

Po "Wiedźminie" przyszedł czas na kolejną polską legendę. Tym razem wybór Netfliksa padł na "Pana Samochodzika", który obok serii przygód Tomka Wilmowskiego stał się ikoną dla kilku pokoleń. Czy postać nieśmiałego historyka sztuki podróżującego dziwnym czterokołowym pojazdem ma szansę wyjść bez szwanku po zderzeniu z machiną streamingową?
Tomasz NN, bo tak ma na imię "Pan Samochodzik" jest zatrudniony w Departamencie Ochrony Zabytków Ministerstwa Kultury i Nauki na stanowisku osoby ds. "specjalnych poruczeń". Nie brzmi zachęcająco, ale w praktyce jest po prostu agent 007 dzieł sztuki, zajmujący się tymi skradzionymi, tymi fałszowanymi i tymi przemycanymi.
Pan Samochodzik - nasz człowiek do zadań specjalnych
Oprócz niesamowitej wiedzy z zakresu historii, sztuki, archeologii, żeglarstwa czy nawet poezji ludowej i nietypowego poczucia humoru jest on posiadaczem niezwykłe brzydkiego samochodu, który dostał w spadku po wujku - wynalazcy. Pod maską skrywa silnik wyścigowy Ferrari (śmiga do 280 km/godz.), śrubę motorową (z łatwością auto zamienia się w amfibię) i kilka innych gadżetów, których nie powstydziłby się McGiver.
Zobacz także
Akcja serii 12 książek dzieje się na początku lat 70. Pierwszą z nich, "Wyspę złoczyńców", Netflix postanowił sobie "odpuścić", przechodząc od razu do wysokiego C, a więc tajemnicy Templariuszy. Czytelnicy mogli zagłębić się w zakamarki zamków krzyżackich, przemierzając Mazury i Warmię wraz z Panem Samochodzikiem oraz jego przyjaciółmi harcerzami, rozwiązując zagadkę niemal idealną. Jest skradziony dokument, jest tajemnicza studnia, kilka zwrotów akcji i kilka pościgów. Zbigniew Nienacki w swoich książkach przemycał także sporą dawkę historii polski i sztuki, więc akurat "opisy przyrody i otoczenia" są w niej dość ważne. Tempo jest nieśpieszne, wyważone, humor subtelny i niekoniecznie polityczno poprawny według obecnych standardów (np. pan Tomasz traktuje kobiety romantyczno-dżentelmeńsko rodem z powieści Jane Austin, co może nie do końca przypaść do gustu Netfliksowi).
"- Panowie, panowie - rzekł z dezaprobatą. - Wprawdzie jest to przestępca, ale czy godzi się walić go ścierką?"
Jak to się przełoży na netfliksową produkcję?
Fani obawiają się zrobienia z Pana Samochodzika połączenia Indiany Jonesa i Pana Gadżeta, a opis przedstawiony przez platformę streamingową tylko... pogłębił ich obawy. "Znany historyk sztuki, łowca skarbów oraz właściciel niezwykłego samochodu wpada na trop skarbu templariuszy, który jest kluczem do wielkiej mocy, mogącej zachwiać równowagą dobra i zła na świecie. Wspierany przez zaprzyjaźnionych harcerzy, Pan Samochodzik rozpoczyna wielki wyścig z czasem i wrogą organizacją, którego stawką jest dziedzictwo rycerskich zakonów".
Więcej do sprawy wnoszą także słowa Tomasza Nowickiego, wnuka i spadkobiercy Zbigniewa Nienackiego, dzierżącego prawa do ekranizacji. Jego zdaniem od ostatniej ekranizacji minęło około 30 lat, a przy niesłabnącej popualrności serii warto przybliżyć młodszemu pokoleniu przygody historyka sztuki w "nowym, atrakcyjnym wizualnie wydaniu".
Te opisy bowiem pasuja bardziej do najnowszej książki Dana Browna z przygodami Petera Longdona. Zdaje się być niepotrzebnie udziwniony, a przecież i poszukiwanie skrzyni na strychu można przedstawić w sposób ciekawy i niekoniecznie wiążący się ze wstrząsaniem (ale nie zmieszaniem) podstaw świata. Walka dobra ze złem nie musi oznaczać starcia z potężną ogólnoświatową organizacją albo bezduszną korporacją. Czy czarne charaktery w postaci "zwyczajnych" Petersenów nie wystarczą?
Oczywiście w pełni zrozumiałe jest unowcześnienie akcji, ale chciałabym dostać Pana Samochodzika, naszego bohatera, a nie połączenie już istniejących z innych uniwersum.
Można mieć tylko nadzieję, że opis jest jak trailer filmowy - włożono do niego odrobinę za dużo, żeby zachęcić do oglądania.
"– Naprawdę nic z tego nie rozumiem. Wyznaję, że mam dosyć tych wszystkich tajemniczych historii. Chciałbym nareszcie wypłynąć na czyste wody i zając się tylko jedną zagadką: skarbami templariuszy."
Kogo samochodzikowi fani będą ścigać?
Po Netfliksie niestety można się spodziewać wszystkiego - odejścia od akcji książki i turbopolitycznej - poprawności "Wiedźmina" po oddaną całkiem nieźle atmosferę lat 60. w USA w produkcji "Irishman", gdzie wszystko wydawało się na miejscu. Czy i PRL zostanie podobnie odzworowany? Można mieć tylko nadzieję (choćby na jakiś saturator).
Film dla Netfliksa i Orphan Studio (produkowali m.in. "Rojsta", "Kobiety Mafii" Patryka Vegi czy "Kler" Wojciecha Smarzowskiego) wyreżyseruje Antoni Nykowski (film "Podróż", teldysk "Varsovie Moniki Brodki). Będzie to jego debiut pełnometrażowy. Głównym scenarzystą został dziennikarz, krytyk filmowy i komiksowy Bartosz Sztybor (autor m.in. przygód dla dorosłych o Kapitanie Minecie). Nie wiadomo także, kto zagra głównego bohatera. Premierę zaplanowano na 2023 rok.
"Na całych jeziorach Ty"
Na razie niewiele wiadomo o lokalizacji i budżetu filmu. W książce tropy prowadzą najpierw na Mazury, później do krzyżackiego zamku w Malborku.
„Krzyżacy bardzo dumni byli ze swej twierdzy. Porównywali ją z najpiękniejszymi miastami świata i z dumą twierdzili: Mediolan jest z marmuru, Buda z kamienia, a Marienburg, czyli Malbork, z błota.“
Ostatecznie bohaterowie "zaparkowali" w małej i nikomu nieznanej wsi Kortumowo (nieistniejącej naprawdę). Pisarz opisywał ją jako leżącą z daleka od głównych szlaków komunikacyjnych na ziemi chełmskiej nad jeziorem o tej samej nazwie. Nabliższą większą miejscowością miał być Kętrzyn. Wokół niej pełno było malowniczych parowów i jarów otoczonych lasami iglastymi. W jej centralnym miejscu stał kosciółek z początku IV wieku, a w czasach Pana Samochodzika miała tam być parafia pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny.
Wśród fanów od lat trwają dyskusje, która z istniejących miejscowości mogłaby być tą ze skarbem. Padają m.in. nazwy Okonin, Szynwałd, Papowo Biskupie czy nawet odrobinę przemodelowane na potrzeby powieści Giżycko. Możemy więc tak jak w przypadku "W głębi lasu", "Rojsta" czy HBO-wskiej "Watahy" pokazania kolejnego pięknego zakątka Polski. Właściciele penjsonatów, wypożyczalni żaglówek i przewodnicy po tajemnicach północno - wschodniej części kraju zapewne już zacierają ręce, przygotowując "samochodzikowe" trasy zwiedzania.
Poprzednie ekranizacje Pana Samochodzika
Powstały cztery filmy fabularne i jeden serial telewizyjny z Stanisławem - Klossem - Mikulskim w roli Tomasza. Towarzyszyli mu: Ewa Szykulska (Karen Petersen), Stefan Niemierowski (harcerz "Doktorek"), Tomasz Samosionek (harcerz "Długi Ozór"), Roman Mosior (harcerz "Sokole Oko").
W innych ekranizacjach głównego bohatera grali też Jan Machulski, Marek Wysocki, a także dwukrotnie Piotr Krukowski.
Chronologicznie powstawały:
- "Wyspa Złoczyńców", reż. Stanisław Jędryka, rok ekranizacji 1965;
- "Samochodzik i templariusze", reż. Hubert Drapella, rok ekranizacji 1971, 5 odcinków;
- "Pan Samochodzik i niesamowity dwór", reż. Janusz Kidawa, rok ekranizacji 1986;
- "Pan Samochodzik i praskie tajemnice", reż. Kazimierz Tarnas, rok ekranizacji 1988, na motywach książki "Pan Samochodzik i tajemnica tajemnic";
- "Latające machiny kontra Pan Samochodzik" (1991, reż. Janusz Kidawa, rok ekranizacji 1991, na motywach książki "Pan Samochodzik i złota rękawica";
