście jej nie usprawiedliwia, ale trzeba też "oddać sprawiedliwość" poprzednikom, którzy wcześniej już poprzeczkę zawiesili bardzo wysoko.

To tylko tak tytułem przypomnienia, że przed 2015 nie było różowo. Dlatego nie za bardzo wiem (wierzę), jak ci, co wtedy rządzili, teraz mieliby "posprzątać" do dobrej zmianie.
jan-kowalski odpowiada jan-kowalski
Miało być "gorsze niż lepsze".
samsza
Jeżeli dla Z liczy się "chemia", to motywować chemią, najlepiej aby uzależniała...
inwestor.pl
Jak zmotywować? Zapłać więcej niż minimalna krajowa i nie oczekuj, że będzie za darmo brał nadgodziny.

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki